kemir kemir
364
BLOG

Głosuję na Misia!

kemir kemir Polityka Obserwuj notkę 11

Parafrazując prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego mówiącego "po co lotnisko w Warszawie skoro jest w Berlinie?" zapytam wprost: po co nam prezydent, skoro jest w Berlinie? Polska jest i tak na dziś państwem, co do którego najważniejsze decyzje gospodarcze, polityczne i militarne zapadają poza Warszawą, a rola Berlina procesie decyzyjnym jest bezdyskusyjnie kluczowa. Frank-Walter Steinmeier to nobliwie wyglądający starszy pan, przepraszający Polaków za niemieckie zbrodnie, prawdziwy Europejczyk, ceniący "wartości" i zwolennik więzi przyjaźni między Polską a Niemcami. Czegóż więcej potrzeba? Mieszkańcy Wilanowa, tudzież Jagodna byliby zachwyceni, no i nie musieliby stać zimną nocą w długiej kolejce, żeby oddać głos na ich idola. Argumentem byłyby tez zaoszczędzone miliony na kampanii wyborczej, co przy gigantycznym deficycie budżetu, nie jest bez znaczenia. Można te pieniądze przeznaczyć na Ukrainę, bo przecież walczy za nas i w naszej obronie. Poza tym, niemieckich reparacji wojennych nie ma i nie będzie, zatem cieszmy się z przeprosin niemieckiego "strażnika żyrandola" i ogłośmy go naszym prezydentem.


Pozwoliłem sobie na tą małą szyderę nie bez powodu. Jeżeli bowiem przyjrzeć się się stanowi rozkładu, jaki zafundowali Polsce "geniusze" z rządu Donalda Tuska, to ręce nie mają gdzie opadać. Armia wiceministrów i ministrów jakby ścigała się w dyscyplinie, o której śpiewał kiedyś Wojciech Młynarski: "Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie? Co by tu jeszcze?". Energetyka, jakby nie patrzeć obszar kluczowy dla suwerenności i możliwości rozwoju państwa, leży i zdycha w męczarniach, przy aplauzie różnej maści zielonych świrów, którzy nic nie robią, ale godzinami potrafią bredzić jak nawiedzeni o wiatrakach i fotowoltaice. Nie przypadkiem mamy najdroższy prąd w Europie, nie przypadkiem "ministrą"  (w j. polskim nie ma takiego słowa) jest niejaka Hennig - Kloska, do której przylgnęło już nowe nazwisko: "Hennig - Klęska". Pani "Klęska" wzięła się równie gorliwie za duszenie Lasów Państwowych, po których za chwilę pozostanie jedynie wspomnienie. Tysiące leśników zasili szeregi zwolnionych z upadłych fabryk, które "nie wyrabiają" z powodu drogiej energii.  A koalicyjny Finanzminister chwali się "dobrym" budżetem, z deficytem bliskim 300 mld - kwotą będącą całym budżetem Polski w latach około 2015 roku. To jest wariactwo! Jak to nie jest rozkład państwa, to pytam: co nim jest?


Na drugim biegunie mamy już czystą ideologię lewackiej Europy: aborcja, tabletki "dzień po" dla nastolatek, LGBT, zakłamywanie historii, promocja nowych lektur w stylu prozy Tokarczuk - w miejsce narodowych klasyków. Prym wiedzie tu inna "ministra" - Barbara Nowacka, pełniąca urząd ministra Edukacji Narodowej. Niestety, bardziej trafne jest tytułowanie: "ministra masturbacji narodowej", w związku z "postępową" wizją edukacji szkolnej wg. pani minister. Pani od polskiego w klasach początkowych, dostała do zabawy szpitale, przychodnie i personel medyczny, czym bawi się doskonale ku uciesze uśmiechniętego elektoratu. Takie "The Sims Hospital" - gra komputerowa przeniesiona do realu. Ludzie... ratunku! Jest tam kto?


Wszystko to w sosie "demokracji walczącej", gdzie m.in stary członek PZPR wychodzi sobie "cały na biało" przed kamery telewizyjne i oznajmia,że wyroki Sądu Najwyższego "nie istnieją". Wiceminister sprawiedliwości być może czerpie frukty z przestępczej działalności swojego teścia - podejrzanego o zacieranie śladów bestialskiego morderstwa. Pajac rotacyjny pajacuje jak pajacował i chyba nie zdał sobie dotąd sprawy, że śmiesznie to wygląda, chociaż śmieszne nie jest. Smutny Władysław robi się coraz bardziej smutny, a prezydent Warszawy, jeżeli nie wziął legalnego urlopu, to zwyczajnie porzucił robotę, bo jeździ sobie po Polsce z dala od swojego biurka w ratuszu. Za porzucenie roboty jest dyscyplinarka i chyba nic się w tym względzie nie zmieniło. Zatem co z tym Trzaskowskim? Ale razem z Sikorskim punktuje, podczas gdy... 
 
PiS, niczym mucha w smole, dogrzebuje się podobno swojego kandydata na wybory prezydenckie. Każdy wymieniany w mediach kandydat na kandydata jest identycznie dobry i tak samo zły - PiS nie ma żadnego kompromisowego i potencjalnie optymalnego wyboru. Pat. Nie wiadomo, czy i kiedy tego kandydata wygrzebie, bo tam charyzmy i werwy tyle, co w puszce sardynek, które zjadłem na śniadanie. Partia Kaczyńskiego wciąż jest otumaniona po wyborach, które - uwaga - były już ponad rok temu. Rok otumanienia, w którym dali się zapędzić do narożnika i dają się bić jak żona alkoholika. Mogli powołać już rok temu "rząd cieni" w składzie młodych, energicznych i bystrych medialnie ludzi, którzy każdego dnia zwoływaliby konferencję prasową pokazującą ignorancję rządu formalnego i wiele innych spraw, które mainstream starannie przemilcza. "Cienie" mogłyby przy okazji wykreować lidera i w sposób naturalny wyłoniłby się lider zdolny do wygrania wyborów prezydenckich. Ale nie -  oni się tłuką między sobą i odkurzają stare przeboje starych ludzi. Starych ludzi też odkurzają, niedługo w PiS będą chyba mumifikować... No żesz!  


Mam w związku z tym propozycję serio dla prezesa Kaczyńskiego. Powinien się udać do magazynów z rekwizytami filmowymi i tam wygrzebać z rupieci kultowego słomianego Misia z filmu "Miś". Ogłosić Misia kandydatem do na wybory i szykować się na sukces. Przysięgam, że oddam swój głos na Misia, bo chociaż takie rozumowanie jest zupełnie absurdalne, bardziej absurdalny jest rząd Tuska, któremu nie wolno pozwolić na "domknięcie systemu". W tym miejscu żarty na bok, bo albo pozostaniemy jeszcze, przynajmniej w jakiejś cząstce, wolnymi Polakami, albo szykujmy grzbiety, bo będą nas lać wszędzie, wszyscy i potraktują jak bydło. Zresztą, tak po po prawdzie, wielu posiadaczy polskich dowodów tożsamości na nic innego nie zasługuje. Głosuję na Misia! I ręczę, że zrobi to każdy, kto nie wyobraża sobie prezydentury Trzaskowskiego/Sikorskiego i taką odrzuca ze względu na dobro Polski i dobro własne.


image
 

kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka