Spokój , cisza, słowem po krzyku. Trudno przewidywać przyszłość, ale chyba niewiele się zmieni. Nie tylko orkan straci na sile.
Niech więc sobie pójdą w "Marszu po Nic, Donikąd ", niech rozprostują kości , niech rozchodzą drobne bolączki. Ruch to zdrowie.
Jutrzejszym spacerowiczom życzę ładnej pogody i śmiesznych jak zawsze napisów.
Szkoda może, że o marszu tak mało mówi się na świecie. Inaczej dr.Kaczyński mógłby liczyć na międzynarodowa solidarność; IS, Separatyści, Boko Haram( też eurosceptycy ) itp. No ale Ziobro nie chciał się uczyć języków…
Nikomu tego nie życzę, jednak różnie to bywa, więc gdyby któryś ze spacerowiczów , dr Kaczyński, albo A. Macierewicz na przykład zasłabł, to karetka po Kiszczaku dowiezie go na dowolne badania. Tak czy inaczej "13-tego Grudnia" dr.Kaczyński nie odda. Zbyt ciepłe ma wspomnienia.
Myślę , że spokojnie można mu ustąpić i rocznicę obchodzić 14-tego.
Jest kilka światowych imprez, których datowanie budzi wątpliwości a mimo to, bez przeszkód odbywają się co roku. Jeśli dobrze pamiętam, to Rewolucja Październikowa odbyła się w listopadzie , a Oktoberfest zaczyna we wrześniu. I co ? Nikomu włos z głowy nie spadł z tego powodu. A tak swoją drogą ciekaw jestem kiedy wreszcie wkurzą się karpie i tuż przed którąś Wigilią wypełzną na Nowy Świat ?
Pozdrawiam, tymczasem
Inne tematy w dziale Polityka