"Polska - piąte koło u wozu?"
Autor pisze "W amerykańskich gazetach podaje się informacje o pogodzie, w tym w rożnych częściach świata. Bierze się pod uwagę najważniejsze kraje danego kontynentu [...]". Z tego, że amerykańskie gazety nie podają pogody w Warszawie, Autor wyciaga poprawny logicznie wniosek, iż Polska do krajów najważniejszych nie należy.
Dzielni komentatorzy czym prędzej wynajdują amerykańskie gazety, które jednak podają pogodę w Warszawie, wyłamując się - być może - ze zmowy milczenia i niezaliczania Polski do najważniejszych krajów w Europie. Także, podają owe internetowe pogodowe serwisy, które po wpisaniu nazwy lub współrzędnych geograficznych, czym prędzej podają pogodę w punkcie. Sprawdziłem serwis na CNN, nie jest najlepszy. Wprawdzie podaje pogode (na żądanie) w Tarnowie, Tychach, Rybniku czy Koszalinie, ale nie podaje pogody w Bochni, Zgorzelcu, Włocławku, Rawiczu... Nie stara się ten CNN, oj, nie stara.
To jest dobre pytanie - czym sie kierują gazety, gdy podają pogodę za granicą? Oczywiście, musiałaby istnieć jakaś lista "ważności", do której dziennikarza odpowiedzialnego za pogodę służbowym obowiązkiem było by się stosować.
Czy taka lista istnieje? Ba! Kto ją układa, i kto za tym stoi? Kolejne dobre pytania! I, gdy sie nie jest na liście, czy można jakoś załatwić na niej bycie? A co, złe pytanie?
Moim skromnym zdaniem, gdy lista nie jest wybierana zupełnie losowo, to jest wybierana dla czytelników. A po co czytelnikom pogoda za oceanem? Ano, gdy podróżują, przyda się im ta informacja.
A skąd wiadomo, dokąd podróżują? Otóż, nie wiadomo. Chyba, że jest lista - dokąd i po co, wciąż a wciąż uaktualniana. Zapewne jest... tylko czy gazeta ma do niej dostęp?
Więc jak zgadnąć? A czy trzeba? Wystarczy przecież wziąć spis najruchliwszych lotnisk, im więcej ruchu, tym większe prawopodobieństwo, iż podróżnik się tam właśnie uda. Przez to będzie wdzięczny gazecie, przedłuży jej prenumeratę, zauważy reklamy, sponsorzy będą się cieszyć, etc.
A jest taki spis? Chyba tylko wojsko i służby posiadają? A może wikipedia? Ano, jak zwykle posiada i udostępnia.
Jest Warszawa!
43-ie najruchliwsze lotnisko w Europie! Niektóre kraje mają po kilka lotnisk ruchliwych, co nie jest sprawiedliwe. Tę niesprawiediwość dział pogody może naprawić, zgodnie z zasadą, że najwyżej jedno miasto wolno podawać. Wtedy Warszawa przesunie się - kto wie - może nawet na 33 miejsce?! Ale taką Pragę trudno będzie jej przeskoczyć.
A co, jak dział pogody ograniczyć się musi, z braku miejsca (bo reklamy też trzeba zamieszczać) do 30 ważnych względem ruchliwości miast?
No, to już nie wiem, co na to poradzić.... Może kilka nowych połączeń w Warszawie otworzyć? Do Los Angeles, Seattle, Waszyngtonu, Houston, Atlanty, Miami, Toronto, Montrealu (niepotrzebne skreślić)? Także na Bliski Zachód i Wschód i Południe i Północ (niepotrzebne skreślić) - jako punkt przesiadkowy? Przecież ta doskonała lokalizacja -to prezent od historii.
Nie gwarantuję - bo jak? - ale przypuszczam, że wtedy lokalne gazety, nawet w Ouagadougou, chętnie będą bez proszenia podawać pogodę w Warszawie.
Inne tematy w dziale Polityka
