OknoNaPodworze OknoNaPodworze
270
BLOG

Przegląd mudów: Vattghern, czyli mud którego nie było.

OknoNaPodworze OknoNaPodworze Hobby Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Dziś będzie trochę nietypowo - chciałbym przypomnieć o grze, która tak naprawdę nigdy nie powstała.

Początek lat dwutysięcznych to złoty okres polskich mudów: wielka popularność i fenomen Arkadii oraz otwarcie i udostępnienie jej kodu (chodzi o kod silnika gry) spowodowało, że jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się gry ją naśladujące. Wiele takich projektów było efektem niesamowitego entuzjazmu graczy i fanów Arkadii, którzy chcieli w swoich własnych grach realizować inne wizje, niż ta narzucona przez mudowego hegemona. Niektóre z tych projektów powstały i istnieję w lepszej lub gorszej formie do dziś - tak jest np z Barsawią czy Nightalem. Inne z kolei nie wyszły poza fazy niekończących się dyskusji na forach internetowych... Gdzieś pomiędzy nimi znajduje się Vattghern.

Już sama jego koncepcja była ciekawa - mud miał odtwarzać świat oparty na książkach Andrzeja Sapkowskiego. Dla młodszych czytelników warto podkreślić, że chodzi właśnie o książki, gdyż o grze The Witcher wtedy jeszcze nikt nie słyszał (chyba, że czytał to, co w pismach typu Top Secret czy Gambler opowiadał Adrian Chmielarz  - ale to o inną grę chodziło). Było to bardzo odważne  posunięcie, zważywszy na to, że "wiedźmińska" domena już istniała na Arkadii. Nie do końca wiadomo było czym nowa gra miałaby od Arkadii się odróżniać. Jak pisali twórcy: "Chyba od początku odróżnialiśmy się dużym naciskiem na klimat, w zasadzie dążymy
bardziej do tekstowej gry rpg niż do "normalnego" muda.
". Czy to się udało? Wątpię. Trzeba jednak przyznać twórcom, że doprowadzili grę do wersji na tyle dojrzałej, że można ją było pokazać publiczności.

  image

I cóż się okazało? Z wielkich zapowiedzi niewiele wyszło, zasadnicze aspekty rozgrywki (np walka) nie różniły się od tego co było widać na innych mudach. Zamiast zasadniczego przemyślenia systemu gry skupiono się na detalach typu chwytanie kufla przez jego wypiciem i trzymanie go w dłoni zamiast miecza... Innymi słowy: para poszła w gwizdek. Oczywiście, cały czas zapowiadano "wielkie zmiany" czy kompletnie nowy system walki, mud został nawet zamknięty w celu dalszych prac ale... prace te zaczynały się ślimaczyć, powili odchodzili fani, nie było wiadomo kiedy gra będzie w końcu otwarta - kolejne daty nie były dotrzymywane.  W końcu zaczęli też odchodzić kolejni twórcy, zespół topniał aż w końcu... znikł zupełnie.

Projekt Vattghern umarł ostatecznie gdzieś w okolicach 2012 roku.

Miłośnik gier RPG i nowych technologi.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości