Komentarze do notki: O matematyce bez wzorów, prócz 2+2=π

« Wróć do notki

tichy5 maja 2013, 19:23
@I.CTaak? To znajdź funkcję matematyczną opisującą choć pierwsze Twoje zdanie:

"Stosowanie matematyki w badaniach podstawowych to nieporozumienie, ponieważ dla każdej bzdury można znaleźć opisującą ją funkcję matematyczną."
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
galimatia6 maja 2013, 08:35
@deda - Bóg bez niczego jest juz trudniejszy do wyobrażeniagdyby udało się nam jakoś naturalnie zinterpretować
prostą łączącą dwóch bogów bez niczego,
to zrobilibyśmy krok w stronę geometrii teologicznej.

trzeba by też wyjaśnić, czy przez boga nie leżącego
na danej prostej przechodzi jedna prosta równoległa
czy więcej. w tym drugim przypadku mielibyśmy
do czynienia z geometrią politeistyczną :)
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
tichy6 maja 2013, 12:30
@porebskiDzięki za docenienie.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Komentarz został usunięty przez autora komentarza.
Anna Komnena7 maja 2013, 03:45
@tichy - "w podróży"ZIELONO MAM W GŁOWIE

"Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną,
Na klombach mych myśli sadzone za młodu,
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.

Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.
"
Kazimierz Wierzyński

Serdeczności moc,
tichy7 maja 2013, 12:33
@Anna KomnenaWielce optymistyczny - wręcz słoneczny - jest ten Wierzyński, w sam raz na deszczowe dni.
Anna Komnena7 maja 2013, 13:23
@tichy - gdybyś musiał czytaćto, co ja muszę:

"Zaszłaś mnie w tym pisaniu, kochana żono; ty wiesz, ale niech wie świat cały, żeś jest słodyczą życia mojego. Niech się z naszego uszczęśliwienia uczy młodzież, iż miłość ugruntowana na wspólnym szacunku nigdy się nie kończy, a w szczęśliwym pożyciu milsze zmarszczki poczciwej żony niż modne płochych amantek pieszczoty."

to by Ci fiołki nie zakwitły?
tichy7 maja 2013, 13:35
@Anna KomnenaKsiążę Biskup zobowiązany był z dezaprobatą patrzeć na "modne płochych amantek pieszczoty", nawet - a zwłaszcza - wcielając się wirtualnie w męża poczciwej żony.

Naprawdę musisz "to" czytać? Choć, ta fraza - może wiele innych - brzmi szczególnie lubo (zakazane owoce brzmią wdzięcznie).
waldemar.m10 maja 2013, 05:52
@tichy"Taak? To znajdź funkcję matematyczną opisującą choć pierwsze Twoje zdanie:"

E=mc2
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
tichy10 maja 2013, 12:47
@waldemar.mTak, tak - twierdzenie, że "E=mc2 i tak dalej - to bzdura" jest Twoją salonową wizytówką, sygnaturką powszechnie rozpoznawalną.

Jednak, wyzwanie dla I.C. odnosiło się do jego zdania, całego, nie zaś do tego, czego potencjalnie zdanie mogłoby dotyczyć.

Nawet przyjmując Twój przykład za dobrą monetę, byłby to li tylko jeden przykład, zaś w zdaniu czerni się wielki kwantyfikator "każdą".

Najgorzej zarzynać dowcip, wyjaśniając, o co biega. No, niechta - jeżeli każą bzdurę można wyrazić formułą, a zdanie jest bzdurą, to i to zdanie można by wyrazić formułą - stąd pytanie: jaką.