Jedna stora na jedno okno, dwie story na dwa okna.
Nie lubię stor, więc nie biegam za storami po sklepach.
Ale o storach można poczytać na Salonie. Oto na Najgłówniejszej Stronie Głównej Salonu widniała (widnieje?) fotograficzna zajawka notki pod fejk-tytułem
"Konwencja Kidawy-Błońskiej. Kandydatkę zastąpiły human story."
Oczywiście, jest to li tylko udobrzony tytuł salonowy. Oryginalny autorski tytuł to
"Koronawirus nie przebił konwencji, ale tylko do jutra"
(zapewne zbyt miałki, nie przystający do NGSG, więc nieodzownie wymagał udobrzenia)
Niesłusznie posądziłem salonowego admina o niegramotę. On (lub ona?) zapożyczył (złośliwie?) tylko fragment tekstu notki:
"Oczywiście, pomysł by kandydatkę zastąpiły dziś human story mógł się spodobać wyborcom PO"
Ale nie o takie story mi chodzi.
Chodzi mi o zagadkę - dlaczego strony salonowe są niestabilne?
Otóż, widzę dwa formaty, wzajemnie się zamieniające.
Pierwszy, bardzo rzadki - znośny; rzekłbym nawet - porządny. Tekst - sformatowany do rozsądnej szerokości 65-75 znaków; zdjęcia - przyzwoitej wielkości.
Drugi, przeważający - hospody pomyłuj! Tekst - jak ten owies, co górale zasiali od końca do końca (ekranu). Zdjęcia - monumentalne, że czasem dwóch ekranów trzeba na jedno zdjęciątko.
Czemu tak?
Dziś akurat miałem w domu trzy laptopy pod ręką - jeden na Win7, drugi na Win8, trzeci na Win10.
Bywa że na jednych Win pokazuje się pierwszy rodzaj Salonu (ale tylko od wielkiego dzwonu), na innych - drugi (zazwyczaj).
Tak jak i dzisiaj. Stare poczciwe Win7 wyświetlało na Firefox rodzaj pierwszy (ale jak długo zanim zajrzałem - nie wiem), a pozostałe - rodzaj drugi. Sprawdziłem jeszcze Chrome - tak samo.
Ale, ale... tak sprawdzając, ten pierwszy rodzaj nagle zniknął z Win7, i już na tych wszystkich platformach, na obu przeglądarkach, zakrólował ów koszmarny drugi sort, niczym przysłowiowy łosoś.
Co ja zrobiłem, co ja zepsułem?
I - czy to ja, czy tak Salon ma?
PS. W dodatku, może ktoś wie, dlaczego nie da się zaniebieszczyć linków? Może ja nie umiem?
Inne tematy w dziale Kultura