W normalnym kraju, normalny polityk, któremu w trakcie jego rządów przytrafiłoby się kilka tajemniczych samobójstw osób publicznych unikałby wszelkich zwrotów retorycznych choćby najluźniej kojarzących się ze śmiercią, a tym bardziej samobójstwem. Ale nie zbrodniarz przygotowujący swój aktyw rewolucyjny na kolejną falę przemocy i oswajający resztę społeczeństwa z nieuchronnością jej nadejścia. Oczywiście wyraz "kilka" w pierwszym zdaniu nie jest pomyłką, a zwrot "osób publicznych" nie jest eufemizmem, bo pisałem o normalnym państwie, a w takim nie zdarzają się samobójstwa byłego wicepremiera (ś.p. wicepremier Andrzej Lepper), byłego dowódcy elitarnej jednostki specjalnej (ś.p. generał Sławomir Petelicki), czy pilota wojskowego będącego świadkiem katastrofy samolotu z Prezydentem na pokładzie (ś.p. chorąży Remigiusz Muś) się nie zdarzają - tak jak nie zdarzają się katastrofy rządowych maszyn wiozących Prezydenta. Tym bardziej nie występują na skalę masową z regularna powtarzalnością (piątkowe popołudnie, sytuacja kiedy większość ludzi była skupiona na czymś innym).
"Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta.
Możesz go zabić, narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.
Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
i sznur, i gałąź pod ciężarem zgięta."
W ustach POETY są to słowa ostrzeżenia przed wieczną hańbą tyranów - hańbą gorszą niż śmierć.
W ustach POLITYKA są to groźby karalne - sugerowanie publicznej egzekucji, skrytobójczego zamachu lub samobójstwa.
A czym są te słowa w ustach TYRANA? Czy nie roześmianiem się w twarz swych dotychczasowych ofiar i zapowiedzą kolejnych?
Donald Tusk doskonale wie co mówi i wie co robi. To jest konsekwentne przygotowywanie żelaznego elektoratu PO na falę przemocy i oswajanie ogółu społeczeństwa z przemocą. Pisałem o tym wielokrotnie - skrócona bibliografia poniżej.
Kiedyś można było naiwnie liczyć na to, że to Palikot jest tym złym... ale gdy Palikot dostał od narodu kopa w d... to jego miejsce zajął Giertych - niby poglądy skrajnie przeciwne, a cynizm i psychopatyczna nienawiść taka sama. Czyj cynizm i czyja nienawiść? Palikota, Giertycha, czy dyktującego im co mają powiedzieć ich zleceniodawcy - Donalda Tuska, któremu kiedyś pewnych rzeczy "nie wypadało" powiedzieć osobiście, a teraz "nie wypada" powiedzieć wprost, więc albo "parafrazuje" Orwella zmieniając jego język ("Folwark zwierzęcy", "świnie") na nienawistne plugastwa z "Der Sturmer" Juliusa Streichera ("wieprze", "tłuste koty") lub "cytuje" Czesława Miłosza dodając po jego słowach GROŹBĘ KARALNĄ: "pamiętajcie o tym, co czeka każdą władzę, która sprzeniewierza się ojczyźnie". Czy w następnym przemówieniu zacytuje "Przekroczyć próg nadziei" Jana Pawła II przemieszany z "Mein Kampf" Adolfa Hitlera?
Żelazny elektorat w sadystycznym szale i obłędnej rządzy krwi zaciera łapy... Jeszcze nie przejął władzy, a już marzy o celi śmierci dla Macierewicza, Kaczyńskiego, Dudy, Morawieckiego, Szydło... Tylko zapomina o tym, że każda tyrania kiedyś upada (zwłaszcza w polskich warunkach... Polacy to w ogromnej części głupi, nielogiczny i bardzo podatny na manipulację naród... ale cholernie lubiący się bić). "Spisane będą czyny i rozmowy." Kiedyś słowa Tuska, Palikota i Giertycha o zabijaniu, wieszaniu, patroszeniu lub choćby wtrącaniu do więzień za samą przynależność polityczną obrócą się nie tylko przeciw ich autorom, ale także przeciw tym, co w rewolucyjnym szale za nimi pobiegną ... I nie szkoda mi ich! Żal tylko niewinnych ofiar - i tych co w czasie reżimu Tuska stracą życie i tych, co będą mieli przekreśloną przyszłość jak ofiary Stanu Wojennego i tych, co zostaną przypadkowo przemieleni albo przez okrutne tryby rewolucji albo przez tryby kontrrewolucji... bo każda akcja powoduje reakcję.
-----
https://www.salon24.pl/u/peacemaker/994031,ku-przestrodze-to-co-za-4-lata-znow-najwazniejsze-wybory-od-1989r
https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1123627,teraz-juz-nie-bedziesz-mogl-powiedziec-nie-wiedzialem
https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1147807,hitler-powrocil
https://www.salon24.pl/u/ojciec1500/1149871,plan-tuska-silowe-obalenie-rzadu-jeszcze-tej-zimy
Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię".
Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych.
Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka