Raczyłeś dziś Pan powiedzieć, siedząc w otoczeniu pielęgniarek i dziennikarzy, że jako obrońcę praw człowieka najbardziej interesuje Cię los czterech pielęgniarek przebywających w Kancelarii Premiera. A może, przyjemniaczku, zainteresujesz się losem setek tysięcy pacjentów pozostawionych samym sobie? Np dzieci z porażeniem mózgowym, które nie mogą odbyć swoich zajęć rehabiitacyjnych? Albo niedołężnych starców, czekających od miesięcy na wizytę u specjalisty, dla któych wyprawa do przychodni to wyzwanie większe niż dla dziennikarza Wyborczej napisanie prawdy?
Inne tematy w dziale Polityka