Ojciec 1500 plus Ojciec 1500 plus
2589
BLOG

Lex TVN a rozgrywka Polski z Izraelem i USA

Ojciec 1500 plus Ojciec 1500 plus Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 78

W sprawie "Lex TVN" możliwe są dwie wersje wydarzeń. Pierwsza: cała ta sprawa to element rozgrywki z USA - mówiąc wprost: "straszak" na Amerykanów, czyli zwykła ściema. Druga: Kaczyński traktuje temat poważnie i rzeczywiście chce z TVN-em coś zrobić. Nie zaryzykuję rozstrzygnięcia która wersja jest prawdziwa, bo w przeszłości pomysł Kaczyńskiego, który był tak skrajnie głupi, że wydawał mi się "ustawką" w rzeczywistości okazał się pomysłem forsowanym przez niego jak najbardziej serio. Chodzi o nominację posłów: Stanisława Piotrowicza i Krystyny Pawłowicz do Trybunału Konstytucyjnego, o czym pisałem w artykule: Fake - news, "ustawka", czy też Bóg PiS opuścił z tymi nominacjami? Jednak w kilku zdaniach przedstawię tutaj co oznacza jedna i druga opcja. 

Jeśli forsowanie "Lex TVN" ma być narzędziem rozgrywki z administracją USA i nacisku na to, aby Stany Zjednoczone nie wtrącały się w konflikt Polski i chcącego ją złupić Izraela, to sprawa jest ryzykowna, ale ma sens. Izrael sam bez pomocy Ameryki niewiele może nam zrobić, ale z jej pomocą może nam zrobić bardzo dużo. Dlatego wysłanie Amerykanom sygnału "nie uderzajcie w nasze interesy, bo my uderzymy w wasze" służy dobru Polski. Jeśli ta opcja jest prawdziwa, to w kilka lub kilkanaście dni po podpisaniu przez Prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu Postępowania Administracyjnego (co już nastąpiło) możemy się spodziewać ze strony rządu jakiejś zmiany w "Lex TVN" np.: przyjętej przez Senat poprawki, że w przypadku stacji znajdujących się w amerykańskich rękach w momencie wejścia w życie ustawy możliwe jest przedłużanie koncesji na wniosek Rządu RP. Oczywiście może to być inna poprawka lub umowa pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, byle by jej wydźwięk był następujący: jeśli wy nie będziecie się czepiać do naszej próby zablokowania żydowskich roszczeń, to my nie będziemy się czepiać do TVN-u i innych waszych inwestycji na naszym terenie (może nawet dogadamy się z wami w sprawie kolejnych zakupów uzbrojenia lub budowy elektrowni atomowej). 

Jeśli natomiast Jarosław Kaczyński rzeczywiście chce w ten sposób przeciąć działania stacji, która już wielokrotnie emitowała materiały typu "instrukcja wyłączenia państwa", to jest to działanie mocno spóźnione, przeciwskuteczne i wyjątkowo głupie. Jaki jest sens karać "ślepy miecz" (czyli TVN), skoro "ręka" która ten miecz trzyma (czyli trzymający z rozmaitymi TVN-ami i "Sokami z buraka" politycy PO-KO) ma się świetnie, a "głowa" która tym mieczem kieruje (czyli Donald Tusk) ma się jeszcze lepiej - właśnie wrócił z "auto-banicji" przekonany, że rząd PiS zaplątał się już tak bardzo w koalicyjnych sporach, a Kaczyński rozmaitymi "piątkami dla zwierząt" wkurzył już tak wielu Polaków, że ci wybaczą Tuskowi totalną demolkę gospodarki, doprowadzenie do 15% bezrobocia, recesję i deflację na przełomie 2013 i 1014 roku, Smoleńsk, "seryjnego samobójcę", szturm na redakcję "Wprost" i wiele innych grzechów. Już w październiku 2019 roku jasno napisałem, że PiS po wygranych wyborach powinien

  1. stworzyć pluralistyczne media państwowe, które byłyby miejscem dialogu pomiędzy politykami i publicystami prezentującymi różne punkty widzenia,
  2. ustabilizować sytuację w wymiarze sprawiedliwości, a zwłaszcza w Trybunale Konstytucyjnym,
  3. wyraźnie potępić propagandę "czasów POgardy" oraz jej twórców: Donalda Tuska i Janusza Palikota,
  4. przeprowadzić szereg akcji medialnych mających zmniejszyć napięcie pomiędzy elektoratami, a zwłaszcza pogardę elektoratu PO wobec elektoratu PiS. 

Napisałem o tym (z podanymi na tacy szczegółowymi pomysłami jak to zrobić) w artykule Za 4 lata znów najważniejsze wybory od 1989r? cz. 2 Jak powstrzymać czarny scenariusz? Zamiast posłuchać mądrych rad Kaczyński (a wraz z nim rząd PiS) poszedł w przeciwnym kierunku: wpychania do TK postaci najbardziej nieodpowiednich, podgrzewania nastrojów zrywaniem "kompromisu aborcyjnego", konserwowania duopolu medialnego TVN - TVP. No to teraz mogą mieć za swoje (a my wszyscy razem z nimi - zawierucha odbije się negatywnie na całej Polsce, nie tylko na "pisiorach"), bo scenariusz opisywany przeze mnie w artykule Za 4 lata znów najważniejsze wybory od 1989r? cz. 1 Czarny scenariusz ku przestrodze już nie jest "czarnym scenariuszem" - z fali nienawiści nie tylko pod adresem PiS, ale także Pawła Kukiza i posłów "Konfederacji", jaka wylała się po przeforsowaniu w Sejmie "Lex TVN" możemy wnioskować, że nad nami wszystkimi gromadzą się dużo, dużo czarniejsze chmury niż te, które 2 lata temu widziałem na horyzoncie i nawałnica nadciągnie wcześniej niż myślałem. 

-----

Post Scriptum (17.08.2021 godz. 7:49)

Z najnowszych doniesień medialnych wynika, że Amerykanie zrozumieli przesłanie "ustatwki lex TVN". 

USA odmówiły Izraelowi wspólnego potępienia polskiego rządu 

"Izraelski dziennikarz Eldad Beck, który pisze o polityce międzynarodowej w jednym w czołowych izraelskich portali, twierdzi, że Waszyngton skrytykował ostatnie ostre wypowiedzi szefa MSZ Izraelu Yaira Lapida. Lapid ostro potępił przyjęcie polskiej ustawy reprywatyzacyjnej i poradził ambasadorowi Polski, by nie wracał z zagranicznego urlopu do Izraela. (...)

Co więcej, Beck powołując się na źródła dyplomatyczne twierdzi, że Waszyngton odmówił podpisania wspólnego z Izraelem oświadczenia potępiającego Polskę za przyjęcie ustawy reprywatyzacyjnej. Co nie znaczy, że Amerykanom się ta ustawa podoba — w weekend potępił ją sekretarz stanu USA."

Sekretarz stanu USA wyraził "głęboki żal" w związku z podpisaniem nowelizacji Kpa przez prezydenta Dudę

"W wydanym w poniedziałek wieczorem oświadczeniu Blinken wyraził "głęboki żal" z powodu podpisania krytykowanej przez USA ustawy, która, jak to się przedstawia za oceanem, zamyka potomkom ofiar Holokaustu możliwość ubiegania się o zwrot majątku w Polsce. Sekretarz stanu USA jednocześnie wezwał polskie władze do stworzenia "jasnej, efektywnej i skutecznej procedury prawnej, by odpowiedzieć na roszczenia w sprawie konfiskaty mienia" w konsultacji z zainteresowanymi stronami. (...)

Jednocześnie Blinken z zadowoleniem przyjął słowa prezydenta Andrzeja Dudy z niedzieli, kiedy ten zapowiedział, że "będzie cały czas stał na straży konstytucyjnych zasad, w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych"."

Także w Salonie24 pojawiły się wieścina ten temat: 

 Lapid chciał potępić polski rząd wspólnie z USA. Amerykanie mają go jednak dość 

"Yair Lapid dążył do wspólnego oświadczenia z Waszyngtonem, które potępiłoby przyjęcie ustawy ws. roszczeń po wojnie. Amerykanie odmówili jednak szefowi MSZ Izraela ze względu na działania dyplomatyczne Lapida wobec Polski. (...)

- Źródło dyplomatyczne przekazują mi, że administracja USA jest oburzona zachowaniem Lapida wobec Polski, zwłaszcza sposobem, w jaki upokorzył polskiego ambasadora w Izraelu. Pewne deklaracje Lapida, zawierające rasistowski zapał na temat Polaków jako całości, wywołują wrażenie, że reaguje przesadnie i daje się ponieść emocjom. Próby Lapida wmanewrowania amerykańskich urzędników do opublikowania wspólnego potępienia Polski nie powiodły się. Wygląda na to, że Amerykanie zaczynają dostrzegać, że Lapid to problem - napisał Beck. (...)

Szef dyplomacji USA Anthony Blinken nie ukrywa jednak "żalu" z powodu przyjęcia ustawy o roszczeniach. - Przy braku takiej procedury, to prawo skrzywdzi wszystkich obywateli Polski, których własność została niesprawiedliwie zabrana, w tym polskich Żydów, którzy byli ofiarami Holokaustu - zaznaczył. 

Blinken odwoływał się też do Lex TVN, mówiąc o Andrzeju Dudzie: - Usilnie zachęcamy go, by działał w zgodzie z tymi zasadami w obliczu projektu ustawy, która - jeśli zostanie przyjęta w obecnej formie - może dotkliwie wpłynąć na wolność mediów i klimat inwestycyjny - stwierdził. 

- Mamy nadzieję na współpracę z władzami Polski, by działać na rzecz wspólnych priorytetów na bazie wartości demokratycznych, w tym poszanowania fundamentalnej wolności słowa - zakończył Blinken."

Czyli teoretycznie fakty skłaniają nas ku opcji "ustawki". Teraz czekamy na wieści o tym co zrobi polski rząd. Czy zgodnie z moimi przewidywaniami rozwodni ustawę tak, aby nie zrobić żadnej krzywdy TVN-owi? A może pozwoli ustawie "umrzeć śmiercią tragiczną" w Senacie? Pożyjemy, zobaczymy.

Rafał Ziemkiewicz trafnie wczoraj zauważył (a on jak nie mówi o szczepionkach, to mówi nawet z sensem) że po brutalnym opluwaniu Pawła Kukiza i innych posłów (z Kukiz'15 i Konfederacji) którzy nie głosowali przeciwko "lex TVN" tymże posłom przez długie miesiące nie będzie wypadało w jakiejkolwiek sprawie stanąć po stronie Total(itar)nej oPOzycji, więc Kaczyński rozgrywając Izrael i USA przy okazji zapewnił sobie większość parlamentarną po utracie 5 posłów Gowina. 

-----

Wyjaśniając kwestię nominacji Piotrowicza i Pawłowicz (temat często pojawia się w komentarzach, nie chce mi się go tłumaczyć kolejnej osobie). 

Mój sprzeciw i krytyczna ocena tych dwóch nominacji to nie jest kwestia awersji ani ulegania propagandowym tekstom o "prokuratorze stanu wojennego" lub jedzeniu sałatki w trakcie posiedzenia.

Stanisława Piotrowicza i Krystynę Pawłowicz można lubić lub nie, ale sytuacja w której do TK trafiają posłowie, którzy wcześniej uczestniczyli w tworzeniu nowelizacji ustawy o TK (czyli kiedy jej twórcy później będą jej beneficjentami i jednocześnie sędziami we własnej sprawie) jest lustrzanym odbiciem sytuacji w której sędziowie Andrzej Rzepliński i Stanisław Biernat zasiadając w TK (jako prezes i wiceprezes) tworzyli ustawę o TK czyli byli jej beneficjentami w momencie wejścia w życie, a następnie sędziami we własnej sprawie (wprawdzie "wyłączali się" z oceniania własnej ustawy, ale czynnie uczestniczyli w ocenianiu a w zasadzie zwalczaniu wszelkich jej nowelizacji i prób konwalidacji).

Czyli w jednym i w drugim przypadku stworzono niezdrowy precedens łamiący zasadę trójpodziału władzy oraz zasadę, że nikt nie może być sędzią we własnej sprawie. Najpierw zrobiła to ekipa PO w roku 2015 a następnie wykorzystując ten ruch PO zrobiła to ekipa PiS w roku 2019. 

Tłumacząc jeszcze raz dla opornych: 

Sędzia TK nie powinien pisać ustawy (zwłaszcza o TK) uzurpując sobie rolę posła i przyznając samemu sobie w ustawie nowe uprawnienia, a poseł który pisał ustawę o TK nie powinien prosto z Sejmu trafiać do TK stając się sędzią trybunału, któremu wcześniej zmieniał uprawnienia jako poseł. 

Dlaczego "Ojciec 1500 +"? Z czystej przekory, na złość tym, co widzą w nas "patologię". Błędem, jaki popełniłem prowadząc mój wcześniejszy blog polityczny (Peacemaker) było wdawanie się w dyskusję z trollami i hejterami. Dlatego tutaj przyjmę radykalną strategię wobec osób rozwalających dyskusję i naruszających dobra innych - będę usuwał drastyczne komentarze, banował trolli i hejterów, a omentarze najbardziej ośmieszające hejtera pozostawiał dla potomności ku przestrodze (o nile nie naruszają prawa i dóbr osobistych. Jeśli chcecie mnie tu wkręcać w swoją spiralę nienawiści, to odpuśćcie sobie. "I got a peaceful easy feeling" jak to śpiewała moja ulubiona grupa The Eagles i nie mam zamiaru tego popsuć ani zmieniać.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (78)

Inne tematy w dziale Polityka