Czy tylko jej powierzchnia?
(z inspiracji B jak świecąca bryła)
PS. Żeby notka nie była taka okrutnie krótka, dodam swoją opinię nt. modnego (w tej niszy "Nauka") tematu obalaczy (oficjalnej nauki, zwłaszcza fizyki). Otóż, w przeciwieństwie do szat rozdzieraczy i o psucie ludu oskarżaczy, uważam rze (tfu) tzw. obalacze są zupełnie, ale to zupełnie nieszkodliwi.
Powiem wiecej - zadziwiają mnie te tyrady, filipiki, i jeremiady w wykonaniu zawodowców. A już wręcz osłupił mnie jak żonę Lota ten ostatni zarzut - iż to właśnie wina obalaczy, że ludziska nabierają się na podejrzane oferty domokrążców, np. wciskających naiwnym super garnki.
Inne tematy w dziale Technologie