Słowa ostrej krytyki totalitarnych zapędów Donalda Tuska można było zignorować, kiedy padały z ust Senatora USA J.D. Vance'a. Ale nie da się ich zignorować, jeśli padną z ust J.D. Vance'a jako Wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. A on ten obejmie urząd już niebawem, w styczniu. Zaś przez ostatni rok wielokrotnie krytykował niszczenie pluralizmu medialnego, wtrącanie do więzień przeciwników politycznych i inne totalitarne poczynania Tuska, a także zaangażowanie poprzedniej administracji USA (zwłaszcza ambasadora Marka Brzezinskiego) oraz polityków i instytucji UE w obaleniu demokratycznego, konserwatywnego rządu PiS, który był najważniejszym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w Europie.
"Zwolnienia pracowników Telewizji Polskiej (TVP), Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej rozpoczęte natychmiast po przejęciu władzy przez premiera Donalda Tuska i jego politycznych sojuszników rodzą pytania o zaangażowanie nowego rządu na rzecz wolności mediów i praworządności"
"Nowy przywódca Polski aresztuje przeciwników politycznych i zawdzięcza bezpieczeństwo swojego kraju mojej hojności. Mógłby rozważyć okazanie wdzięczności lub przynajmniej stonowanie swoich autorytarnych zapędów"
"Do niedawna Polska miała konserwatywny rząd. Stosując dużą presję dyplomatyczną i ekonomiczną, administracja Bidena (i wiele krajów europejskich) zaatakowała ten rząd jako antydemokratyczny. Niedawno został zastąpiony przez globalistyczny rząd liberalny, który obecnie aresztuje swoich przeciwników politycznych i zamyka debatę publiczną (brzmi znajomo?). W imię ochrony demokracji wykorzystują dolary z podatków obywateli do atakowania rządu, który był naszym wielkim sojusznikiem"
Pisałem o tym niedawno w artykule "Idą święta, reżim Tuska podgrzewa atmosferę" https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1415756,ida-swieta-rezim-tuska-podgrzewa-atmosfere
Pisałem o tym wcześniej w artykule "Efekt Trumpa czy piramida kłamstw? Prawdziwe szanse i zagrożenia dla Polski." https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1412468,efekt-trumpa-czy-piramida-klamstw-prawdziwe-szanse-i-zagrozenia
Pisałem o tym jeszcze wcześniej w artykule "Wielki Donald Trump wygrał - mały Donald Tusk ma zagwozdkę" https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1411245,wielki-donald-trump-wygral-maly-donald-tusk-ma-zagwozdke
Wczoraj Tusk ignorując te powszechnie znane fakty ogłosił, że wpisze TVN na listę "podmiotów strategicznych" aby uniemożliwić Amerykanom sprzedaż udziałów w tej spółce węgiersko-czeskim inwestorom.
Tusk prawdopodobnie liczy na dwie rzeczy. Po pierwsze, że uda mu się w ten sposób zablokować transakcję siłowo, prawem kaduka, a po drugie na to, że wywoła wśród swojego elektoratu nagłe wzmożenie i mobilizację wywołaną paniką, że PiS chce im zabrać TVN (bo w te bajki o wpływach rosyjskich chyba nawet lemingi nie wierzą... choć biorąc pod uwagę ich stopień upośledzenia umysłowego kto ich tam wie). Tymczasem może wywołać trzy przeciwne efekty: nadepnąć Amerykanom na odcisk, przez co wypowiedzi i działań takich jak przytoczone powyżej będzie ze strony J.D. Vance'a i samego Donalda Trumpa będzie dużo więcej, zmobilizować elektorat PiS, który niewątpliwie takie totalitarne działania budzą z letargu oraz zdemobilizować niezdecydowaną część elektoratu głosującą w 2023 roku na Trzecią Drogę (głównie PSL), która jest już zmęczona ciągłą wojną domową i chciałaby mieć wreszcie święty spokój.
To zabawne, ale triumfalistyczne zapowiedzi o rychłym przejęciu TVN-u i Danielu Obajtku jako przyszłym prezesie tej telewizji mogły być zwykłym blefem. PiS nie mógłby zrobić nic głupszego, niż przerobić TVN na drugą "Telewizję Kurską", bo wtedy widzowie tej stacji (a tym bardziej jej funkcjonariusze) natychmiast przesiedliby się do neo-TVP (ciągle w stanie likwidacji i z wielkimi dotacjami), a taki ruch mógłby być dla nich mobilizujący. PiS ma już duże doświadczenie w blefowaniu na temat przejmowania TVNu. Posłużył się tą formą nacisku w sierpniu 2021 roku, kiedy Ja’ir Lapid przed wyborami w Izraelu próbował powtórzyć propagandowy atak na Polskę z 2019 roku i usiłował wciągnąć w to Joe Bidena. Wówczas polski rząd pogroził Amerykanom, że jeśli oni uderzą w nasze interesy, to my możemy uderzyć w ich interesy. Amerykanie więc kazali Lapidowi spier..... (oczywiście uczynili to językiem dyplomatycznym), a PiS na spokojnie pozwolił projektowi własnej ustawy "umrzeć śmiercią naturalną" (przy symbolicznym udziale Andrzeja Dudy, który w tej śmierci "pomógł"). O tym, że tak właśnie było przekonuje chociażby postawa Pawła Kukiza, który po tym jak w rozmowie w cztery oczy z Jarosławem Kaczyńskim dowiedział się jaka jest prawdziwa stawka tej ustawy, patriotycznie udał głupa (i wielki szacun za to dla Niego) i stwierdził, że pomylił się przy głosowaniu i chce jego powtórzenia (czym ściągnął na siebie niewyobrażalny hejt ze strony platfnazistów, za co jeszcze większy szacun dla Niego). Napisałem o tym w artykule "Lex TVN a rozgrywka Polski z Izraelem i USA" https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1158469,lex-tvn-a-rozgrywka-polski-z-izraelem-i-usa Tamten blef zakończył się sukcesem. Jak napisałem powyżej - chodziło wyłącznie o wybicie Amerykanom z głów pomysłu stanięcia po stronie Lapida w ataku na Polskę. I to się udało. Napisałem o tym w późniejszym artykule "Lex TVN - Kaczyński zachęca opozycję do powtórki z Ciamajdanu" https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1190625,lex-tvn-kaczynski-zacheca-opozycje-do-powtorki-z-ciamajdanu Akurat ta druga próba z grudnia 2021 roku ewidentnie Kaczyńskiemu nie wyszła - popełnił wówczas błąd podobny do tego, jaki właśnie popełnia Donald Tusk - wywołał mobilizację strony przeciwnej. I to było działanie samobójcze (jeden z wielu takich "samobójów Kaczyńskiego"). A jak to wygląda tym razem?
O ile próba przerobienia TVN-u na "Telewizję Kurską" czyli propagandowy organ PiS byłaby "strzałem w stopę", to ciekawy efekt mogłoby wywołać to, gdyby ta stacja po prostu stała się w miarę obiektywna - powiedzmy że tak, jak "Polsat". Wówczas osoby uzależnione od TVN-u nagle zostałyby odcięte od narkotyku i chciałbym zobaczyć u nich ten efekt odstawienia. Zaznaczę, że nie jest to tylko platfo-nazistowski motłoch, ale także tysiące spokojnych, wykształconych, w miarę normalnych ludzi, którzy codziennie z poczuciem prawdziwego zatroskania o Polskę włączają "Fakty TVN" aby sprawdzić "co się dzieje" i w ten sposób sami poddają się praniu mózgu. Czy to zobaczymy? Tego nie wiem, bo nie wiem jak się potoczy dalej sprawa transakcji sprzedaży udziałów i co będzie później. Ale bardzo prawdopodobny jest scenariusz, w którym Donald Trump i J.D. Vance pod wpływem wczorajszej decyzji Tuska dochodzą do wniosku, że nie ma na co czekać i wspierają PiS w kampanii prezydenckiej - choćby każąc tłumaczyć się Brzezińskiemu, Tuskowi etc... z przejęcia państwowych mediów, próby sprzecznego z wolnym rynkiem zamrożenia prywatnego sektora mediów, z aresztowań, tortur, zagranicznego (w tym także rosyjskiego i białoruskiego, nie mówiąc o UE i Brzezinskim) wsparcia przy dojściu do władzy, fałszywych oskarżeń rzucanych pod adresem demokratycznego rządu PiS, zapowiedzi łamania prawa w ramach "demokracji walczącej" i już zaistniałych przykładów jego bezprecedensowego łamania... słowem Z DZIAŁAŃ TOTALITARNYCH, ANTYDEMOKRATYCZNYCH I ŁAMIĄCYCH PRAWA CZŁOWIEKA. Trump i Vance mogą tego zażądać zarówno na polu amerykańskim, jak i przed instytucjami międzynarodowymi. To może być naprawdę ciekawe! Reżim Tuska może przegrać wybory prezydenckie i próbować je unieważnić. Groźba unieważnienia wyniku wyborów jak w Rumunii może być kolejnym czynnikiem motywującym elektorat prawicy i umiarkowanego centrum, aby zagłosować na kandydata PiS. Próba unieważnienia wyborów wywoła powszechny bunt i masowe protesty. I TO JUŻ BĘDZIE KONIEC. Tusku, będziesz siedział! 400 dni himmlierowskiego "robienia porządków żelazną miotłą" zakończy się dla ciebie wyrokiem czterdziestu lat pozbawienia wolności... a jeszcze bardziej prawdopodobne, że ucieczką w stylu Janukowycza i Asada. Wczorajsza decyzja to jeszcze nie koniec. To dopiero początek. Jeszcze długa, trudna i najeżona niebezpieczeństwami droga przed nami. Ale to początek końca. Może nawet początek początku końca. Ale to jest początek końca Tuska.
Post Scriptum
Przy okazji zachęcam do przeczytania mojego artykułu "Idą święta, reżim Tuska podgrzewa atmosferę" https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1415756,ida-swieta-rezim-tuska-podgrzewa-atmosfere Jak widać artykuł redakcyjny na ten temat (o politycznym zleceniu na "raport" w sprawie Nawrockiego) "wisi" na stronie głównej już od weekendu, a artykuły blogerów znikają w "piwnicy".
Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię".
Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych.
Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka