Włączyłem TVN24. Aby było jasne - normalnie tego g.wna nie oglądam, ale raz na jakiś czas włączam je testowo, aby dowiedzieć się co "myśli" druga strona. (...) Zaznaczę, że to nie wyglądało na program "publicystyczny" jak to jest w opisie na stronie stacji - nie było gości, nie było publicystów nie było opinii oddzielonej od prezentowanego materiału, tylko coś co miało udawać program "informacyjny" podsumowujący najważniejsze wydarzenia dnia.
Na początek 14 minut hejtu i manipulacji. Temat "rząd zdezerterował wobec walki z pandemią". Fragmienty wypowiedzi polityków PiS cięte dosłownie po 2 sekundy w tak dobranych momentach, aby wywołać wrażenie, że rząd nic nie robi i nie wie co robić. Między nimi długie komentarze polityków PO, że rząd nic nie robi i nie wie co robić. Jeden przywalił taki tekst, (...) "jeśli minister zdrowia nie może nic zrobić, to powinien podać się do dymisji aby wywołać wstrząs".(...)
Później 6 minut sensacyjnego "przerywnika" - temat "znaleziono prywatną przychodnię gdzie daje się certyfikaty szczepień bez podania szczepionki" - oczywiście z "uniwersalnym" morałem, że skoro są takie punkty "szczepień" to całe statystyki szczepień są sfałszowane.
Po "przerywniku" coś o sytuacji na wschodniej granicy. Najpierw coś o działaniach "strony białoruskiej" - oczywiście bez ani jednego ujęcia imigrantów rzucających kamieniami kłodami i kamieniami - same miłe buźki bawiących się dzieci i jedyny niepokojacy obrazek to białoruscy żołnierze w kominiarkach. Następnie podana od niechcenia lakoniczna informacja, że Morawiecki spotkał się z Macronem i gdzieś tam jeszcze chyba pojechał do innych krajów "ozdobiona" komentarzem Tuska, że to wszystko jest "za mało, za późno, w momencie kiedy juz następuje deeskalacja - musztarda po obiedzie" i jeszcze krótsza (dosłownie kilkunastosekundowa) wzmianka że ktoś tam z USA udzielił Polsce poparcia - w sumie wszystkiego jakieś 4 minuty.
A później zapowiedź specjalnego wydania "Kropki nad i" i kolejnych kilkanaście minut takiego propagandowego hejtu, tak bezczelnego prania mózgów, że nie tylko Kurski, ale nawet sam Goebbels wpadłby w kompleksy. Mojika Olejnik przeszła samą siebie - zadając dwa kolejne pytania wręcz sugerowała rozmówcom to, co chciała, aby odbiorcy usłyszeli. Najpierw podpowiadała aktywiście udzielającemu pomocy tym, co nielegalnie przekroczyli polską granicę kogo kogo widział w lesie: "to były kobiety? to były małe dzieci?" Następnie podpowiada lekarce jakie dolegliwości zdrowotne u "uchodźców" ma wymienić do kamery: "czy oni mają odmrożone nogi, są w stanie hipotermii, są wygłodzeni, są wycieńczeni?" Oczywiście rozmówcy tak za pierwszym jak i drugim razem słowa Moniki Olejnik posłusznie powtórzyli i rozwinęli. (...)
To był 24.11.2021 roku. Wpatrywałem się w ekran telewizora wściekły i osłupiały nie wierząc własnym oczom. Właśnie zakończyła się regularna bitwa na przejściu granicznym w Kuźnicy, gdzie szturm ATAKUJĄCYCH ze strony Białorusi był tak zmasowany, że polscy OBROŃCY musieli użyć armatek wodnych. Teraz zamiast zmasowanego szturmu trwały nieregularne potyczki - ze strony białoruskiej leciały kamienie, kłody i inne niebezpieczne przedmioty oraz błyskały lasery oślepiające obrońców polskiej granicy. Codziennie media donosiły o rannych pogranicznikach, policjantach i żołnierzach. Od miesięcy agencje wywiadowcze informowały, że Putin z Łukaszenką przygotowują operację "Śluza" mającą wywołać kryzys migracyjno-humanitarno-polityczny na granicach z Litwą i Polską.
W TVN24 nie było O TYM ANI SŁOWA. Ani o bitwach, ani o rannych funkcjonariuszach, ani tym że to jest CELOWO wywołany kryzys, że MIGRANCI SĄ MIĘSEM ARMATNIM - ŻYWYMI TARANAMI PUTINA. Ciągłe epatowanie ich cierpieniem, sporadyczne (aby o tym za dużo nie mówić) usprawiedliwianie ich agresji wobec polskich służb, negatywne przedstawianie pograniczników jako tych, co "wykonują złe rozkazy" i ciągłe wmawianie że to "państwo polskie odpowiada za te wszystkie tragedie". Cała uwaga tych mediów została przeniesiona z granicy gdzieś do przygranicznych lasów. Od kilku tygodni co trochę elektryzowały "newsy" o rzekomo zmarłym dziecku rzekomych syryjskich lekarzy (którzy "rozpłynęli się" równie szybko jak owo dziecko), facecie, który rzekomo pływał przez 6 dni w lodowatej wodzie, aby się ukryć przed polskimi służbami (to nawet Rambo nie był takim twardzielem... a cienias z filmu "Titanic" zamarzł po niecałej godzinie) i setkach ciał rzekomych uchodźców którzy rzekomo utonęli w rzeczce, którą można przejść nie mocząc sobie ubrania tylko podwijając spodnie. No ale ten "zwiastun programu" to wszystko przebijał!
Dlaczego Putin ostatecznie rzucił wszystkich imigrantów nie na litewską, ale na polską granicę? Bo na Litwie nie znalazł KOLABORANTÓW chcących zdyskontować kryzys migracyjno-humanitarny aby przekształcić go w kryzys polityczny, a w Polsce znalazł ich całą armię.
Następny temat: "rejestr ciąż". Dla normalnego człowieka sprawa oczywista - każdy lekarz otwierając w komputerze informację o pacjentce powinien od razu wiedzieć, że w danym momencie jest w ona ciąży i w którym miesiącu, bo to determinuje dalsze sposoby leczenia (określone leki są niewskazane lub surowo zabronione w określonych etapach ciąży np. z uwagi na działanie mutagenne). Ale dla widza TVN24 sprawa oczywista być nie może - jedynym celem dodania tej informacji do elektronicznej dokumentacji medycznej ma być uniemożliwienie kobietom dokonywania aborcji za granicami kraju.
No i ostatni temat - "Dziady", a w zasadzie to, co z nimi zrobiła kolejna kodziarska "artystka". Fakt, że ten paszkwil i profanacja dzieła Adama Mickiewicza spotkał się z krytyką małopolskiej kurator oświaty natychmiast posłużył do dywagacji, że w sumie inscenizacja Kazimierza Dejmka z 25 listopada 1967 roku i współczesna antypisowska filipika Mai Kleczewskiej to jedno i to samo, "reżim PiS" i PRL-owski reżim PZPR to też jedno i to samo...
Bo przecież jak ktoś z własnej, nieprzymuszonej woli ogląda TVN24, to musi być upośledzony w stanie tak ciężkim, aby już na starcie zakładać, że PRL polegał na tym, że kilka działających legalnie na terenie PRL-u stacji telewizyjnych napier..lało w PZPR tak jak TVN napier..la w PiS 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, a Stan Wojenny polegał na tym, że Jaruzelski te "wolne media" wyłączył - taki przecież był przekaz orędzia marszałka Grodzkiego... wygłoszonego nota bene w "reżimowej" TVP.
Powyższy tekst to fragmenty napisanego w listopadzie, ale nieopublikowanego wówczas przeze mnie artykułu "Z dziennika covidianina (zapis autentycznej choroby na wesoło)". W dniu dzisiejszym opatrzyłem go komentarzami wyróżnionymi ramką cytatu (czyli to, co wyświetla się jak pogrubiony cytat jest moim dzisiejszym komentarzem, a cała reszta to cytaty z listopada), wyszarzyłem fragmenty niezwiązane z meritum sprawy, ale świetnie pokazujący nastrój, fragmenty najmniej istotne zastąpiłem znakiem "(...)".
Z ciekawości sprawdziłem czy program ten można gdzieś jeszcze obejrzeć. Opisanego programu publicystycznego nie znalazłem, ale jest dostępny podcast ze wspomnianym programamem "Kropka nad i" (materiał jest dostępny bezpłatnie, wymaga zalogowania lub założenia bezpłatnego konta na dowolny adres e-mail) niestety tylko w wersji audio - z obrazem lepiej było widać tę goebbelsowską propagandę - nastrój grozy i katastrofy wylewający się z ekranu w każdej sekundzie. Fragmenty zawarte w obejrzanym przeze mnie zwiastunie znajdują się w okolicach dziewiątej i dwunastej minuty. Cóż, okazało się, że to co obejrzałem to był tylko "zwiastun" a cały program to był prawdziwy PROPAGANDOWY HARDCORE - jeśli chodzi o stężenie putinowskiej propagandy to, "RUSSIA TODAY" ZOSTAŁA tym programem ZDEKLASOWANA. Jeśli ktoś ma mocne nerwy, to warto ten propagandowy majstersztyk odsłuchać. Choćby aby porównać z tym, co te same osoby mówiły niedawno, gdy Polacy ruszyli na pomoc Ukraińcom - jak wtedy wzywano do wspólnego działania na rzecz "uchodźców", a gdy ono teraz nastąpiło (bo pojawiła się REALNA, a nie tylko propagandowa POTRZEBA) to ta wspólnota zaczęła ich kłóć w oczy i krzyczą "nie, to nie Polska pomaga uchodźcom - to tylko my pomagamy, a państwo, kościół i pisiory nie robią nic" (co jest oczywistym kłamstwem). Jak brzmią tamte apele Owsiaka do rządu o "zakończenie wojennej retoryki" dziś, gdy stało się jasne, że mamy PRAWDZIWĄ WOJNĘ i to nie my ją wywołaliśmy? Jak brzmią propagandowe teksty o "WYWÓZKACH" (TAK! nawet takie słowa padają w programie Moniki Olejnik!!! i oczywiście odnoszą się do tego, co robią polskie służby) w momencie, kiedy Putin przeprowadza prawdziwe wywózki Ukraińców z ich domów, w głąb Rosji, bez prawa powrotu... i robi to TYSIĄCAMI... obok morderstw, gwałtów, tortur, atakowania osiedli mieszkalnych bombami fosforowymi (dużo gorsze niż napalm) i kasetowymi oraz innych zbrodni wojennych?
Barbara K.Sz. i Piotr Z. usłyszeli zarzuty znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej. DLACZEGO DOPIERO TERAZ? DLACZEGO TYLKO ONI? Kiedy wreszcie wyrok usłyszy Władysław Frasyniuk i czy znów zwyczajem "sędziów wolności" nie zostanie potraktowany jak NIETYKALNY bohater ze względu na "dokonania artystyczne"? DLACZEGO PADAJĄ TYLKO ZARSUTY ZNIEWAŻENIA A NIE WSPÓŁPRACY Z OBCĄ AGENTURĄ WYWIADOWCZĄ? Ale lepszy rydz niż nic.
Putin liczył na to, że operacja "Śluza" doprowadzi do osłabienia, kompromitacji i obalenia polskiego rządu. Na to samo liczyła Total[itar]na oPOzycja i zblatowane z nią "wolne" media oraz sojusznicy tychże w UE. Dlatego atakowały rząd na wszystkich "frontach", jednocześnie pomagając Putinowi. Gdyby im się udało i rząd by upadł lub pogrążył się w chaosie, to zaatakowana militarnie Ukraina upadłaby po trzech tygodniach - amunicja by się skończyła, Rosjanie mimo licznych błędów zmiażdżyliby obrońców swą machiną wojenną. Ale im się nie udało i Polska jest HUBEM pomocy militarnej i humanitarnej dla Ukrainy WICELIDEREM pod względem wartości dostarczanej pomocy (liderem są Stany Zjednoczone), a także DOMEM i SCHRONIENIEM dla ponad dwóch milionów uchodźców z Ukrainy - tym razem (w przeciwieństwie do sytuacji z propagandówki TVN) NAPRAWDĘ są to w ogromnej większości KOBIETY i DZIECI.
Lecz mimo tych wszystkich niezaprzeczalnych faktów Total[itar]na oPOzycja (co zwłaszcza widać po wystąpieniach Janiny Ochojskiej, Roberta Biedronia i Leszka Millera
w PE), rozmaite TVN-y oraz całe lewicowe i liberalne opcje polityczne w Parlamencie Europejskim (niestety stanowiące w nim ogromną większość... sorki, taką mamy "Europę", taki mamy "klimat")
w dalszy, ciągu w sprawie operacji "Śluza" stają ramię w ramie po stronie Putina atakując polski rząd... tylko nie robią tego tak ostentacyjnie i nachalnie, bo dziś emisja takich programów, jakie były emitowane 24 listopada 2021 (oraz na długo przed tą datą i po niej - to nie był jednorazowy incydent)
byłaby dla opozycji i jej mediów WIZERUNKOWĄ KATASTROFĄ.
Dlatego warto dziś odsłuchać ten podcast jeszcze raz.
Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię".
Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych.
Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura