Jaś i Małgosia w jednym stali domu. Wieczorem udali się do kina. I, oto – problem: Małgosia woli romans, Jaś zaś - akcję. Zgodzili się jednak na rzut monetą. Małgosia wyciąga ją z torebki, już-już ma rzucić, ale Jaś woła: „Ta moneta jest nieuczciwa!” „Nie szkodzi”, mówi Małgosia, „Nieuczciwą monetą można uczciwie rzucić tak, by wyszło 50:50”.
„A 75:25?” – pyta Jaś. „Oczywiście” – mówi Małgosia. „A 17:7?”, docieka Jaś. „Też”, uspokaja Małgosia.
Jak Małgosia rzucałaby nieuczciwą monetą, żeby los wyszedł uczciwie, albo dowolnie (no... prawie dowolnie)?
Inne tematy w dziale Rozmaitości