Jakby ktoś miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości na czym polega i jak funkcjonuje w Polsce władza ustawodawcza dostał właśnie na tacy dowód, iż jest to wyłącznie przechowalnia ubezwłasnowolnionych umysłowo wykonawców politycznej (gospodarczej, społecznej) woli swych mocodawców.
Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna posłowie przegłosowali inną wersję ustawy, niż przesłali do podpisu prezydentowi. Jakby tego było mało, proces legislacyjny przeprowadzono z naruszeniem konstytucji. Chodzi dokładniej o nowelizację ustawy o kuratorach sądowych. Absurdalny błąd popełniła marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska, która zapytała posłów czy są za przyjęciem senackich poprawek, zamiast czy są za ich odrzuceniem. Ci niczym stado bezwolnych baranów zagłosowali tak, jak im instrukcja na dany moment podpowiadała, po co bowiem komu umiejętność samodzielnego myślenia czy moment refleksji.
Dowód kapitalny na to, że ta banda darmozjadów i cały ten burdel jest nikomu do szczęścia poza samymi zainteresowanymi niepotrzebny. Przepraszam za brutalny język, ale widocznie tylko taki ma szanse dotarcia do topornych kopuł zainteresowanych - nie ma najmniejszego sensu utrzymywanie biur poselskich, diet, podróży służbowych itd. Wystarczy, że każda partia wyznaczy odpowiednio paru przedstawicieli a resztę rozgoni się na cztery wiatry - wyjdzie na dokładnie to samo, a taniej i prawdopodobnie spokojniej. Demokracja, psia mać - która sprowadza się do naciskania guzików w pociąganych przez liderów partyjnych rączkach - za to kieszenie pełne, najważniejsze.
Absurd absurdem ale zabawa poważniejsza zaczyna się teraz. Ktoś sobie wymyślił, że to co sejm przegłosował to przecież i tak się nie liczy wcale, więc do dalszego procesu legislacyjnego przesłano inną wersję ustawy, niż tę, którą przegłosowano. Chętnie poznałby osoby które za tą decyzję odpowiadają personalnie - warto bowiem wiedzieć, kto faktycznie w Polsce sprawuje władzę i czyje polecenia wykonuje.
Jest to skandal wręcz niepojęty, zwłaszcza, że zwykłego Kowalskiego za pomyłki zdecydowanie mniejszego kalibru (spróbuje pomylić PESEL z NIP-em lub złotówkę skarbówce być winnym) spotyka kara bezwzględna i skuteczna.
Nie wiem, czy Polska jest w ruinie, czy nie. Stwierdzenie jednak, że państwo polskie i jego struktury są w ruinie, to zdecydowanie obraźliwe dla... ruin. Słów brakuje - a dziennikarze, cóż, mają ważniejsze tematy na głowie jak widać, jak na przykład rozliczanie Dudy i tęsknota za Komorowskim. Priorytety i inteligencja w pigułce.
Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala
Można mnie także polubić (lub znienawidzić, co kto woli), porozmawiać, zapytać, zganić:https://www.facebook.com/okiememigranta
Chłodnym, tęskniącym i marzycielskim okiem oceniający szarą, polską rzeczywistość... Czy może to tylko kwestia odległości i perspektywy? Może z bliska jest kolorowo, tylko ja, sceptycznie (cynicznie) tych barw nie dostrzegam...?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka