Nieco ponad tydzień temu (dokładnie 19 listopada) jeden mój dawny kumpel po hobby (także muzyk, także klawiszowiec - nota bene dużo lepszy ode mnie) z mojego rodzinnego miasta zaczął się zachowywać na Facebooku tak, jakby mu totalnie odbiło. Zaczęło się od tego, że ni z gruszki ni z pietruszki odgrzał temat koronawirusa. Pytał gdzie jest teraz COViD, skoro
"Ja kaszlę, Ty kaszlesz, my kaszlemy... z kim nie rozmawiam - wszyscy przechorowują"
Pytał gdzie była grypa w trakcie pandemii koronawirusa. I nie czekając na odpowiedź (święcie przekonany, że czytający jej nie znają) "udzielił jej sam"... a w zasadzie to na pierwsze pytanie żadnej odpowiedzi nie udzielił, a w kwestii drugiego ograniczył się do jednego słowa "B-Y-Ł-A" po czym przeszedł do głoszenia świętej nauki antyszczepionkowców;
"Nie było? B-Y-Ł-A, jak co roku, dokładnie taka sama. Zastąpiono ją sprzedażą respiratorów, aseczekj i że tak powiem WORKOWANIEM pacjentów potrzebujących wsparcia medycznego na swoje choroby. "Workowanie" No i do tego jeszcze na koniec wpis - KOWID, kasa, ptaszek, parafka... i statystyka. Statystyka zbudowana przez specjalistów od propagandy oraz LEWACTWA, które swoją obecnością w tym społeczeństwie niestety przynosi wszystkim ból i śmierć."
Gdy wytłumaczyłem mu na przykładzie pandemii grypy AH1N1 z lat 1918-1920 (zwanej "hiszpanką"), że tak samo jak tamta grypa koronawirus jest, tylko już nie zabija na potęgę, bo nasze organizmy nauczyły się go rozpoznawać i z nim walczyć, a on z każdą mutacją stawał się coraz bardziej zaraźliwy i coraz mniej groźny (bo mutacje, które zabijają swoich żywicieli, a zwłaszcza te, które robią to szybko mają marne szanse aby przekazać dalej swoje geny, a mutacje które szybko zarażają, ale nie zabijają powodując lekki przebieg z którym się chodzi i zaraża innych wręcz przeciwnie - roznoszą się błyskawicznie, ale nie są już groźne) i mocno podkreśliłem, że przebiegi obydwu pandemii: COViDa w latach 2020-2022 i grypy AH1N1 prawie równo sto lat temu BYŁY NIEMAL IDENTYCZNE (obydwie choroby zabiły podobną ilość osób, obydwie przebiegały falami po dwie w roku i obydwie przestały być groźne po dwóch latach), to się facet wkurzył. A najbardziej go wkurzyło to, że na koniec komentarza do posta napisałem:
I to, o czym piszę to nie jest żadna "rocket science" - wystarczy pogrzebać w artykułach na tematy medyczne i historyczne, aby tego się dowiedzieć. A teraz różni oszuści, którzy chcą na głupocie i ignorancji zbijać kapitał polityczny wymyślają do tego już od dwóch lat nieaktualnego tematu nowe teorie spiskowe i odgrzewają stare: to że "lewacy", to że "kapitaliści", to że żadnej pandemii nie było.
Zaczął sięgać po "argumenty" typu:
"Oczywiscie ani Ty ani żaden lewak z chorym systemowym umyslem nie przyjmie do wiadomosci, że ma skrzywioną perspektywę. Na to nie ma lekarstwa." (...) I na koniec powtórzę pytanie do Ciebie - to gdzie jest teraz COVID? Dlaczego w czasie plandemii nie było grypy (znikła!) a teraz jest a nie ma kowida? To są proste pytania na poziomie przedszkolaka, to rozumieją nawet dzieci. Ale tylko te dzieci z dobrych domów.
No to mu wytłumaczyłem jeszcze raz:
na powyższe dwa pytania DOKŁADNIE I WYCZERPUJĄCO odpowiedziałem Ci powyżej: z COVIDem stało się dokładnie to samo co z grypą "hiszpanką" 100 lat temu - z jednej strony nasze układy odpornościowe nauczyły się je rozpoznawać i z nimi walczyć, a z drugiej strony te wirusy zmutowały tak, że są bardziej zaraźliwe, ale prawie zupełnie niegroźne. Grypa była, ale w dużo mniejszej skali niż co roku, bo ograniczały ją rzadsze kontakty międzyludzkie i maseczki.
Dołożyłem jeszcze jeden argument:
Powiem więcej, ludobójstwo Indian Ameryki Północnej to tylko w 10% były ofiary kul karabinowych i armatnich, a w 90% to było celowe szerzenie przyniesionych z Europy chorób zakaźnych - wymierały całe wioski, bo nikt z Indian wcześniej nie miał kontaktów z tymi chorobami.
Jak myślicie, jak na to zareagował... Bingo! Zapytał po raz trzeci:
"gdzie jest kowid ale też gdzie BYŁA GRYPA w tamtym czasie?"
Po czym wobec mojej dwukrotnej, niesatysfakcjonującej go odpowiedzi znów przytaczać święte nauki koronasceptyków i antyszczepionkowców, że żadnej pandemii nie było, że wszystkie zgony, cały ten wysyp nekrologów w naszym rodzinnym mieście w którym on nadal mieszka to był wyłącznie skutek "zbrodniczego odcięcia ludzi od służby zdrowia" i co najważniejsze: podkreślać, że szerzy PRAWDĘ i edukowanie "nieszczęśników" jest jego "moralnym obowiązkiem". A na mój powyższy argument, że maseczki i ograniczenie kontaktów międzyludzkich dokładnie tak samo zmniejszało rozprzestrzenianie się koronawirusa, jak i grypy zareagował "koronnym argumentem":
Twoja wiara w maseczki i zarażanie jest OKROPNA. Dramat.... że Ty możesz zabijać oddychając bez maseczki... kurwa.... jak Ty niewiele wiesz to jest przerażające.
No cóż... nie będę się tutaj dalej nad kumplem pastwił. Nie szukajcie proszę po cytatach kto to taki. To nieważne.
Ważne jest zjawisko. Mojemu kumplowi nie odbiło "samoistnie". Prawdopodobnie był taki nakręcony, bo ktoś w Internecie na tych profilach, które kiedyś szerzyły koronasceptycyzm i antyszczepionkowość, a później nastroje prorosyjskie i antyukraińskie TERAZ ODGRZEWA TEMAT SPRZED CZTERECH LAT, KTÓRY MOCNO PORÓŻNIŁ ŚRODOWISKA WYBORCÓW PiS-u i KONFEDERACJI. Wtedy głosy wyborców "Konfy" którzy poszli do wyborów w drugiej turze wyborów prezydenckich (znaczna część z nich nie poszła) rozłożyły się niemal równo po połowie. Ci, którzy odgrzewają te stare, dawno pokryte kurzem i zapleśniałe tematy doskonale wiedzą, że w przyszłorocznych wyborach prezydenckich niecałe 50% głosów "konfederatów" nie wystarczy Nawrockiemu, aby pokonać Trzaskowskiego. Kim są owi "odgrzewacze"? Zapytaj się z jednej strony komu zależy na tym aby wygrał Trzaskowski, a z drugiej strony komu zależy na tym, aby Polska w dalszym ciągu była tak skłócana, osłabiana i demolowana, co gwarantuje Trzaskowski. Dla niedomyślnych ODPOWIEDŹ W TYTULE NINIEJSZEJ NOTKI. Ale należy zadać sobie jeszcze jedno pytanie: czy ten nagły wzrost nastrojów fanatyczno-koronasceptycznych (choć COViD od dwóch lat jest zwykłym katarkiem) jest tylko "wypadkiem przy pracy" wynikającym z GŁĘBOKIEJ INFILTRACJI ŚRODOWISKA WYBORCÓW KONFEDERACJI PRZEZ RUSKICH I TUSKICH TROLI czy też to nie jest wypadek. PO KTÓREJ STRONIE STOI KONFEDERACJA? Czy może nie jest tak, że udając "jedyną prawdziwą prawicę" i "jedynych prawdziwych patriotów" nadal flirtuje ze stroną czerwono-tęczową. Chciałbym się mylić... BO STAWKA JEST WYSOKA. Nie stać nas na przegraną spowodowaną tym, że "konfederaci" (jak w przypadku flirtu z Tuskiem i Banasiami) znów okażą się "konfederatami targowickimi". Więc Szanowny Wyborco Konfederacji bądź czujny - nie wszystko złoto co się świeci. Wiem, że oddałbyś głowę za to, że ci którzy wzywają Cię do "edukowania nieświadomych i zmanipulowanych" na 100% tobą nie manipulują... ale użyj łaskawie swojego rozumu, abyś nie przyczynił się do tego, że spadnie i Twoja głowa i moja głowa i głowy moich i Twoich dzieci.
Post Scriptum
I na potwierdzenie mojej tezy słowa Bosaka z ostatniej chwili:
"W mojej ocenie w ogóle nie powinniśmy oddawać sprzętu wojskowego Ukrainie. Być może wypożyczyć albo sprzedać — mówił wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w programie "Onet Rano.". Polityk Konfederacji stwierdził też, że w jego opinii polskie społeczeństwo jest bardziej zdezinformowane niż społeczeństwo rosyjskie. Powiedział, powołując się na nieoficjalne informacje, że polskie wojsko najpierw oddawało Ukrainie swój sprzęt, a potem od niej odkupowało. Zarzucił poprzedniemu rządowi, że rozbroił polską armię i służbę cywilną. (...)
- Informacje nieoficjalne, które spływały od wojskowych, były takie, że najpierw siły zbrojne były zmuszone, by oddać Ukrainie część sprzętu, a później nawet od Ukrainy go odkupowaliśmy, bo okazywało się, że brakuje części zamiennych do tego, co zostało w Polsce i zniszczone w Ukrainie pojazdy czy czołgi mogą być źródłem części zamiennych do tego, co zostało u nas. To pokazuje, w jakim chaosie jesteśmy — mówił Bosak.
Dopytywany o źródła tych rewelacji, przekazał, że widział nieoficjalne informacje. — Żyjemy w takim państwie, że nikt oficjalnie prawdy nie powie — powiedział."
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/krzysztof-bosak-nie-powinnismy-wysylac-pomocy-wojskowej-ukrainie/gx8c8ct
Czyli to NIE JEST "wypadek przy pracy"
"Konfederacja" = KONFEDERACJA TARGOWICKA
Bosak i Mentzen to PUPILKI TUSKA - to CISI KOALICJANCI ANTYPISA.
Boże, mniej nas i Polskę w swojej opiece!
Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię".
Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych.
Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.
Nowości od blogera