Pewne curiosum językowe ukłuło mnie w oko:
Tak, w mainstreamowej prasie... nie na Salonie!
Moje niedzisiejsze oko lepiej by zniosło zdanie "Chleb traci amatorów"... Ale "amator" brzmi wyblakle, trąci myszką, i niesie negatywne konotacje - jako przeciwieństwo "profesjonalisty"...
Jeżeli nie "amatorów", to jak? -
Chleb traci użytkowników...
Chlebowi spadają słupki...
Elektorat chleba się wycofuje...
A może, zamiast nowomownie, słowami Wieszcza -
Chleb traci zjadaczy?
Inne tematy w dziale Kultura