tichy tichy
791
BLOG

Nawet kropkę da się źle przetłumaczyć

tichy tichy Kultura Obserwuj notkę 64

Kathrinna osnuła swoją wielce ciekawę notkę "alchemia" wokół książki Mircea Eliadego, "Kowale i alchemicy", wydanej przez wydawnictwo Aletheia w latach 90-tych, w tłumaczeniu Andrzeja Ledera, fachowca, filozofa, doktora w PAN.

Eliade, ciekawa i kontrowersyjna postać, już ark wcześniej napomykał o nim w swym sierpniowym wpisie "888 czyli o czym mówią zbożne koła".

 Nie chcę tu pisać o meritum (choć aż mnie korci), lecz o pewnej obserwacji. Pytanie, co polscy czytelnicy czytają, czy dzieło Mircei Eliadego, czy też dzieło Andrzeja Ledera? Otóż, ryzykuję tezę, że to drugie.

Kathrinna przytoczyła kilka cytatów z dzieła Ledera, pardon, z Eliadego. Po pierwsze, tytuł. Eliade dał swej książce tytuł "The Forge and the Crucible. The Origins and Structure of Alchemy." , czyli dosłownie "Kuźnia i tygiel. Pochodzenie i struktrura alchemii".

Eliade stara się wykazać, iż alchemia wywodzi się z zabawy ogniem i obróbki metalu (to jest to co mnie korci w proteście, ale efekty tego korcenia zostawiam jako komentarze u Kathrinny). Leder, zaś wali z grubej rury, zdradza puentę, która przecież powoli wyłaniać się miała strona za stroną, opowieść za opowieścią.

Dla jednego z cytowanych Lederowych (pardon, Eliadego) akapitów znalazłem oryginalny paragraf na witrynie google.books.com. Witryna zawiera fragmenty najprzeróżniejszych dzieł literatury i nauki, choć wiele stron jest ukrytych, z oczywistych komercjalnych powodów. O tym, jak dojść do tych ukrytych stron, pisałem w swej notce "po namyśle - o nowym salonie

Choć zmagania tłumacza z oryginałem i pewne odchodzenie od niego z powodu różnic w językach jest zrozumiałe, gdzieś leży granica między tłumaczeniem a kreacją nowego, "ulepszonego" dzieła. Na przykładzie tłumaczenia jednego akapitu, które kradnę zkomentarza Kathrinny ("fair use"!!! - gdyby kto miał zastrzeżenia) postaram się wykazać wyżej postawioną tezę: 

polski czytelnik nie czyta myśli autora - czyta myśli tłumacza.

Aha, ćwiczenie głosowe (jak kto ma czas, możliwości i ochotę) - polecam przeczytanie na głos obu fragmentów, z uwzględnieniem znaków przestankowych. Jakie wrażenia?

Leder:

"Warto też przypomnieć inny fakt: zajmując miejsce czasu, alchemik wystrzegał się zastępowania go; marzył o przyspieszeniu biegu czasu, o robieniu złota szybciej niż natura, ale jako dobry „filozof” czy też mistyk alchemik bał się czasu i nie uważał siebie za byt w swej istocie czasowy, lecz wzdychał do rajskiego szczęścia i śnił o wieczności,poszukiwał nieśmiertelności, Elixir Vitae. Pod tym względem alchemik zachowywał się podobnie jak cała przednowożytna ludzkość, która za pomocą różnorodnych sposobów próbowała oszukać świadomość nieodwracalności czasu bądź „regenerując” go okresowo poprzez powtarzanie kosmogonii, bądź przez jego liturgiczną sakralizację...

 

Eliade:

"It is worth recalling another fact. Although he put himself in the place of Time, the alchemist took good care not to assume its role. His dream was to accelerate the tempo of things, to create gold more quickly than Nature; but like the good `philosopher' or mystic that he was, he was afraid of Time. He did not admit himself to be an essentially temporal being, he longed for the beatitude of paradise, aspired to eternity, and pursued immortality, the elixir vitae. In this respect, too, the alchemist was behaving like pre-modern man. By all sorts of means he tried to conceal from himself his awareness of the irreversibility of Time, either by regenerating it periodically by a re-enactment of the cosmogony, or by sanctifying it in the liturgy..."

Komentarze.

1. Zwrot "put in the place" właśnie oznacza "zastępować" (tu w sensie dosłownym, statycznym i fizycznym), "place" w tym kontekście wcale nie znaczy "miejsce". No, w jakim miejscu jest czas?

2. Zwrot "assume its role" znaczy - "zastępować", ale w sensie dynamicznym i strukturalnym (i jeszcze wiecej). Albowiem - uwaga! - u Eliade'go "Time" jest pisany w tym miejscu dużą literą, podobnie jak przedtem "Natura", i nie oznacza li tylko fizycznego czasu, jak tłumacz to wpiera, tylko odnosi się do jakiegoś antropomorficznego demiurga, bóstwa, bezosobowego lecz o wielu cechach ludzkich. Więc co innego znaczy u Eliadego "he was afraid of Time."

3. Po tym Eliade postawił kropkę! Znaczy, zatrzymaj się,nabierz oddechu, kontynuuj za chwilę. Przez usunięcie tej kropki, cały tłumaczony fragment zostaje strywializowany (pomijając błędy znaczeniowe) - już przez wypowiedź na jednym dechu.

4. Zwrot "byt w swej istocie czasowy" - przeciez miało być "związany, podległy czasowi", a wyszło "chwilowy". Mamy w polskim precyzyjnie oddające sens dobre łacińskie słowo "temporalny".

5. "Beatitude" - znaczy "błogosławieństwo", a nie li tylko "szczęście" (choć ongiś też znaczyło). No przecież to wiadomo w kraju katolickim (Błogosławieństwa/Beatitudes - Kazanie Na Górze, Mt. 5,3-12). Ale niechby nawet "szczęście" - oryginalne "szczęście raju" to nie to samo co "rajskie szczęście". To beztroskie przestawienie ról rzeczownika i przymiotnika występuje równiez na końcu akapitu, "liturgiczna sakralizacja" - różni się znaczeniowo od "sakralizacji w liturgii" (lub "przez liturgię").

6. Tłumaczenie "longed" - jako "wzdychał" - jest kiczowate.

7. "Aspired" - no, przecież rozumiemy bez słownika co znaczy "aspirować", nieprawda? A co aspirowanie, u licha, ma wspólnego ze śnieniem?

8. "Pursued" - niesie daleko gębsze i szersze znaczenia niż "poszukiwał". "Dążył" już by brzmiało celniej.

9. "Re-enactment" - rekonstrukcja lub odtwarzanie, a nie "powtarzanie" Tak określa się odtwarzanie np. sławnych bitew czy scen historycznych - nawet w Polsce, np. bitwy pod Grunwaldem. Na miłość Boską, ową bitwę się odtwarza, a nie powtarza! Co innego znaczy "odtwarzanie kosmogonii" (tu zgaduję tylko, ale nie jestem pewny, iż może drogą teatrum) a co innego "powtarzanie kosmogonii".

10. "Przednowożytna ludzkość" - straszliwa kalka. Przecież "pre-modern" znaczy "starożytna", a jeszcze lepiej by brzmiało - "człowiek pierwotny".

Czy zgadzacie się z diagnozą, że do czytania dostajecie ersatz, jakby jesiotra drugiej świeżości, zamiast rzeczy prawdziwej?

tichy
O mnie tichy

tichy jaki jest każdy widzi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (64)

Inne tematy w dziale Kultura