Miał rację bloger @Maciekmaciek, przypominając w jednym ze swoich komentarzy słowa Józefa Piłsudskiego: "Podczas kryzysów strzeżcie się agentur. Agentury jak jakieś przekleństwo idą dalej". Blogera @Ojciec 1500 nie podejrzewam o jakieś agenturalne koneksje, ale zachodzę w głowę, co kieruje człowiekiem, który w czasie kluczowych dla losu Polski decyzji wyborczych, z uporem godnym lepszej sprawy zawzięcie wbija klin niezgody między ludzi prawicy.
Konkretnie między dwie prawicowe partie (PiS i Konfederację), których elektorat będzie mieć kluczowy wpływ na to, kto zostanie prezydentem RP. Połączony i zjednoczony z ogromnym prawdopodobieństwem sprawi, że nowym lokatorem Pałacu Prezydenckiego zostanie ktoś z duetu Nawrocki/ Mentzen. Podzielony spowoduje, że tym lokatorem będzie Trzaskowski. Jeżeli ktoś nie zdaje sobie z tego sprawy, to albo jest - przepraszam za kolokwializm - głupi, albo jest nieodpowiedzialnym wichrzycielem, nie zdającym sobie sprawy z tego, co czyni. Z motywacją egoisty i buca , żeby zaspokoić swoje ego, potrzebę "najmojszej" racji, albo chorej satysfakcji z włożenia kija w mrowisko. Nie wiem "o co kaman", ale każdy z tych przypadków to jakaś chora aberracja, którą należałoby właściwie totalnie "olać", ale w kontekście wspomnianych wyżej okoliczności, rzecz to niesłychanie ważna.
Napisał ów wichrzyciel o jakimś "zawieszeniu broni" między Konfederacją a PiS, przywołując m.in. "budzących" się wyborców, podając jako przykład moją osobę. Dalej jest o zdrajcach, covidzie i covidowych "antyszczepionkowcach", o koronasceptykach, osłach, rusycyzmach (trzeba był wprost: ruskie onuce) i cały słowotok o tym, jak to liderzy Konfederacji i Konfederacja w całości służą Tuskowi, przytaczając jakieś dawno zapomniane detale, będące w istocie projekcjami koszmarów autora. No cóż, jak się ma gotową tezę, którą jakoś trzeba uprawdopodobnić, a ma się do tego tylko tępą siekierę, to musiało wyjść tak, jak wyszło. A wyszło tak, jak podsumował to jeden z trzeźwych komentatorów: "Czytam i czytam i tak sobie myślę: Jeżeli PIS jest taki jak wy to ja wolę partyzantem zostać, aby się wami nie pobrudzić. Przez takich jak wy dzisiaj Tusk gnoi Polskę a u was zero refleksji!" / bloger @jaKowalski3/
Komentarz w punkt, trafniej się już nie da. Oczywiście ów komentarz i komentator zostali natychmiast sprowadzeni do właściwego "poziomu" notki, co również świadczy o stanie świadomości, zadufaniu i "trosce" o Polskę tego autora - wichrzyciela i jego grupki wichrzycieli - klakierów. Zgroza... Tak szczerze pisząc, to mam z tyłu głowy pokusę, żeby nad tym tragicznym tekstem trochę się poznęcać, ale zrobię coś innego. Napiszę o zupełnie innym punkcie widzenia, a Czytelnicy niech sami wyciągną wnioski i ocenią, który punkt widzenia jest bardziej rzetelny, pragmatyczny i bliższy interesowi Polski.
Nietrudno zauważyć, że zwrot "zawieszenie broni" sugeruje jakiś ostry konflikt. Gdzie on jest? Oglądam naprzemiennie programy informacyjne "Republiki i "Polsatu" i konfliktu nie widzę. Wręcz przeciwnie: z satysfakcją można stwierdzić, że politycy PiS i Konfederacji mówią w kontekście wyborów jednym językiem, są całkowicie zgodni i nastawieni wręcz przyjaźnie. Ale wojenny konflikt jest, oczywiście! Gdzie? Tam, gdzie pisowski beton wymyślił sobie niepodzielną rację i źródło jedynej, polskiej i patriotycznej prawdy, w której kto nie z PiS to wróg. Wszystko jedno, czy to wyznawca Tuska, zwolennik Konfederacji albo umiarkowany, pragmatyczny "obatel" niezaangażowany politycznie. Wróg i musi być opatrzony etykietą: zdrajca, kolaborant, "antyszczepionkowiec", "ruska onuca" czy osioł. Do wyboru i uznania wg. samozwańczych inkwizytorów jak @Ojciec 1500.
W tym wichrzycielskim elaboracie jest też takie zdanie:"Konfederacja czerpie korzyści z tego, co dziś robi rząd PO wykrwawiając jej "większego konkurenta" czyli PiS. Dlatego negatywna ocena PO nigdy w jej wykonaniu nie jest jednoznaczna i zawsze zawiera element relatywizmu i uderzenia w PiS". No a niby dlaczego nie ma korzystać? Przecież jest partią polityczną, która tak samo jak każda inna partia dąży do sprawowania władzy, co jest naturalnym celem partii, powtarzam - każdej partii. A co? Bosak, Mentzen i Braun mają udać się na Nowogrodzką i przytulić Kaczyńskiego, dając mu błogie współczucie? Czy złożyć na Nowogrodzkiej hołd lenny w postaci np. uposażeń europoselskich Brauna w czcigodne ręce pani marszałek Witek? Dlaczego pisowski beton nie potrafi pojąć prostej prawdy, że Konfederacja dba o swoje interesy, niezależność i tożsamość jasno określoną w statusie partii? Tak samo jak PiS, który suchą nogą przechodzi od jednych wyborów do drugich, bez rozliczenia się z przeszłością, do czego wzywa już nie tylko Mastalerek, ale również prof. Nowak. PiS stracił rządy, bo cześć wyborców PiS poszło do Konfederacji. A poszli tam dlatego, bo nie potrafią wybaczyć PiS-owi covidowych debilizmów , ukraińskich "braci" i kłamstw Morawieckiego na czele z bajdurzeniem o nie oddawaniu ani guzika, kiedy podpisał wszystko, co oprawcy Polski podsunęli mu do podpisania w Brukseli. Bez przeprosin i stanięcia w prawdzie nie mi zmiłuj. I nie będzie!
PiS sam sobie jest winien, sam sobie "wykrwiawianie" zafundował. Pretensje do garbatego, że ma proste dzieci? Że "Konfa" gra nie fair? A PiS był/jest fair wobec Konfederacji? Tiaaa... zwłaszcza kiedy na ostatniej prostej październikowych wyborów podłożył Konfederacji nogę, mając w głowie iluzoryczne obrachunki, że "konfie" odbierze to głosów, które przejdą na Nowogrodzką. A tu ZONK, bo stało się tak, że wkurzeni wahający się poszli głosować na Trzecią Drogę lub tym bardziej na Konfederację. Ale fakt podłożenia nogi skutek odniósł: PiS nie rządzi, Konfa ugrała nędzne minimum... rządzi Tusk i banda lewacko - komuszych koalicjantów. Brawo wy!
Czas najwyższy, żeby wichrzyciele uświadomili sobie w swoich małych rozumkach, ze ośmioletnie samodzielne rządy PiS były wyjątkiem, były anomalią, która już się nie powtórzy. Żeby rządzić, konieczna jest zdolność koalicyjna, umiejętność zawierania kompromisów, niekiedy zgniłych, ale koniecznych dla dobra Polski. Czy naprawdę trzeba powtarzać i przypominać, że PiS straciło władzę nie dlatego, że przegrało wybory, ale dlatego, że nie ma zdolności do zawarcia koalicji? Z nikim. Upłynął rok, odkąd ten oczywisty fakt zauważała nawet Nowogrodzka, ale - jak to Nowogrodzka - nic z tym nie zrobiła. Nawet wtedy, kiedy pojawiły się na prawicy głosy, że należałoby dogadać się z Konfederacją i wystawić wspólnego kandydata, Nowogrodzka pozostała głucha. A dziś głosy o tym, żeby Mentzen zrezygnował na rzecz Nawrockiego, to już nie tylko musztarda po obiedzie, ale zwykła bezmyślność. A nawet więcej, bo jak nazwać domaganie się od suwerennej partii, żeby zrezygnowała z własnego kandydata, co oznaczałoby tak naprawdę zawieszenie statutowej działalności politycznej. No ludzie.... realizmu więcej, naprawdę!
No to na koniec Wipler. Na ogół zgadzam sie z @Kelkeszosem, ale nie w tej sprawie. Udział Przemysława Wiplera w tragikomicznej komisji "Naleśnika" i Sroki jest rzeczywiście wielce niesmaczny, ale nie znamy jego motywów. Ocena jego udziału w tym cyrku to czyste spekulacje, insynuacje i hejt. Nic więcej. Ja na podstawie spekulacji, insynuacji i hejtu człowieka oceniać nie chcę. Zresztą to jest detal. Mamy zajmować się "detalicznym" zdarzeniem, kiedy na widoku mamy kataklizm trzaskowsko - tuskowego tsunami, które zmiecie z Polski resztki prawicowo - konserwatywnego kręgosłupa Rzeczpospolitej? Serio?
Powinienem teraz zaapelować i rozsądek, spokój i zgodę. Ale wiem, że to wołanie na puszczy. Niektórym nie da się podsunąć żadnych, nawet najbardziej racjonalnych argumentów. Taka rasa. Wichrzyciele, agentury i zwykli głupcy byli, są i będą. Nic na to nikt nie poradzi. Ale w kwestii relacji PiS -Konfederacja, warto sobie raz na zawsze zapamiętać, że największym koszmarem obozu Tuska jest sojusz tych partii. Nietrudno odgadnąć, że Tusk i jego ludzie robią wszystko, żeby między te dwie partie wbijać klin wrogości. Idąc tym tropem dochodzimy do sedna: wichrzyciele tacy jak @Ojciec, ci wszyscy "antykonfederaci", w rzeczy samej służą Tuskowi. Chociaż oczywiście o tym nie wiedzą i nie są świadomi, że wychodzą na pożytecznych idiotów, będąc świecie przekonanym, że są turbopatriotami i jak nikt inny służą Polsce. A g... prawda. Wichrzycielami jesteście! Bezmyślnymi!
#Nawrocki 2025 / # Mentzen 2025 / #Jakubiak 2025
Inne tematy w dziale Polityka