Na naszych oczach tworzy się historia kościoła katolickiego w Polsce. Szeroka grupa księży wspierana przez wybranych hierarchów jawnie i publicznie ogłasza lekceważenie dla fundamentalnych zasad głoszonych przez kościół, kreując na użytek politycznych korzyści wybranej partii i jej zwolenników nowe reguły, prawdy, moralność.
W 1534 roku angielski parlament przyznał władcy Anglii tytuł głowy Kościoła anglikańskiego oraz uniezależnił faktycznie angielskie duchowieństwo od papiestwa. Dokument ten nazwano aktem supremacji. W największym uproszczeniu doktrynę anglikańską cechuje pewien eklektyzm wynikający z „drogi środka” (via media) między rzymskim katolicyzmem a protestantyzmem. Zachowano wiele cech wspólnych z katolicyzmem, znosząc inne (m.in. celibat, zakaz kapłaństwa kobiet - choć i tu nie ma zgody wśród członków kościoła anglikańskiego).
W 2015 roku w Polsce grupa jawnie wspierających rządzącą Platformę Obywatelską księży i hierarchów kościelnych (ku ironii nawołujących o apolityczność kościoła w kontekście partii opozycyjnej Prawa i Sprawiedliwości) dokonała aktu wywyższenia, supremacji byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Jego prezydentura, abstrahując od politycznych konotacji, niespełnionych obietnic, kłamstw i ośmieszających naród polski wpadek nacechowana była jawnym lekceważeniem zasad głoszonych przez kościół katolicki. Możemy się z tymi zasadami zgadzać lub nie, lecz trzeba mieć zawsze uczciwość do przyznania się przed samym sobą do tego, co robimy z jednoczesną akceptacją konsekwencji. Komorowskiego jak widać obowiązują zasady zgoła odmienne. Jak podsumował podczas homilii dziękczynnej dla ustępującego prezydenta ks. Luter: dziękujemy panu prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu za pięć lat jego prezydentury, za jego służbę wolnej Polsce. Dziękujemy mu za to budowanie pomostów, za to, że nie umywał rąk, za to, że otwierał się na innych ludzi, na inne poglądy, na inną wizję świata, na inną wizję człowieka, kierując się przy tym zawsze chrześcijańską intuicją i wiarą. Dziękujemy, że nie próbował budować Polski sterylnej, dziękujemy, panie prezydencie.
Przeproszono także w szerokiej ofensywie medialnej (wybrani księża są dziś szalenie popularnymi gośćmi programów telewizyjnych czy radiowych stacji, które zazwyczaj poza sprawą Lemańskiego kościół traktują agresywnie i krytycznie) Komorowskiego za podłość i nikczemne słowa, która spotykają go ze strony wybranych katolików.
Gloryfikujący postawę Komorowskiego koncentrują się na podłościach jego przeciwników (porównywanie do Hitlera jest rzecz jasna, delikatnie rzecz ujmując - przesadzone), nic nie ma natomiast na temat tego, co faktycznie dobrego uczynił dla kościoła podczas swego urzędowania prezydent - w konkretach.
Można natomiast wskazać trzy główne obszary, które wykluczają go jako wiernego członka kościoła katolickiego - in vitro oraz konwencja antyprzemocowa, Smoleńsk, uczciwość w życiu publicznym.
Inne poglądy, inna wizja świata, inna wizja człowieka. Chrześcijańska intuicja i wiara. Nowy, lepszy kościół - Komorowskiego, Sowy, Opieli, Lutra, Morozowskiego, Lisa i wielu innych. Prawdziwie polski, nowoczesny, piękny. Niech nam żyje sto lat!
Zachęcam do śledzenia: http://twitter.com/MarcinTomala
Można mnie także polubić (lub znienawidzić, co kto woli), porozmawiać, zapytać, zganić: https://www.facebook.com/okiememigranta
Chłodnym, tęskniącym i marzycielskim okiem oceniający szarą, polską rzeczywistość... Czy może to tylko kwestia odległości i perspektywy? Może z bliska jest kolorowo, tylko ja, sceptycznie (cynicznie) tych barw nie dostrzegam...?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo