kemir kemir
300
BLOG

O tradycyjnych wartościach i tradycji z dedykacją dla @ Karoliny Nowickiej

kemir kemir Społeczeństwo Obserwuj notkę 41

Ciekawą i bardzo kulturalną dyskusję (można? można!) zacząłem wczoraj w @Karoliną Nowicką, której przyczynkiem była moja notka zatytułowana "Antycywilizacja, czyli Tolkien, Mordor i... Arkadiusz Szczurek". @Karolina Nowicka podjęła temat w ciekawym tekście "Czy wiesz, co jest prawdą? O antycywilizacji, antybohaterach i ekologii" / linki do notek pod tekstem/


Bezpośrednio pod moim adresem Karolina napisała m.in. tak:
"Nie mogę się jednak zgodzić co do "tradycyjnych wartości". A może NICZEGO nie zrozumiałam z Twojego tekstu? Nic nie jest wartościowe tylko dlatego, że należy do tradycji. Jest mnóstwo niewłaściwych lub JUŻ nieaktualnych tradycji (od banalnych jak corrida po poważne jak ślub w kościele, który kiedyś był brany nawet przez ateistów). Prawo i obyczaje podlegają CIĄGŁEJ zmianie. Absurdem jest trzymanie się przeszłości pod tym kątem. Co to zatem jest "dobro wspólne"? Państwo? Kultura? Przecież one się zmieniają. A zmieniają się dlatego, że odchodzimy od przekonań naszych dziadków i dodajemy coś od siebie. Kiedyś dzieci musiały być karne, posłuszne i cichutkie; już Janusz Korczak przeciwko temu protestował. Kiedyś szanowało się księdza, zwłaszcza na wsi; teraz kler to jeden z mniej poważanych "zawodów". Kiedyś kobiety wychodziły za mąż bardzo młodo; dzisiaj czekają nawet do 30-tki. I tym podobne, i tak dalej."


Sporo nad tym fragmentem myślałem i szukałem sensownej odpowiedzi. Bo nie ma jednej - to są złożone odpowiedzi, rozgałęziające się na wiele wątków, z których każdy jest ważny. Pozornie, Karolino, masz rację, wszak wszyscy znamy słynne słowa Heraklita z Efezu: "Panta rhei". Tyle tylko, że większość ludzi interpretuje te słowa jako: Wszystko przemija (płynie). Ale Heraklit chciał nam przekazać, że "Wszystko się zmienia". A zatem nie przemija, ale dzieje się od nowa. Nieważne, że innych warunkach i okolicznościach, bo jeżeli jakaś cywilizacja upada i jej wszystkie tradycje i wartości upadają razem za nią, to zastępująca ją inna cywilizacja może powstać wtedy i tylko wtedy, kiedy wypracuje własne. Z tej prostej przyczyny, że byt cywilizacyjny opiera się na wspólnocie różnych społeczności i jako wspólnota musi posiadać reguły organizacyjne. Oparte na filarach kultury, zasad moralnych i prawa. Inaczej się nie da!


Skąd wziąć te filary? Ano.. z tradycji. Bo to tak, jak z prochem - nie da się wynaleźć prochu drugi raz, na nowo. Dobrym przykładem jest Rewolucja Francuska. Maximilien de Robespierre, obalił stary system jako zużyty, bezwartościowy i niesprawiedliwy. Francuzi, pod jego przywództwem całkowicie ten system odrzucili, ale co stworzyli w zamian? Za pustym sloganem " Liberté, Égalité i Fraternité" stały... gilotyny pracujące niemal 24 godziny na dobę. Po czym nastało cesarstwo Napoleona, czyli tak naprawdę powrót do "starego", a wielu historyków do dziś uważa, że Francja wciąż buja się na jakiejś dziwnej, dziejowej huśtawce. Podobnie Rosja, która w sposób "straszno i śmieszno" próbuje wrócić do obalonej rewolucją Lenina świetności imperium Romanowów. Tak się kończy wymyślanie prochu na nowo. Nie może być inaczej. Ale co ja się będę mądrzył. Proszę przeczytaj i przemyśl poniższy tekst, znaleziony w sieci, nieznanego autora:


Córka zapytała swojego Taty:
- jak żyliście kiedyś?
bez dostępu do technologii,  bez internetu,
bez komputera,
bez telewizora,
bez odżywek,
bez telefonów komórkowych?

Tata odpowiedział:
-  jak żyje dziś Twoje pokolenie:
bez rozmów,
bez współczucia,
bez honoru,
bez szacunku,
bez wstydu,
bez skromności,
bez czytania.

My, którzy urodziliśmy się jeszcze w poprzednim wieku, jesteśmy błogosławieni. Nasze życie jest na to żywym dowodem.
Nie mieliśmy nic, ale mieliśmy wszystko co nam trzeba.
Podawaliśmy sobie ręce nie podcinaliśmy nogi.
Podczas zabawy i jazdy na rowerach, nigdy nie mieliśmy kasku.
Po szkole graliśmy do zachodu słońca.
Rzadko oglądaliśmy telewizję.
Mieliśmy prawdziwych przyjaciół, a nie z internetu.
Jeśli kiedyś byliśmy spragnieni, to piliśmy wodę ze studni, a nie wodę z plastiku.
Z jednej szklanki sok piliśmy i nikt nie chorował.
Nasi rodzice i dziadkowie nie byli bogaci, ale mieli wszystko.
Dali nam miłość, nauczyli nas doceniać duchowe, a nie materialne potrzeby, dali nam prawdziwe, ludzkie wartości - szczerość, lojalność, szacunek, pracowitość.
Nigdy nie mieliśmy telefonów komórkowych,komputerów, czatów internetowych, ale mieliśmy prawdziwych przyjaciół i komunikację na żywo.
Nasze wspomnienia były na czarno-białych zdjęciach, ale były jasne i kolorowe, z przyjemnością oglądaliśmy rodzinne albumy i portrety naszych przodków.
Nie wyrzucaliśmy książek do śmieci, staliśmy za nimi w kolejce, a potem czytaliśmy dzień i noc.
Nie żyliśmy dla czyjejś recenzji i nie rozmawialiśmy z takim entuzjazmem o czyimś życiu, jak ty - pokazując swoje życie na Instagramie.
Owoce jedliśmy z drzewa, a nie z plastikowego opakowania.
Jesteśmy wyjątkowym pokoleniem, ponieważ jesteśmy ostatnim, które słuchało rodziców.
Dodatkowo, jesteśmy pierwszym pokoleniem, które też słucha swoje dzieci i to my jesteśmy nadal mądrzejsi i pomożemy Ci jak korzystać z technologii, której nigdy nie było w tamtym czasie, kiedy byliśmy w Twoim wieku.
Dziś macie wszystko, ale nie macie tego co Wam trzeba.
Ucz się od nas. Doceń nas. Zanim świat zmieni się całkowicie.


W tej anegdotycznej opowieści jest zawarta cała esencja  tego, czym jest tradycja i tradycyjne wartości. Ja rozumiem, że masz lewicowe poglądy i zupełnie mi to nie przeszkadza, bo już chyba Piłsudski ukuł bardzo mądre powiedzenie: Kto nie był socjalistą za młodu, ten na starość będzie sk…..synem. Sam za młodu również miałem lewicowe poglądy, dlatego generalnie szanuję ludzi, którzy takie poglądy mają, nie toleruję natomiast komuchów i lewactwa, czyli współczesnej tzw. Lewicy, która z prawdziwą lewicą nie ma nic wspólnego. Nic! Ale puentą niech będzie uzupełnienie tego powiedzenia: Kto na starość socjalistą pozostał, ten jest po prostu głupi!


Tematu zapewne nie wyczerpałem, ale myślę, że jest pole do przemyśleń.


linki:

https://www.salon24.pl/u/okop/1416771,antycywilizacja-czyli-tolkien-mordor-i-arkadiusz-szczurek

https://www.salon24.pl/u/karolinanowicka/1416797,walka-o-prawde



kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo