W nowej blognotce Arka pojawiło się zdanie "Wszyscy znamy powiedzenie: wyjątek potwierdza regułę."
Tak, tak - wszyscy znamy, często używamy. Kto zna łacinę - Exceptio probat regulam - ten nawet powali przeciwnika na kolana.
Wszyscy znamy, może garść rozumie.
Wyjaśnijmy na przykładzie... kodeksu drogowego (przytoczonego w notce Arka, choć może nieskonsultowanego). Na przykład, znak 'Zakaz ruchu w obu kierunkach'

określa wyjątek od reguły "ruszaj się w obu kierunkach wedle woli". Reguła jest domyślna - wynika z reguł ogólniejszych (kto się nie domyśli, ten kiep). Znak - wyjątek - potwierdza istnienie reguły.
Z pośpiechu - lub na potrzeby erystyki - ten detal jest zaniedbywany, i stąd bierze sie dziwaczne przekonanie - lub przekonywanie: co zaprzecza, to potwierdza.
Inne tematy w dziale Kultura