Kontynuując cykl notek, które zapowiedziałem omawiając z grubsza tzw. Wielki Reset, czyli oficjalną ideę postcovidowego świata prezentowaną przez Światowe Forum Ekonomiczne ( ang. World Economic Forum, WEF) zajmę się dziś zobrazowaniem, tego, jaki nam, zwykłym ludziom, świat szykują globaliści i reżyserzy Wielkiego Resetu.
Jedną z takich reżyserek jest Ida Auken - pierwsza duńska polityk wybrana na młodego lidera Światowego Forum Ekonomicznego, oraz nominowana na jednego z 40 najbardziej obiecujących młodych liderów poniżej 40 roku życia w Europie. Jest autorką książki "Dansk”, od wielu lat pisze o klimacie, energii i gospodarce w nowym wymiarze ( po Wielkim Resecie). Jest byłą minister środowiska w Danii (2011-2014). Na dziś to posłanka duńskiego parlamentu z ramienia Partii Społeczno-Liberalnej i przewodnicząca Komisji ds. Klimatu i Energii Parlamentu. Oto jak pani Ida Auken widzi Europę już za całkiem niedługo, bo około 2030 roku:
"Rano wychodzisz z domu do zielonego i przyjaznego do zamieszkania miasta, w którym beton się skurczył, a zielone fasady i parki rozprzestrzeniają się. Jeśli zdecydujesz się wezwać samochód, algorytm obliczy najmądrzejszą trasę dla pojazdu i zabierze po drodze kilka innych osób. Od czasu wprowadzenia przez radę miasta zakazu używania prywatnych samochodów w mieście pojawiło się wiele nowych usług związanych z mobilnością. Taniej jest nie mieć własnego samochodu, co z kolei zmniejsza korki, dzięki czemu łatwiej i szybciej dotrzesz do celu, nie tracąc czasu na szukanie miejsca do zaparkowania. Możesz również wybrać podróż rowerem, skuterem lub transportem publicznym.
Powietrze, którym oddychasz w mieście, jest czystsze, ponieważ na ulicach jeździ znacznie mniej samochodów, a reszta jest elektryczna - w rzeczywistości cała energia elektryczna jest ekologiczna. Jest mniej hałasu i znacznie więcej miejsca na parki i ulice dla pieszych, ponieważ wszystkie miejsca parkingowe stały się dostępne.Mięso na twoim stole będzie rzadkim widokiem, ale na lunch możesz wybierać spośród kilkudziesięciu ekscytujących posiłków - większość z nich jest roślinna, więc jesz zdrowiej i bardziej ekologicznie niż wtedy, gdy podczas lunchu wybierasz jeden z pięciu rodzajów burgera.
Plastik jednorazowego użytku to odległa pamięć. Nadal kupujesz kawę na wynos, ale jest ona dostępna w kubku wielokrotnego użytku, który oddajesz w następnej kawiarni, aby odzyskać depozyt. Ten sam system dotyczy plastikowych butelek i innych pojemników na wynos. W domu wszystkie Twoje urządzenia gospodarstwa domowego zostały zamienione na umowy serwisowe. Jeśli Twoja zmywarka się zepsuje, nie jest to już Twój problem. Usługodawca już wie o problemie i wysłał kogoś, aby go naprawił. Gdy maszyna przestaje działać, dostawca zabiera starą maszynę i instaluje nową.
Ludzie wypróbowują nowe rodzaje pomieszczeń mieszkalnych z bardziej wspólnymi funkcjami i przestrzenią. Oznacza to, że więcej ludzi może sobie pozwolić na życie w miastach. Coraz więcej domów budowanych jest z drewna, co sprawia, że są one przyjemniejsze do życia i dużo lepsze dla klimatu niż budynki betonowe. Kiedy sztuczna inteligencja i roboty przejęły tak dużą część naszej pracy, nagle mamy czas, aby dobrze zjeść, dobrze spać i spędzać czas z innymi ludźmi. Pojęcie godzin szczytu nie ma już sensu, ponieważ pracę, którą wykonujemy, możemy wykonać w dowolnym momencie.
Kupując coś, kupujesz coś trwałego; kupujesz to, bo naprawdę tego potrzebujesz i chcesz się tym zająć. Ale ponieważ kupujesz znacznie mniej rzeczy, możesz pozwolić sobie na produkty o lepszej jakości i wzornictwie. "Odrzuć, użyj ponownie, zredukuj, poddaj recyklingowi” to nowy sposób patrzenia na produkty: jeśli ich nie potrzebujesz nie kupujesz, jeśli go kupisz, będziesz go używać wielokrotnie; a na koniec poddajesz go recyklingowi. Wszystkie opakowania są wykonane z trzech rodzajów plastiku lub innych nowych materiałów, dzięki czemu recykling jest obecnie łatwiejszy.
Rolnictwo zmieniło się radykalnie, ponieważ nowe roślinne alternatywy dla mięsa i produktów mlecznych utrudniły konkurowanie tradycyjnym produktom pochodzenia zwierzęcego. Wiele terenów, na których wcześniej produkowano pasze dla zwierząt, stało się dostępne. Ponieważ ludzie w miastach zaczęli cenić przyrodę, turystyka, łowiectwo i wędkarstwo oferują teraz nowe rodzaje dochodów dla osób mieszkających na obszarach wiejskich. Lasy i przyroda ponownie rozprzestrzeniają się na całym świecie. Ludzie częściej podróżują po swoim regionie pociągiem, więc ruch lotniczy zaczął się zmniejszać. Większość linii lotniczych przeszła na paliwa elektryczne, biopaliwa lub energię elektryczną. A co najlepsze, ponieważ obywatele przestali kupować tak wiele rzeczy, mają więcej pieniędzy do wydania na inne rzeczy. Ten nowy dochód do dyspozycji jest przeznaczony na usługi: sprzątanie, ogrodnictwo, pomoc przy praniu, zdrowe i łatwe do przyrządzenia posiłki, rozrywkę, doświadczenia i nowe, wspaniałe restauracje. Wszystkie te rzeczy dają przeciętnemu współczesnemu człowiekowi więcej możliwości i więcej wolnego czasu, który może spędzić z przyjaciółmi i rodziną, ćwicząc, ucząc się nowych umiejętności, uprawiając sport lub tworząc sztukę - wybierasz co chcesz i jest więcej czasu na to wszystko."
Po przeczytaniu tego tekstu pierwsze wrażenie jest takie: no super, pięknie, cudownie i w ogóle beautiful. Tyle, że tekst prowadzi nas w całą serię pułapek. Najważniejszą jest pojęcie własności, czyli fundament gospodarki rynkowej - systemu gospodarczego opartego na swobodnym obrocie dobrami w ramach własności. Dokładne przeczytanie poszczególnych zdań jasno pokazuje, że nie ma na niczego na własność: samochód jest zakazany i funkcjonuje tylko transport zbiorowy. Sprzęt w mieszkaniu nie jest twój, jest wynajmowany jakimiś "umowami serwisowymi". Mieszkanie też nie jest twoje i pełni w jakiejś części funkcje wspólne i publiczne. Algorytmy decydują jak się poruszasz, gdzie i jak mieszkasz, co jesz ( o mięsie zapomnij) i co kupujesz. Praca właściwie nie istnieje, czyli będziesz trochę jak w starożytnej Grecji, gdzie obywatele przechadzali się i wymyślali matematykę i filozofię, zaś na nich pracowali niewolnicy. Tylko zaraz, zaraz... gdzie ci niewolnicy, którzy będą zasuwać na ten piękny świat Idy Auken? Czyżby to ci, co uszli z życiem w straszliwej wojnie ze śmiercionośną pandemią? "Wyszczepieni" cudowną i darmową szczepionką "fajzera" etc.? Przecież na ten świat ktoś musi pracować i ktoś musi to utrzymać, nieprawdaż? Bo to nie do końca jest tak, że na Idę Auken pracować będą darmowe roboty i algorytmy, a ona będzie dumać nad Wielkim Resetem i kreślić kolejne beautiful scenariusze. Ktoś musi wybudować jej dom ( z drewna), zapewnić zieleń w mieście i poprowadzić/serwisować ten elektryczny samochód do "wspaniałej" restauracji z ekologiczną wyżerką. Wnieść i znieść zepsutą lodówkę, którą zresztą trzeba wyprodukować.
Oczywiście tekst Idy Auken można wyśmiać i ocenić jako chory sen nawiedzonej lewaczki. Można też uważnie rozejrzeć się wokół i zauważyć jak blisko już takiego świata jesteśmy. UE zamierza wydać gigantyczne pieniądze na "transformację klimatyczną i cyfrową” - właśnie taką, jaką widzi Ida Auken. Jeżeli zaczniemy składać takie puzzle, jak pakiet klimatyczny, zapowiadane zmiany w rolnictwie, w transporcie, w przemyśle, w handlu, manipulowanie prawem, pakiet zakazów i nakazów "pandemicznych" itd., to mamy obraz skali realizacji tych pozornie "chorych" snów Idy Auken. Realizm snu duńskiej polityk dopełnia bodaj najbardziej jaskrawy "puzzel" : nieuniknione zmiany własnościowe wymuszone pandemią. Czyli podyktowane niezliczonymi bankructwami, bezrobociem, recesją i praktycznie likwidacją majątku tzw klasy średniej. Ci, co przetrwają będą musieli się mierzyć z gigantami, który przejęli bankrutów. Czyli też upadną. O takich drobiazgach jak samochód nawet nie warto wspominać - jeżeli "rady miast wprowadzą zakaz używania prywatnych samochodów", a do lasu taniej będzie pociągiem, to go sprzedasz jako przedmiot bezużyteczny. Jeżeli cena prądu zużywanego przez własną lodówkę będzie - powiedzmy - kilkakrotnie wyższa od tej wynajętej z "umową serwisową", to nie ma bata - pozbędziesz się jej. Jak nie będzie ciebie stać na czynsz i nie daj Boże, ratę kredytu za mieszkanie/dom, to w try miga pójdziesz do tego 'z drewna" - to nic, że "ze wspólną przestrzenią". Tak to działa.
Pominąłem czynnik najważniejszy, bowiem zasadniczo “rewolucja” ma polegać na zatarciu granic między “sferą fizyczną, cyfrową i biologiczną", czyli dosłownie na połączeniu człowieka i klimatyczno-cyfrowej technologii w jedną całość, nazywaną przez zwolenników i przeciwników Wielkiego Resetu “transhumanizmem”. I choć wydawało się, że to tylko kolejne mrzonki globalizmu, koronawirusowa panika utorowała drogę do bezprecedensowych zmian, czym chwali się Klaus Schwab. Muszę w tym miejscu zastrzec, że pod zwrotem " połączenia człowieka i klimatyczno-cyfrowej technologii w jedną całość" rozumiem wyłącznie działania na poziomie inżynierii społecznej, od teorii wszczepiania nano -czipów czy dodatkowego łańcucha DNA, umywam ręce.
“COVID-19 przyspieszył nasze przejście do epoki czwartej rewolucji przemysłowej”, powiedział Schwab w swoich uwagach na temat Wielkiego Resetu zamieszczonych na stronie WEF. “Musimy zadbać o to, by nowe technologie w cyfrowym, biologicznym i fizycznym świecie pozostały skoncentrowane na człowieku i służyły społeczeństwu jako całości, zapewniając wszystkim sprawiedliwy dostęp”. Za tym sloganem kryje się prawda: człowiek jest najważniejszym ogniwem całego procesu Wielkiego Resetu. Najważniejszym, bo najtrudniejszym do "nagięcia" elementem scenariusza. Warto jednak zauważyć, że w realiach wolnego rynku wszystko służy “kapitałowi”, a w kolektywizmie wszystko służy “społeczeństwu jako całości, zapewniając wszystkim sprawiedliwy dostęp”. Innymi słowy wypowiedź Schwaba jest wprost wyjęta z podręcznika marksistowskiego. Taka retoryka prawie zawsze poprzedza dramatyczną utratę wolności i własności. Musi w tym momencie zapalić się w naszych głowach tak zwana "czerwona lampka" alarmu.
Ale o tym i o pojęciu transhumanizmu w wydaniu WEF ( i nie tylko) w następnej notce. Do choćby cząstkowego wyczerpania tematu, daleko: napiszę o sojuszu WEF z ONZ, Agendzie 2030, chińskiej wysłanniczce Xi Jinping’a i jej roli w Wielkim Resecie, znaczeniu MFW ( Międzynarodowy fundusz Walutowy), misji księcia Karola i "interesariuszach" projektu. Dotarłem także do zarysu planu "społeczeństwa bezgotówkowego". Nie wiem tyko, jak się z tym wszystkim wyrobię...
PS. Dania to w ogóle "ciekawa kraj". Bardzo nowoczesny i postępowy, Duńska telewizja emituje właśnie bajkę dla dzieci pod tytułem " John Dillermand". Tytułowy bohater bajki to wąsaty gościu w koszulce na ramiączkach z .... najdłuższym penisem na świecie, przy pomocy którego robi wiele pożytecznych rzeczy. Pana Johna można obejrzeć na YT : TUTAJ
Tekst Idy Auken i inne źródła:
https://www.weforum.org/agenda/2019/10/what-happens-if-we-beat-climate-change/
https://www.weforum.org/
Inne tematy w dziale Rozmaitości