Poczułem się zmęczony Salonem.
Nie odchodzę, niczego nie usuwam, ale i nic nie dodaję.
Biorę urlop. Pozdrawiam wszystkich blogerów i komentatorów dobrej woli.
Za komentarze pod tą notką - jeżeli będą - dziękuję. Przeczytam, ale nie odpowiem*).
*) Nigdy nie mów "nigdy" - oto nauczka...
Komentarze
Pokaż komentarze (72)