Warszawa. Plac Zamkowy. Tłum ukraińskich pasożytów, żyjących na koszt Polaków, śpiewa pieśń z którą na ustach szli "riezać" Lachów w "krwawą niedzielę", zdegenerowani bandyci z OUN UPA!
Hańba. Kolejne naplucie w twarz nie tyle Polakom, co ukrofilskiemu, rządowi sługusów i lokajów, którego żaden uczciwy Polak nie ma prawa szanować. Powstańcy Warszawscy w grobach się przewracają. A rząd i ukrofilska gawiedź, sprawia wrażenie, że im bardziej są opluwani i poniżani, tym bardziej proszą o jeszcze.
A tak a'propos... gdzie są ci wszyscy oburzeni niemiecką piosenką, tak rzekomo kojarzącą się z mordowaniem Polaków, zaśpiewaną w Gdańsku przez niemiecki zespół folkowy? Gdzie są media?
Inne tematy w dziale Rozmaitości