W ramach ustalania kto jest czym, eumenes napisał
"dla równowagi napiszę że mi się ten nowy pomysł administracji podoba jak żaden inny. I że do żadnej piwnicy się nie wybieram, przeciwnie, za panami biegającymi z przyrodzeniem w miejscu głowy wcale nie tęsknię."
A czym się to sformułowanie różni od "łykania spermy"?
Spieszę wyjaśnić, czym.
Niczym, poza tym, że jest popierane i promowane przez decydentów Salonu 24, i innych z nagonki.
Promocja polega na zastąpieniu na "dyżurce" (dział Salon 24 na SG), podobnych w wydżwięku i rozkosznych inwektywach postu pana Kłopotowskiego, przedtem pana GPS.65, już nei wspomnę dziesiątków innych.
Jak w średniowiecznym mieście, Rada Miejska karze "złoczyńcę" za przestępstwo prawdziwe lub przez nią wydumane - na przykład, rzucanie zgnilizną lub łajnem - zakuciem w dyby i wystawieniem na widok publiczny.
To by było normalne... cóż, średniowiecze....
Ale burmistz zmusza obywatela, by się odciął, pod karą relegowania do bocznych uliczek.
I jak w średniowieczu, tak i teraz, zawsze się znajdą tacy wśród gawiedzi, którzy zgnilizną i łajnem obrzucą nie tylko tego w dybach zakutego, ale i tych, co wybrali boczne uliczki.
Rzucanie łajnem w słusznej sprawie, przy błogosławieństwie burmistrza i w świetle pochodni (bo wtedy nie było reflektorów) - to jest to!
Za jakiś czas zajrzę na nosg, czy widnieje na niej blog eumenesa. Oczywiście, bedzie to zajrzenie retoryczne, bo wiadomo, że nie pojawi się.
Inne tematy w dziale Rozmaitości