Owsiak- nie bójmy się prawdy !

Kto chce uwierzy, a dowodów na tę wersję jest więcej nawet niż w sprawie Smoleńska. Najpierw liczby; przyjmijmy, że WOŚP zbierze 50 mln. Owsiak jak co roku ukradnie z dwadzieścia, zostanie wiec 30 . Połowa, dla zmydlenia oczu pójdzie na jakieś dzieci, a reszta - niech żyje eutanazja !- na Pavulon.

Dalsze wypadki łatwo przewidzieć. Przystanek Woodstock zgromadzi znowu setki tysięcy młodych ludzi ze spranymi przez Owsiaka mózgami, które poddane zostaną ostatniej przepierce, a po niej ponad stutysięczna armia wolontariuszy zamieni się w szwadrony śmierci. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i po myśli prawicowych moralistów, to już w przyszłym roku młodzi ludzie zamiast skarbonek chwycą za strzykawki i ruszą w zimną Polskę i załatwia sprawy wg. list stworzonych w Kostrzynie nad Odrą…

Sprawa dotyczy również Salonu 24. Pewni dwaj bezrobotni, którzy dla zabicia wolnego od pracy czasu zamiast posprzątać, ugotować czy zająć się dziećmi z uporem godnym nawet gorszych spraw piszą, napisało że Owsiakomichniki będą zabijać.

Cywilizacja śmierci itp.Nie dziwię się ich trwodze, bo to oni właśnie wyjątkowo dosłownie wzięli sobie do serca hasło Owsiaka "róbta co chceta" i stali się jednymi z najbardziej pokrzywdzonych tą demagogia ludzi- muszą robić co chcą. Ich teksty genialnie podporządkowane myśli;  "piszta co chceta i nie czytajta" każdym zdaniem lokują swój salonowy tandet (prawicowa odmiana tandemu) jako para-pisarstwo, w quasi- rzeczywistości, w para- podziemnym państwie.

Mimo wykluczającego ich z narodowego programu eutanazji wieku, nasi dwaj rachityczni epigoni Gąsiorowskiego- wiem, wiem, że woleliby Sienkiewicza- są wg. własnego rozeznania szczególnie zagrożeni.

I jakby owsiakowych nieszczęść mało było piszącym pod siebie nawzajem bezrobotnym, to  właśnie niby- pisarzy dosięgnie niby- śmierć w niby- literaturze. Zgroza jest prawdziwa.

Są też dobre wiadomości. Męczeńskiej śmierci uniknął , wg. własnych, solennych zapewnień, pewien  Szczur. Otóż ów Szczur, który jak koń mówił, pisze- nie dał się nabrać na owsiakową trutkę. Z jego tekstów można odnieść wrażenie, że otruło mu jedynie  myszkę.

Pozdrawiam, tymczasem 

P.S. Na zdjęciu skarbonka