Londyn - zdjęcie ilustracyjne, 16.03.2017, zdjęcie własne
Londyn - zdjęcie ilustracyjne, 16.03.2017, zdjęcie własne
Aleksandra Aleksandra
235
BLOG

Jak pomóc Tommy’emu Robinsonowi?

Aleksandra Aleksandra Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Nieporozumienia wokół Tommy’go vel Stephena 

Zanim odpowiem na pytanie zawarte w tytule nawiążę do polemiki, jaka wywiązała się przy okazji moich dwóch ostatnich wpisów. Ci z Państwa, którzy nie potrzebują być przekonywani o tym, że Tommy’emu Robinsonowi vel Stephenowi Yaxley-Lennonowi należy pomóc, bo sami dobrze o tym wiedzą, mogą od razu „przeskoczyć” na koniec artykułu do rozdziału „Jak możemy pomóc?”

Na początku chciałam podziękować za komentarze, również te krytyczne. Krytyczne komentarze pozwalają lepiej przemyśleć swoje argumenty, a często też wzbogacają wiedzę. Teraz postaram się odpowiedzieć na najważniejsze zarzuty. Zrobiłam to wcześniej, pod komentarzami, ale sprawa jest na tyle istotna, że warto wszystkie argumenty zebrać w jednym wpisie.

Czemu najczęściej piszę „Tommy Robinson”, lub nawet po prostu „Tommy”, a jedynie incydentalnie wymieniam prawdziwe nazwisko: Stephen Yaxley-Lennon? Najprostsza odpowiedź jest w formie pytania: czemu mało kto powie o autorze „Lalki” Aleksander Głowacki, choć takie było prawdziwe nazwisko Bolesława Prusa. Ze współczesnych przykładów można przytoczyć Dodę i Nergala. To o tyle dobre przykłady, że oboje mieli sprawy sądowe i media w kontekście ich spraw używały najczęściej pseudonimów. Prawdziwe nazwisko pojawiało się dużo rzadziej. Drugi powód jest bardziej prozaiczny: krócej jest napisać „Tommy”, a nawet „Tommy Robinson” niż „Stephen Yaxley-Lennon”. Czy wypada pisać samo imię „Tommy”? Myślę, że Tommy Robinson vel Stephen Yaxley-Lennon nie obraziłby się o to. Jeszcze taka uwaga: jeden z moich polemistów sugeruje, że „dobór "pseudonimu" nie jest przypadkowy - "Tommy" jest zdrobniałą formą prowokującą do spoufalania i emptatii, a "Robinson" to proste nazwisko, czyli "swój chłop, z ludu".” Miałby to być więc „prosty zabieg socjotechniczny”. Nie o to chodzi. „Tommy Robinson” to imię prominentnego kibica (football hooligan) klubu Luton Town. Stephen Yaxley-Lennon w młodości lubił „pochuliganić” na meczach, stąd więc taki pseudonim.

I tu drugi temat i zarzut wobec mnie. Padło sformułowanie: „Broni Pani WIELOKROTNEGO RECYDYWISTY [majuskuła w oryginale], który ma wyraźną agendę rasistowską z przynależnością do różnych nazistowskich kanap gorszących Brytyjczyków niezależnie od afiliacji politycznej”. To już zarzut dużo poważniejszy niż używanie pseudonimu zamiast oficjalnego nazwiska.

Zacznijmy od pojęcia „recydywista”. Recydywista to osoba popełniająca przynajmniej dwa razy podobne przestępstwo. Wielokrotny recydywista popełnić musi podobne przestępstwo więcej niż dwa razy. Tommy Robinson był istotnie kilka razy karany, ale o podobnych przestępstwach można mówić jedynie w przeszłości, gdy zdarzało mu się używać siły fizycznej (ostatni raz w 2011 r.) oraz ostatnio, w przypadku szeroko krytykowanych wyroków za „obrazę sądu”. Inne wyroki dotyczą posługiwania się nie swoim paszportem przy wjeździe do USA oraz wyłudzenia kredytu. Co do posługiwania się nieswoim paszportem – sprawa ewidentna – nie powinien był tego robić. Co do wyłudzenia kredytu – sprawa nie jest już tak jednoznaczna. Tommy faktycznie przyznał się do winy, ale twierdzi, że zrobił to by do więzienia nie trafili członkowie jego rodziny. Właśnie wtedy (w 2014r .), gdy odbywał karę za to przestępstwo, Tommy został pobity przez grupę współwięźniów-muzułmanów. Już wtedy bowiem znany był ze swoich wystąpień przeciwko społeczności muzułmańskiej w Wielkiej Brytanii, zarzucając jej, między innymi działania przeciw krajowi, w którym mieszkają (łącznie z werbowaniem ochotników do walki po stronie Talibów). Co do „agendy rasistowskiej” - Tommy Robinson był współzałożycielem English Defence League. Miała to być odpowiedź między innymi na działania wymierzone w angielską kulturę. W wystąpieniu przed Oxford Union, Tommy podaje przykład odwołania Parady w Dniu Świętego Jerzego by nie drażnić mniejszości. Z tego samego powodu w niektórych szkołach zakazano też używania angielskich flag (czerwony krzyż na białym tle), podczas gdy np. pakistańskie flagi mogły być używane bez przeszkód. Natomiast, gdy EDL zaczęła głosić hasła rasistowskie – Tommy opuścił Ligę. Zarzut rasizmu jest więc całkowicie chybiony. Można zresztą obejrzeć na youtube szereg wystąpień zwolenników Tommy’ego. Wielu z nich ma ciemny kolor skóry.

Obraza sądu

Wróćmy jednak do obecnej sprawy. Tommy Robinson został skazany na 6 miesięcy więzienia za to, że stał pod budynkiem sądu w Leeds i komentował utajniony proces gangu pedofilów. Sąd uznał, że czyn ten wyczerpał znamiona przestępstwa obrazy sądu oraz zachęcania do samosądu. Ponieważ wcześniej został skazany za obrazę sądu na trzy miesiące z zawieszeniem, sąd odwiesił tę karę, co łącznie dało wyrok 9 miesięcy. Sąd od wyroku odjął czas spędzony wcześniej w więzieniu, a pozostałą część wyroku skrócił o połowę (tego wymagały względy proceduralne). Tak więc Tommy Robinson ma spędzić w więzieniu 66 dni.

Pojawiają się głosy, że sąd nie miał innego wyjścia: Tommy złamał prawo, zrobił to w warunkach recydywy, musiano więc odwiesić poprzedni wyrok, a nowy wyrok musiał być karą bezwzględnego pozbawienia wolności. Jak można na takie stwierdzenie odpowiedzieć? Po pierwsze, mimo wszystko, kwestia złamania prawa nie jest tak oczywista. Krytycy Tommy’ego chętnie powtarzają, że rozpoczynając nadawanie, Tommy zaznaczył, że może być aresztowany, miał więc zdawać sobie sprawę z tego, że łamie prawo. Dla mnie jest to nie tyle dowód winy Tommy’ego, lecz raczej tego, że władze szukają na niego „haków”. A to, że Tommy Robinson traktowany jest surowiej niż inni obywatele popełniający podobne przestępstwa (jeśli nawet przyjąć, że do przestępstw obrazy sądu doszło). Ostatnie wyroki więzienia za obrazę sądu zapadały w latach czterdziestych XX wieku. Wyrok na Tommy’ego jest pierwszym wyrokiem więzienia od tego czasu. Czy konsekwencje ujawnienia informacji przez Tommy’ego Robinsona było groźniejsze niż w przypadku innych spraw o obrazę sądu? Nie, sprawa była już praktycznie zakończona. Informacje Tommy’ego nie miały wpływu na werdykt. Nawet jednak gdyby sąd musiał wydać wyrok więzienia, z uwagi na warunki recydywy, mógł wymierzyć krótszą karę (np. trzy miesiące), tak aby okres już spędzony w więzieniu potraktowany być mógł, jako wykonanie zarówno odwieszonej, jak i nowej kary. Tłumaczenie, że sąd (z formalnego punktu widzenia) nie miał innego wyjścia niż posłać Tommy’ego do więzienia jest więc bezzasadne.

Więzienie

Obok kwestii formalnych pozostają kwestie oceny intencji władz nakładających zakaz informowania o sprawach gangów pedofilskich, a tym samym zasadności tych zakazów. Nie ma tu czasu ani miejsca na dłuższy wywód, powiem więc w skrócie, że oficjalne tłumaczenie jest takie, że informacje o jednym procesie mogłyby mieć wpływ na wyroki w pozostałych procesach jest mało przekonujące w kontekście innych wydarzeń. Oficjalnie nikt nie wyjaśnił np. tego, że złożone głównie z mężczyzn pochodzenia pakistańskiego gangi działały przez wiele lat i policja, mimo otrzymywanych sygnałów, nie reagowała. Nawet nieprzychylny Tommy’emu Robinsonowi Luke Gittos w artykule pod tytułem „Tommy Robinson was not ‘convicted of journalism’” przyznaje, że „[…] w 2013 roku, the wrażliwość kulturowa ze strony policji wobec sprawców, którymi byli głównie Pakistańscy muzułmanie, została uznana za czynnik, który spowodował, że gang [z Rotherham, ten o którym mówił też Tommy] nie został powstrzymany wcześniej. Deputowany ze strony Labour, Denis MacShane, który był deputowanym z okręgu Rotherham w latach 1994 - 2012, przyznał, że istniała ‘kultura niechęci wobec atakowania podstaw społeczności wielokulturowej’, co było powodem tego, że nie przedstawił tej sprawy lokal policji.”.

Innym sygnałem, że Tommy Robinson jest traktowany inaczej niż inni sprawcy podobnych przestępstw (obraza sądu) jest fakt posłania go do więzienia Belmarsh w Londynie. Jest to zakład tzw. kategorii A. W Zjednoczonym Królestwie są 4 typy więzień, z których A jest przeznaczona dla najbardziej niebezpiecznych przestępców, a D to więzienie typu otwartego, dla przestępców nie stwarzających zagrożenia, którzy popełnili drobne przestępstwa lub odbyli większość kary i mają być zwolnieni https://en.wikipedia.org/wiki/Prisoner_security_categories_in_the_United_Kingdom. W Bemarsh przebywają najwięksi przestępcy, tacy jak terrorysta Abu Hamza, zabójca dzieci Ian Huntley, czy seryjny pedofil Richard Huckle https://www.tr.news/catagory-a-prisoner-tommy-robinson/. Czy sprawca drobnego w końcu przestępstwa (wyrok sześciu miesięcy, przy górnej granicy dwóch lat wskazuje, że przestępstwo nie mogło być poważne) musi przebywać w więzieniu dla najgroźniejszych zbrodniarzy? Jaki był cel umieszczenia go w Belmarsh? W więzieniu tego typu Tommy Robinson narażony jest na utratę życia (muzułmańscy więźniowie będą usiłowali go zabić) lub całkowitą izolację, co jest dodatkową uciążliwością i w normalnej sytuacji stanowi karę za przewinienia dyscyplinarne. Karę, która, z uwagi na dużą uciążliwość właśnie, nie może trwać dłużej niż miesiąc. Dotychczasowe doświadczenie Tommy’ego wskazuje jednak, że jego izolacja trwała dłużej. Przepis ograniczający ją omijano tak, że albo przewożono więźnia do innego zakładu, albo uznano, że skoro izolacja jest dobrowolna, z uwagi na bezpieczeństwo, karą nie jest i nie musi być ograniczona w czasie. Tak było w czasie ostatniego pobytu Tommy’ego w więzieniu w Onley. Władze więzienne po prostu zaprzeczyły, że Yaxley-Lennon był w izolatce, poza okresem 48 godzin kwarantanny. Przeczą temu jednak pisma z późniejszą datą, w których osadzony skarży się na brak dostępu do udogodnień, z których korzystali inni więźniowie.

To, co wiemy o obecnych warunkach, w jakich przebywa Tommy Robinson, wiemy na podstawie informacji żony. Wynika z nich, że Tommy jest bezpieczny, ale przebywa w całkowitej izolacji, która może (jak poprzednio) mieć niszczący wpływ na jego psychikę.

Jak możemy pomóc?

Pisząc o możliwych sposobach pomocy Tommy’emu Robinsonowi opieram się na tekście Aviego Yeminiego pod bardziej dramatycznym tytułem: „6 rzeczy, które możesz zrobić by uratować Tommy’emu życie” 

Oto co możemy zrobić ?

1. Poprzeć apel. Link do apelu można znaleźć na stronie, do której link podałam wyżej. Zobaczą tam Państwo link do petycji oraz zbiórki pieniężnej. Pieniądze ze zbiórki przeznaczone będą na pomoc prawną (Tommy będzie składać apelację) oraz pokrycie kosztów sądowych (sąd kazał zapłacić 25 000 funtów – pytam Czytelników mających jakieś w tym względzie doświadczenie: czy w Anglii to zwyczajna praktyka żądać od oskarżonego pokrycia kosztów procesu, a jeśli tak to czy tego rodzaju suma jest normalna w tej sytuacji, czy wysoka?).

2. Napisać do Tommy’ego. Może to być list, kartka lub e-mail. Co do e-maila to jest taka strona „e-mail a prisoner”. Należy tam założyć konto, zasilić je drobną sumą (1 mail kosztuje 40 pensów), wybrać nazwę więzienia (HMP Belmarsh), a także imię i nazwisko (musi to być prawdziwe nazwisko) oraz numer więźnia (podany niżej).

W przypadku tradycyjnej poczty piszemy na adres:

A2084CG – Stephen Yaxley Lennon

HMP Belmarsh

Western Way

Thamesmead

London

SE28 0EB

Wielka Brytania

3. Zostać aktywistą. Avi sugeruje, żeby organizować akcje i posyłać mu zdjęcia z tych akcji

4. Chodzić na demonstracje - dotyczy osób mieszkających w Wielkiej Brytanii, ale takowi też może czytają ten tekst

5. Być głosem Tommy’ego online (chyba właśnie w tym momencie to robię)

6. Modlić się o bezpieczeństwo Tommy’ego. Avi Yemini przyznaje, że sam nie jest osobą zbyt religijną, jednakże zwrócił się z taką prośbą. Jako osobie wierzącej nie pozostaje mi nic innego, jak powtórzyć tę prośbę. Jeśli komuś Tommy się nie podoba, i tak może modlić się o jego bezpieczeństwo, gdyż modlić się trzeba za osoby niekoniecznie lubiane. Nikt nie każe modlić się o spełnienie się wizji świata, jaką chciałby Tommy. Chodzi o modlitwę o bezpieczeństwo.

Źródła (oprócz wymienionych w tekście):

Wikipedia: https://en.wikipedia.org/wiki/Tommy_Robinson_(activist) 

Tommy opowiada o swojej drodze życiowej przed Oxford Union: https://www.youtube.com/watch?v=_YQ94jFg_4A&t=300s

Politico na temat nadużywania zakazu informowania o procesach: https://www.youtube.com/watch?v=A-WDtsq_y9U

Linki na temat zakazu używania angielskich flag lub propozycji takiego zakazu:

http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/education/5019980.stm

https://www.independent.co.uk/sport/football/world-cup/st-georges-flag-patriot-england-world-cup-cars-racism-jingosim-brexit-a8398376.html 


Aleksandra
O mnie Aleksandra

Swoją "działalność polityczną" rozpoczęłam w roku 1968 w wieku lat... sześciu ;). Postanowiłam wtedy wyrzucić przez okno kilkanaście napisanych własnoręcznie "ulotek" o treści "W POLSCE JEST RZĄD GŁUPI". Zamiar nie udał się, bo gdy wyjawiłam go Tacie, ten przestraszył się nie na żarty (pracował na uczelni) i rzecz jasna zniszczył kartki. Motywacja mojej "działalności" była jednak specyficzna: chodziło o to, ze milicja przez parę dni obstawiała Rynek, a je lubiłam chodzić karmić gołębie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo