kemir kemir
534
BLOG

Fico, Trump, Romanowski... czyli niezbadane są wyroki Woli Wyższej

kemir kemir Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

Co łączy te osoby - zwłaszcza Romanowskiego, który przy byłym prezydencie USA i aktualnym premierze Słowacji, jest jedynie marną urzędniczyną? Ano to, że niezbadane są wyroki Wyższej Woli, przy czym proszę Wyższej Woli absolutnie nie kojarzyć z Bogiem, ani w ogóle z jakąkolwiek siłą nadprzyrodzoną. Wyższa Wola jest bowiem - chociaż bliżej nieznaną - grupą ludzi, która zarządza na chwilą obecną procesem niszczenia świata, który znamy i w którym się urodziliśmy. Stąd wzięło się całe to "cancel culture" - już mało używane pojęcie, ponieważ dla Wyższej Woli stało się niewygodne. Pojęcie przecież bardzo szerokie, bo obejmujące tzw. "tolerancję", "równość", płciowość, aborcję, klimatyzm i na nowo definiowaną "wolność" czy "demokrację". Wojna na Ukrainie dodatkowo wygenerowała jeszcze "bezpieczeństwo". Ująłem wszystkie te wartości w cudzysłów, ponieważ dla Wyższej Woli wszystkie one stały się dokładnie odwrotnością tego, co powinny oznaczać. Jak u Orwella: “Wojna to pokój. Wolność to niewola. Ignorancja to siła.”. Koniec tematu.


Praktycznie wszystko się już udało. Zniszczono niemal całkowicie Kościół Katolicki - sól w oku wszystkich totalitaryzmów. Teraz trwa proces anihilacji prawicowych konserwatystów, czyli tych, co sprzeciwiają się porządkom wprowadzanym przez Wolę Wyższą. Nie ma zmiłuj: jeśli nie działa zniszczenie medialne, hejt, przekupstwo, szantaż, albo stalinowska metoda "dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf", to trzeba znaleźć "wariata", który niepożądane osoby po prostu odstrzeli. Przy czym pomijalną rzeczą ( a przynajmniej drugorzędną) są personalia - chodzi przede wszystkim o "pokazówkę" - "my jesteśmy silni, możemy zrobić wszystko, a ty - jeśli się sprzeciwiasz - skończysz od kuli "wariata"."


Cóż, "wariaci" - jak widać -  też już nie ci, co kiedyś Lee Harvey Oswald. Gorzej wyszkoleni i mniej profesjonalni i tak zapewne skończą od kuli jakiegoś Jacka Ruby'ego w budynku sądu, albo "sami" się powieszą jak nasz Andrzej Lepper. Metody to znane od lat i z powodzeniem stosowane przez KGB, CIA, Mossad, czy MI6. Niezliczona ilość wpływowych polityków, prezydentów i desydentów straciła w ten sposób życie - głównie w Ameryce Południowej i Środkowej oraz w Afryce. Sprawcy - o ile denat "sam" się nie powiesił, albo zastrzelił - to zwykle byli to "wariaci", identyfikowani jako "nieznani sprawcy".

Fico i Trump przeżyli. Romanowski wyszedł - na razie - z aresztu. Wyższa Wola jest niezadowolona. Partacz Tusk zawalił piękną "pokazówkę", przez co "Silni Razem" i fajnopolactwo z Jagodna mają zagwozdkę, jak posklejać pęknięty balonik "praworządności" - czyli rozliczeń po stalinowsku, czyli anihilacji prawicy w Polsce (chociaż PiS z prawicą nie już nic wspólnego). Paradoksalnie, oberwie też Tusk, bo jest on zakładnikiem "Silnych Razem". Jest wszak tajemnicą poliszynela, że Tusk wrócił do władzy dzięki sekcie Silnych. A oni dla PiSowców  żądają więzień i wyroków.


Trzeba doprawdy stanąć w prawdzie i przyznać, że Polska pod (nie)rządem Tuska, Ukraińca Bodnara, nienawidzącego Polaków  i antypolskiej Iustitii, finansowanej przez Sorosa, stała się de facto państwem totalitarnym. Tu nie chodzi i winę (lub nie) Romanowskiego, bo jeżeli popełnił przestępstwa, to musi być ukarany. Chodzi natomiast o - jak zawsze - proporcje i sposób rozgrywania sprawy, w tym wypadku, Funduszu Sprawiedliwości. Jako żywo jest to kopia słynnej afery mięsnej z PRL, kiedy komunistyczne władze urządziły pokazówkę z procesem prawie 400 osób. Orzeczono jeden wyrok śmierci (wykonany), kary dożywotniego więzienia i odsiadki w wymiarze od 9 do 12 lat w ZK.


Tusk, jako gubernator terytorium z ludnością polskojęzyczną, dostał jasne polecenie: spacyfikować prawicę w Polsce. Atak nastąpił frontalnie, bo przecież zaciekle atakuje się także Konfederację i... zwykłych ludzi o prawicowo - konserwatywnych poglądach. Wystarczy zajrzeć na "X", żeby zauważyć fanatyczne wzmożenie różnych Moralesów i sekciarskich wielbicieli Tuska. Także jego funkcjonariuszy. Wniosek? Nie można być w tym świecie innym, niż fanatycznie antypisowski, prounijny, proukraiński, itd...  A kiedy się takim nie jest, to jest się w najlepszym przypadku głupcem, idiotą,  a najczęściej brunatnym sługusem Putina.



Już dawno temu pisałem, że  rzetelna dyskusja/debata w Polsce umarła. Uśmiercił ją najpierw Covid, dobiła ukrainoza, teraz dyskusja to jakieś zombie, które wydaje jakieś tylko ciche jęki. Wyższa Wola zwycięża. Narody słowiańskie są podzielone, pogrążają się w politycznych wojnach domowych wzajemnego zniszczenia. Ukrainiec myśli, że walczy z ekspansjonistyczną Rosją o swoją niezależność, podczas gdy w istocie rzeczy został już całkowicie podporządkowany Wyższej Woli. Jako niewolnik. Podobnie Polska - pozbawiona elity narodowej, która jest tym, co określa rozwój i postęp kraju, pozbawiona tradycji historycznych (cancel culture), faszerowana przekazem mającym godzić w rodzinę i zmniejszyć rozrodczość, jest stracona. Zepsuj młodzież i zrób z niej zboczeńców, a zdobędziesz naród, takie jest motto Wyższej Woli. Społeczeństwo młodych ludzi, niewyedukowanych, upodlonych seksem, nowoczesną muzyką, przemocą, alkoholem, paleniem, narkotykami, jest społeczeństwem pozbawionym przyszłości.



Bardzo źle to wygląda. PiS - poza lamentowaniem - niczego więcej, jako opozycja nie potrafi. Konfa jest słaba. Kościół nie istnieje. Silni Razem wprowadzają "demokratyczny i "praworządny" terror. Wyższa Wola musi być zadowolona... Niezbadane są jej wyroki. Dosłownie wyroki.

kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka