To było do przewidzenia. 24 lutego Putin zaatakował Ukrainę na pełną skalę dopuszczając się zbrodni wojennych, 26 lutego postawił w stan podwyższonej gotowości bojowej siły strategicznego odstraszania nuklearnego grożąc nimi także Polsce, a już 6 marca newsem numer 1 z polskiej polityki dla "polskich" portali było zajście pomiędzy Januszem Kowalskim a Andrzejem Stankiewiczem. Celowo nie wymieniłem Pawła Kowala, bo z relacji wynika, że był on tylko "niemym świadkiem" zdarzenia, a niektóre z mediów (niektóre? większość!) robią z niego ofiarę zajścia.
- Co z tego, że Stankiewicz wyszedł z roli dziennikarza, a stał się stroną konfliktu: wyraźnie opowiedział się po stronie Pawła Kowala oraz Donalda Tuska?
- Co z tego, że Stankiewicz kłamał twierdząc, że to Donald Tusk procesował się z Gazpromem o ceny gazu?
- Co z tego, że Stankiewicz złamał zasadę wolności słowa wyrzucając jedną ze stron dyskusji ze studia?
- Co z tego, że po programie Stankiewicz lub ktoś z redaktorów dobrał się do pozostawionych w nerwach prywatnych rzeczy Janusza Kowalskiego publikując notatki?
- Co z tego, że w merytorycznej kwestii Janusz Kowalski miał rację - pozew przeciw Gazpromowi został złożony 1 lutego 2016 roku przez PGNiG?
- Co z tego, że wcześniej Donald Tusk już w czasie napaści Rosji na Ukrainę wielokrotnie atakował polski rząd - czy to w wywiadzie u Tomasza Lisa dla Newsweeka, czy to na Twitterze cytując wprost frazę wrzuconą przez agentów Putina na kanał "Poufna rozmowa"? (tweet poniżej)
- Co z tego, że dla niektórych polityków PO-KO oraz ludzi z nią związanych (jak np.: Marek Migalski - bliski kolega obecnego w studio Pawła Kowala) cały czas wrogiem numer 1 nie jest zbrodniarz i dyktator Władimir Putin tylko Prezydent RP Andrzej Duda, a najważniejszą sprawą nie jest jak pomóc Ukrainie w realiach zbrodniczej napaści uchronić Polskę a nawet świat przed podobną lub jeszcze gorszą (nuklearną) agresją, tylko jak osłabić i obalić polski rząd? (tweety poniżej)
- Co z tego, że szereg "polskich dziennikarzy" nie tylko przez cały czas hybrydowej agresji duetu Putin - Łukaszenka szkalowało Polskę i wpisywało się w propagandę Putina i Łukaszenki, ale robi to nadal przedstawiając sytuację w Polsce jako poważniejszą niż w Syrii, Rosji i na Ukrainie, a polski rząd jako zło porównywalne lub nawet większe od reżimu Władimira Putina? (cytat i tweet poniżej)
A właśnie że nic! Proszę zauważyć, że wzmianka o tym, że to Stankiewicz kłamał, a Kowalski miał rację nie ukazała się w żadnym z "wolnych" mediów. Byłem akurat w niedzielę w odwiedzinach i "młodych wykształconych warszawiaków" - nie chcąc im obrabiać .... nie opiszę ich reakcji, ale skoro nawet Polsat uznają za niewiarygodną telewizję "pisowską" to czego oczekiwać?
Musimy mieć świadomość tego, że toczy się w tej chwili podwójna wojna: pierwsza to wojna Ukrainy, Polski i całego wolnego świata z Putinem, jego armią, propagandą oraz koncernami i skorumpowanymi politykami sponsorującymi jego potęgę militarną, ale także wojna domowa pomiędzy Prezydentem i Rządem RP, a uniwersalnymi sprzedawczykami gotowymi wezwać każdą siłę zewnętrzną, poprzeć każdego agresora lub stronę mającą interes w zaatakowaniu Polski (od Putina, przez KE, PE, TSUE, Czechy aż po... głupiego koronawirusa) aby tylko osłabić i obalić polski rząd bez względu na konsekwencje dla Polski.
Nie wygramy tej wojny posyłając na teren wroga posłów, którzy dadzą się wyprowadzić z równowagi, wyrzucić ze studia i pokazać wszystkim jako strona agresywna. Mniejsza o to, że Janusz Kowalski został sprowokowany tweetami Renaty Grochal z "Newsweeka" na które w tym dniu odpowiadał. (cytaty i tweety na sam koniec)
Przegrywając wojnę wewnętrzną narazimy osłabioną i skłóconą Polskę na inwazję zewnętrzną i jej sromotne przegranie w wyniku odwrócenia się NATO od Polski postrzeganej jako kraj "niestabilny" i "niebezpieczny". Na tym właśnie zależy Putinowi i przed tym ostrzegałem w artykułach: "Na litość Boską opamiętajmy się!" i "Polska racja stanu w obliczu wojny ukraińskiej - prognoza Peacemakera".
Żarty się skończyły. Powinna też skończyć się medialno-propagandowa amatorszczyzna. Znajdujemy się w punkcie bez odwrotu. Oczywiście dyplomatyczne, humanitarne i sprzętowe wsparcie Ukrainy jak najbardziej pokrywa się z polską racją stanu, ale nie miejmy złudzeń- Putin nam tego nie wybaczy. Możemy się spodziewać z jego strony prób dokonania zemsty tak okrutnej i odstraszającej naśladowców Polski, że Smoleńsk i całe związane z nim upokarzanie Polski przy tym zblednie. Dlatego każdy ruch musi być przemyślany i każde działanie skuteczne. Nie możemy sobie pozwolić na "Januszów" działających na własną rękę i dających się medialnie ogrywać (mimo merytorycznej racji).
Musimy działać WSPÓLNOTOTWÓRCZO aby ci spośród polityków opozycji, co mają jeszcze resztki serca i rozumu przyłączyli się do walki o Polskę i aby NARÓD stanął przeciw tym, którzy zdecydują się kontynuować walkę przeciw Polsce wyrzucając ich na śmietnik historii. Tylko działając MĄDRZE i RAZEM mamy jakieś szanse na przetrwanie.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A teraz obiecane cytaty i tweety.
AD 6:
Tweet ten był zafundowaną przez Donalda Tuska REKLAMĄ najnowszych materiałów wrzuconych przez agentów Putina z FSB na kanał "Poufna rozmowa" komunikatora "Telegram" pochodzących z cyberataku na skrzynkę mailową Michała Dworczyka:
"Z całym szacunkiem dla walki Białorusinów, to też jest polityczne złoto dla nas"
Motyw "politycznego złota" u Tuska powrócił 23 lutego czyli między uznaniem przez Putina samozwańczych "republik" a pełnoskalową totalna inwazją:
Wywiad u Lisa (fragmenty):
"Już nie mówię o drożyźnie, nie mówię o tej nieudolnej polityce Banku Centralnego, co się dzieje ze złotówką, co się dzieje z ropą i benzyną, ile małych dramatów się dzieje codziennie. Praworządność jest oczywiście stałym i bezdyskusyjnym problemem do rozwiązania i rząd PiS-u musi to rozwiązać, ale nas dzisiaj nie stać na warunkowanie pomocy dla Polski."
Czyli Donald Tusk tak "nie mówi" aby w dalszym ciągu KAMLIWIE SUGEROWAĆ odpowiedzialność polskiego rządu za kryzys wywołany przez Putina.
Polacy starają się pomagać sami z siebie na tyle, na ile potrafią.
Czyli sugestia, że pomagają "Polacy" ale nie robi tego rząd.
My bez pomocy europejskiej będziemy za chwilę w dramatycznej sytuacji, też z tym słabym rządem, więc nikt mnie nie musi uczyć tego, jak ważna jest w Polsce praworządność - to jest w ogóle główny powód, dla którego ja bym naprawdę rząd PiS skasował tak szybko, jak to możliwe.
Pozostawię bez komentarza.
---
AD 7:
Miały byc zrzuty tweetów, ale od mojego ostatniego wejścia na jego konto ubabrany w aktywną politykę politolog (czy jak on mówi "fruwający ornitolog") tak dał czadu, że nie wiedziałem co wybrać. Więc z braku czasu umieszczam tylko link cytaty z "the best of M. Migalski na dzień 3 marca 2022:
"Politycy muszą mówić inaczej, ale teraz żadne nasze spory nie idą w odstawkę. To od nich bowiem zależy, czy w obliczu zagrożenia rządzą nami ruscy agenci, wrogowie Zachodu, zakały UE, troglodyci intelektualni, zamordyści i nieudacznicy rujnujący państwo, czy jednak ich oponenci."
"Bądźmy solidarni z Ukrainą w jej walce z bandyckim agresorem, ale pamiętajmy o rozliczeni tych bandytów, którzy przyczyniali się do śmierci setek Polaków DZIENNIE. My tu mamy swoje rachunki do wyrównania."
"Z rosyjskiej agresji korzysta politycznie PiS. Nikt dziś nie mówi o mejzach, setkach ofiar covidu dziennie, mailach Dworczyka, korupcji, inflacji, drożyźnie, Pegasusie, łamaniu praworządności, konfliktu z UE, a ludzie widzą PAD/PMM w otoczeniu światowych liderów politycznych."
"Widzicie już jak głupia była koncepcja osi Londyn-Warszawa-Kijów? Kolejna zabawa w geopolitykę naszego „Andżeja”. Nic by nie znaczyła bez USA i UE. Ale PAD i jego okularnicy uważali, że wymyślili koło. Byle na złość Unii. I byle popisać się przed nic niekumającymi wyborcami."
"„Romowie ukradli”. I rechocik. No boki zrywać. Ten wpis jest tak głupi i straszny zarazam, że nie wiadomo, jak go właściwie komentować. Pan Andrzej postanowił pokazać, że jest tym, kim zawsze był, a głowę państwa jedynie udaje. Zresztą nieudolnie. Chłopie, skasuj to????"
https://twitter.com/mmigalski?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Eauthor
---
AD 8:
Grochal opublikowała serię wpisów na Twitterze, w których przekonuje, że rządzący wykorzystują wojnę na Ukrainie, aby tylko zniszczyć demokrację i wprowadzić w Polsce putinizm.
"PiS, korzystając z wojny na Ukrainie, instaluje putinizm w Polsce. Opozycja i cześć mediów znowu dała się zaszantażować potrzebą "jedności", "popiera i nie przeszkadza". Nie będzie jedności bez praworządności. Sporo się jeszcze musicie nauczyć od Kaczyńskiego, żeby z nim wygrać" – przekonywała.
Ta wypowiedź spotkała się z falą krytyki.
"PO i Newsweek w dalszym ciągu w 10. dniu wojny namawiają do de facto do unijnych sankcji przeciwko PL pomimo skompromitowania eurokratów współpracą z Putinem. To nóż w plecy wsadzany przez owładniętych ideologicznym amokiem propagandystów modelu UE, który się skończył 6 dni temu!" – napisał poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
Dziennikarka "Newsweeka" nie ustawała jednak i mimo dosłownie setek krytycznych komentarzy dalej przekonywała, że rządzący próbują wprowadzić w Polsce putinizm.
"Emocje na bok. Fakty są takie: PiS, niszcząc wolne sądy, wolne media, kopiując nagonke na LGBT z Rosji Putina, rozbijając UE razem z Orbanem i Le Pen, dążył do zainstalowania w Polsce putinizmu. Trzeba o tym mówić głośno, kibicując Ukrainie, żeby wygrała z dyktatorem z Kremla" – napisała w kolejnej wiadomości w mediach społecznościowych.
Źódło:
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/dziennikarka-newsweeka-szokuje-pis-instaluje-w-polsce-putinizm/ar-AAUEjwR
Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię".
Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych.
Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura