Od wielu, wielu dni po stronie głównej Salonu krążą awatary Krzesimirowego "Konkursu na Najuczciwszego Intelektualnie Blogera Salonu24" - najpierw zapowiedź, potem omówienia, w końcu - uroczysta publikacja wyników.
Mój pogląd i ocena zostały ujęte w tytule notki. Nie mam nic do dodania ponad to.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
PS. Ale jak tu nie dodać? Nieco więcej napisałem u woyzecka jako komentarz.
Nie pierwszy raz widzimy taki konkurs - obawiam się, że nie ostatni. Dwa lata temu odbyły się zawody na najlepszą "opowieść wigilijną”. Z jednej strony, można było przeczytać naprawdę doskonałe opowieści, także mniej doskonałe... całość uwieńczona podsumowaniem: “Uwaga, uwaga! Najwięcej Waszych pozytywnych ocen zdobyła opowieść Tomka Sakiewicza! Gratulacje.“
Z drugiej strony... podsumowanie mówi za siebie.
Mój pogląd - powtórzony teraz - wyraziłem tamże.
PPS. Niestety, linki do starych wpisów na wspominanej wigilijno-konkursowo stronie nie zostały uaktualnione po reformie Salonu. Dojście do nich jest - co najmniej - trudne. Wspomniawszy stary salon... ze smutkiem można zauważyć, że stare wpisy - te wciąż dostępne, a zwłaszcza komentarze pod nimi - zostały “zmasakrowane”. Wyznawcy “akapityzmu”, szczególnie tacy fanatycy jak wyżej podpisany, zostali ukarani zlaniem ich tekstów - uprzednio troskliwie rozbitych na zgrabne cząstki - w jedną miazgę. Antyakapityści pewnie nawet nie zauważyli... (Antyakapityzm - typoideologia dominująca - polega na zmasowaniu całego tekstu w jeden monstrualny akapit).
Bawmy się więc w konkursy - zniewolenia umysłu nigdy za wiele. Jaki następny?
Inne tematy w dziale Kultura