Ponieważ mam w zwyczaju sprawdzać każdy news u źródła, aby wiedzieć kto, co, gdzie pisze i czy coś na ten temat pisze druga strona - bez względu na to czy sprawdzam newsy TVP czy TVN - więc zrobiłem "szybki research" w sprawie doniesień o rzekomym szpiegowaniu Giertycha i Brejzy za pomocą "Pegasusa". Co udało mi się ustalić? Na razie wiadomo tylko tyle, że:
1. Na stronie https://citizenlab.ca/ o sprawach Giertycha, Brejzy i tej trzeciej nie ma ani wzmianki.
2. Na stronie https://apnews.com/ jest artykuł Vanessy Gery - warszawskiej dziennikarki The Times Of Israel:
https://apnews.com/article/technology-business-middle-east-elections-europe-c16b2b811e482db8fbc0bbc37c00c5ab
3. Na stronie https://www.timesofisrael.com/ oprócz wyżej wymienionego artykułu (porównałem z tym z AP - słowo w słowo taki sam) jest drugi tej samej autorki:
https://www.timesofisrael.com/polish-opposition-duo-hacked-by-israeli-nso-groups-spyware-watchdog-says/
4. Vanessa Gera pisze dla The Times Of Israel prawie wyłącznie o Polsce. I pisze prawie wyłącznie źle o Polsce np.:
- "Polish police find body of young Syrian near Belarus border amid standoff" - "Polska policja znajduje ciało młodego Syryjczyka w pobliżu granicy z Białorusią w trakcie starcia"
- "Far-right nationalists march in Poland amid border crisis with Belarus" - "Skrajnie prawicowi nacjonaliści maszerują w Polsce w czasie kryzysu granicznego z Białorusią"
Aby wszystko było jasne - nie szukałem, "złośliwych" tytułów, powyżej skopiowałem dwa pierwsze tytuły z brzegu zaraz po artykułach o Brejzie i Giertychu. I jest tam tego sporo:
https://www.timesofisrael.com/writers/vanessa-gera/
5. Tematy Giertycha i Brejzy wydają się być ściśle połączone z tym, co dzieje się na naszym "krajowym podwórku" - prokuratura wydaje nakaz aresztowania Romana G. i jak na zamówienie tego samego dnia jest tekst o "szpiegowaniu" Giertycha, Tusk insynuuje sfałszowanie wyborów, Brejza wygrywa w bydgoskim sądzie proces z Samuelem Pereirą w sprawie ujawnienia w roku 2019 SMS-ów Brejzy z instrukcjami dla trolli internetowych i jak na zamówienie tego samego dnia ukazuje się artykuł o "szpiegowaniu" Brejzy w trakcie wyborów. Generalnie to wszystko wygląda jak pisane na zamówienie - trzecią "bohaterkę" dołożono tylko dla zmylenia tropu.
To wszystko co udało mi się ustalić w tej sprawie. A teraz kilka słów mojego komentarza sięgającego nieco w przeszłość.
Aspekt 1. Roman Giertych twierdził już w roku 2009, że był nielegalnie podsłuchiwany przez ABW w czasach Krzysztofa Bondaryka i Jacka Mąki, który stenogramy z podsłuchów dziennikarzy m.in. Wojciecha Sumlińskiego, Bogdana Rymanowskiego i Cezarego Gmyza WYKORZYSTAŁ W PROCESIE CYWILNYM przeciw Wojciechowi Sumlińskiemu. Bondaryk i Mąka to byli ludzie Donalda Tuska, a Roman Giertych w tym czasie jako adwokat reprezentował dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego. Roman Giertych twierdził wówczas, że w materiałach ABW pojawiły się jego rozmowy telefoniczne z Sumlińskim, co uniemożliwiło mi skuteczną obronę klienta. Ale także Rozmowa Giertycha z Sumlińskim przeprowadzona w kancelarii Giertycha (która, jak Giertych zapewniał Sumlińskiego, była "absolutnie czysta") została nagrana i trafiła do ABW. Ten film KONIECZNIE trzeba zobaczyć!!! Sumliński zarzuca Giertychowi celowe sabotowanie jego obrony - po tym jak wypowiedział Giertychowi pełnomocnictwa, sytuacja się odwróciła i Sumliński wygrał wszystkie procesy w sprawie "Afery Marszałkowej". Więcej na ten temat w artykule: "Jeśli Giertych się pojawił, to z Hołownią jest problem" ostrzega Wojciech Sumliński
Roman Giertych reprezentował także Marię Nowińska byłą żonę Janusza Palikota w sprawie przeciw Januszowi Palikotowi... gdy nagle przeszedł na stronę Palikota i jego ferajny - reprezentował Michała Tuska, Donalda Tuska, Sławomira Nowaka i wielu innych polityków związanych z PO - nie wiem czy nie samego Palikota (czy taka zmiana stron jest zgodna z prawem?). I nagle sprawa złamania tajemnicy adwokackiej jak i podsłuchiwania dziennikarzy i użycia materiałów z podsłuchów w prywatnym procesie przez wiceszefa ABW nagle ucichła... A Tusk jak mantrę powtarza, ze "podsłuchy zawsze będą się kojarzyć z rządem PiS".
Aspekt 2. To nie był jedyny przypadek, kiedy objęta TAJĘMNICĄ ADWOKACKĄ rozmowa Romana Giertycha z klientem została wbrew interesom klienta UJAWNIONA. Do Romana G. jako adwokata w roku 2020 zgłosił się także instruktor narciarstwa, który chciał się dorobić na pośrednictwie w sprzedaży maseczek do Ministerstwa Zdrowia, ale dostarczył maseczki niespełniające norm określonych w certyfikatach i Ministerstwo zażądało wymiany towaru na zgodny ze specyfikacją lub zwrotu pieniędzy. Ku zaskoczeniu "klienta" Romana G. rozmowie przysłuchiwał się także Wojciech Czuchnowski z Gazety Wyborczej i jej treść (oczywiście ze złamaniem tajemnicy adwokackiej) została natychmiast wykorzystana do medialnego ataku na Ministra Łukasza Szumowskiego, a co ciekawe, ów "klient" Romana G. został opisany jako czarny charakter świadomie współpracujący z ministrem w rzekomym przestępczym procederze.
Aspekt 3. Roman G. były wicepremier prowadzący praktykę adwokacką chciał stworzyć grupę wymuszającą pieniądze od najbogatszych Polaków: Jana Kulczyka, Zygmunta Solorza, Leszka Czarneckiego i Michała Sołowiowa. Przyłapany na gorącym uczynku tłumaczył się, że to był "blef" czyli w rzeczywistości próba wyłudzenia praw autorskich do książki Piotra Nisztora o Janie Kulczyku.
Aspekt 4. Jak co roku (przynajmniej od roku 2015) PO zapewniła Polakom "atrakcje" na święta w postaci nerwowej atmosfery i ewentualnych kłótni przy stole. W roku 2015 do tej roboty został oddelegowany Roman Giertych - 20 grudnia 2015 (czyli tuż przed świętami Bożego Narodzenia) rozpuścił on plotkę, że 19 stycznia 2016 Sąd Najwyższy ogłosi nieważność wyborów pod pretekstem zarejestrowania list zwycięskiego ugrupowania nie jako koalicji „Zjednoczona Prawica”, tylko jako list partii „Prawo i Sprawiedliwość”. Na tych dwóch przykładach widać, że Roman Giertych - "katolik-narodowiec", założyciel "Ligi Polskich Rodzin" i "Młodzieży Wszechpolskiej" po raz kolejny "zadbał" o to aby święta Bożego Narodzenia miały w polskich rodzinach "niezapomnianą atmosferę".
Aspekt 5. Zobaczyć na stronie The Times Of Israel artykuł zachwalający faceta o tak antysemickich poglądach i antysemickich korzeniach (Jędrzej Giertych chwalił Hitlera za "odżżydzenie niemiec") w dodatku napisany przez dziennikarkę, która na każdym kroku atakuje Polaków za "antysemityzm" i "fałszowanie historii" - bezcenne.
Post Scriptum. Zapomniałem napisać o tzw. "aferze dwóch wierz", którą Giertych próbował wykreować WYŁĄCZNIE na podstawie nielegalnie nagranej rozmowy jego klienta Geralda Birgfellnera z Jarosławem Kaczyńskim oraz o tzw. "aferze KNF" w której jedynym "dowodem" oprócz również nielegalnie nagranej rozmowy jego klienta Leszka Czarneckiego z Markiem Chrzanowskim miał być... gest wskazania na kartkę... tylko kartki brak, a gestów dyktafony nie nagrywają. Więcej o tym, a także o innych podsłuchach (m.in. założonych przez PO w dwóch sztabach wyborczych kandydatów PiS: Zdzisława Pupy i Jerzego Wilka) w komentarzach.
Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię".
Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych.
Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura