tichy tichy
793
BLOG

Seksizm - wynalazkiem spirytualistów

tichy tichy Kultura Obserwuj notkę 75

Popularne i profesjonalne żródła na ogół zgodnie wiążą seksizm z feminizmem i umieszczają jego początki w latach 60-tych XX wieku. Nawet podawana jest dokładna data narodzin słowa - rok 1968. Wtedy Caroline Bird napisała

"Sexism is judging people by their sex where sex doesn't matter"
(Seksizm polega na osądzaniu ludzi na podstawie płci, gdy płeć nie ma znaczenia)

W poprzedniej nocie "Kto wynalazł seksizm" podważam te stereotypy - narodziny słowa "seksizm" trzeba przesunąć o wiek wstecz.

Oparłem się się informacji zawartej w Słowniku Oksfordzkim (niżej - OD). Słownik podaje tylko datę, autora, oraz odnośny cytat. Szczegóły - kim był autor, gdzie i w jakim kontekście ten cytat się pojawił - trzeba już znaleźć samemu.

Skoro mowa o stereotypach... popularne, wręcz plebejskie, źródło - jak wikipedia -  często jest pogardliwie przeciwstawiane profesjonalnym leksykonom, takim jak... no, właśnie - OD. Jednak, Oxford ma więcej wspólnego z wikipedią, niż by się mogło wydawać. Podobieństwo polega na tym, iż w tworzeniu leksykonu większość informacji dostarczana była i wciąż jest przez szeroką publiczność - fachowcy lub decydenci jedynie zbierają, weryfikują, klasyfikują, edytują - podejście "bottom-up". Gdy kreacją słownika lub encyklopedii zajmuje się urząd, utytułowana komisja, grupa fachowców, która po latach pracy przedstawia rzeszom ów produkt info-edukacyjny, wraz z imprimatur i nihil obstat, mamy do czynienia z podejściem  "top-down".

Dosadnie, w skrajnych przypadkach - "mata, czytajta, i nie marudźta".

Zostawmy tę dygresję na boku, i powróćmy do seksizmu. W poprzednim odcinku podałem  (za OD) datę - rok 1866 - pierwszego znanego pojawienia się terminu "seksizm". Zaniedbałem jednak podać szczegóły - kto, dlaczego, i jak. Komentator zwrócił uwagę na niedokładności, i dopiero wtedy - poniewczasie - zacząłem przyglądać się tej "chwili pierwszej".

Stowarzyszenie Spirytualistów stanu Massachusetts w roku 1857 zaczęło wydawać w Bostonie tygodnik Banner of Light (Sztandar Światłości) . Dla przypomnienia - spiritualizm był i jest religią (choć niektórzy wolą nazywać go kultem, filozofią, lub ruchem) opartą na wierze w obcowanie z duchami zmarłych. Obcowanie i komunikacja ze zmarłymi odbywały się poprzez media.

Zaciekawiony czytelnik może przeczytać co wikipediamówi o spirytualistach, albo co sami - współcześni - spirytualiści mówią o sobie.
http://www.nsac.org/spiritualism.htm
http://www.spirithistory.com/
(zawierający link do strony z fotografiami duchów)

Ostrzeżenie - mówią, ale nie to samo mówią. Spirytualizm często jest mylony ze spirytyzmem, ale nie jest moją misją prostowanie każdego pomylenia. Nawet wśród spirytualistów są odmienne nurty, a to anglosaski, a to francuski, a to brazylisjki... jeżeli nie zwalczające się, to co najmniej kąśliwie wyrażające się o konkurentach.

Czytamy w pewnym pamflecie, że anglosaski spirytualizm - to uproszczony darwinizm, wręcz pseudo-darwinizm - ewolucja osobnicza żywcem przeniesiona na ewolucję duchową, pośmiertną. Że francuski spirytualizm - to lamarckizm (autor pamfletu przypomina złośliwie, iż Lamarck twierdził, że długie szyje żyraf wzięły się z wyciagania ich ku liściom drzew).

Wracając do bostońskich spirytualistów...W gazetce wydawanejprzez brytyjską Woodlands Sanctuary Foundation czytamy opowieść o narodzinach słówka.

Esej opiera się na pracy wspólczesnego religioznawcy i spirytualisty, doktora Johna Bueschera,

More lurid than lucid: The Spiritualist Invention of the word Sexism” (2002), opublikowanej w  Journal of the American Academy of Religion.

Otóź, w 1866 roku bostońscy spirytualiści pracowali nad dokumentem zawierającym podstawy ich wiary. Jeden z nich,  J.H.W. Toohey, postulując cechy niezbędne dla medium, opublikował w Banner of Light nastęujące zdanie.

The qualifications are constitutional, if not organic, and for the time,
become fundamental – mere sexism being of secondary significance.

(Kwalifikacje są konstytucjonalne, jeżeli wręcz nie organiczne;  w chwili obecnej to kwestia podstawowa - sam li tylko seksizm ma znaczenie drugorzędne.)

Prawdopodobnie, w tle toczyła się dyskusja, czy płeć jest czynnikiem istotnym dla  medium, choć wśród mediów przeważały kobiety. Spirytualiści byli pierwszymi "feministami"... Słowo "sexism" zbulwersowało niektórych spirytualistów - nie było go jeszcze w słownikach, kojarzyło się z wolną miłością. W uszach sufrażystki, Lily Sayles, brzmienie słowa "seksizm" było "bardziej soczyste niż czyste" [1]. Poecie, spirytualiście i medium Leviemu Coonley - sugerowało rozwiązłość i libertynizm.

Podobnie czasem i dziś seksizm kojarzy się z rozpustą  lub deprawacją, raczej niż z socjologiczną lub polityczną kategorią. Można rozumieć jednak reakcję sufrażystki z połowy XIX wieku...

Promotorzy słowa, Toohey w szczególności, obronili  moralną wykładnię - "moral integrality of sexism”". Słowo jednak, urodziwszy się, zaczęło żyć własnym życiem, tocząc się jak kula śnieżna nabierało nowych znaczeń... o czym pisałem poprzednio.

-----------------------------------------------------------------------------------
[1] Chętnie zobaczę lepsze tłumaczenie gry słów "more lurid than lucid" - "bardziej podniecające i szokujące niż jasne i przejrzyste".

tichy
O mnie tichy

tichy jaki jest każdy widzi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (75)

Inne tematy w dziale Kultura