Zabieram głos w sprawie , w której nie jestem ekspertem i właśnie dlatego zabieram głos.Eksperci budujący elektrownię w Fokuszimie wykluczyli trzęsienie ziemi o sile 9 w skali Richtera. Tsunami jakie wywołały wstrząsy ekspertom w ogóle nie przyszło do głowy. Jak wiemy ziemia zatrzęsła się potężniej niż wyliczono i wbrew ekspertom doszło do katastrofy. Straty szacują eksperci. Czernobyl, a teraz Fokuszima obaliły mit taniej energii jądrowej. Gdyby elektrownie atomowe ubezpieczane były od zagrożeń jakie wg. ekspertów nie istnieją, a które wbrew ekspertom jednak się zdarzają , energia atomowa byłaby najdroższa z dostępnych.Poza katastrofami problemem na setki lat są promieniotwórcze, tymczasowe wysypiska atomowych odpadów ,a ryzyko z tym związane znają tylko eksperci.
Czernobyl można było jeszcze, dla spokoju sumienia, uznać za słowiańskie niechlujstwo. Wienieczka zakosił czerwona żarówkę, no i walnęło, a do katastrofy Rosjanie przyznali się tylko dla tego , ze buty ofiar spadły w Norwegii.W Japonii skończyły się atomowe żarty. Japończycy są przecież jedną z najdalej rozwiniętych technicznie nacji, a na sejsmice znają się, w porównaniu z innymi, równie dobrze jak na Suschi. Nie pomogło, a wg. ostatnich doniesień dzienne promieniowanie w Fokuszimie kilka tysięcy razy przekracza normy dopuszczalne na rok.
25 lat po Czarnobylu liczniki Gaigera brzęczą na alarm w bawarskich lasach, a grzyby i ściółka na długo jeszcze będą obciążane Cezem.Trudno więc dziwić się , że już nie tylko Zieloni, ale wszystkie niemieckie partie zdecydowały o rezygnacji z energii atomowej. Bez Fokuszimy było to nie do pomyślenia. Dopiero katastrofa podważyła potężny układ wpływów koncernów energetycznych na chadecko- liberalny rząd.Tsunami w Japonii wywołało legislacyjne Tsunami w niemieckim parlamencie, zakończyło groteskowe meandry rezygnacji z atomu(SPD, Zieloni) podważonej przez następców ( CDU, SDP ), a zakończonej na ostatnim posiedzeniu rządu rezygnacją z rezygnacji z poprzedniej rezygnacji.Decyzja zapadła, Niemcy zamkną w najbliższych dziesięciu latach swoje atomowe elektrownie. Elektrownie atomowe dostarczają Niemcom około 20 % energii i ten wkład zastąpić mają tzw. energie odnawialne czyli słońce, woda i wiatr.W tych niszowych na razie technologiach Niemcy już dziś przodują na świecie. Rozwój nowych technologi blokowany był i jest nadal przez interesy potężnych koncernów energetycznych, które, co zrozumiałe, muszą jeszcze nachapać się na drożejących resztkach kopalin, muszą zamortyzować nakłady w nie do końca jednak czystą energię atomową. Czy Niemcom się uda? Nie jestem ekspertem, więc jestem pewien , że tak.Ruszą wielkie inwestycje, koncerny są bez wyjścia. Muszą kilkanaście lat wcześniej niż planowały zaangażować się w rozwój technologii, które dotychczas postrzegały jako uciążliwą konkurencję. Potężny nacisk opinii publicznej wyklucza nadzieje na kolejny odwrót. Kości zostały rzucone, a RWE, EON i consortes zmuszone zostały do wielkich inwestycji w energetyczną rewolucję.Niemcom się uda i za dziesięć lat będą nadal jedną z największych gospodarek świata napędzaną jednak bez atomu. Będą też największym na świecie producentem ekologicznego Know- how, z którego sprzedawaniem ledwo będą nadążać. Lobyści Atomu wieszczący drastyczny wzrost kosztów energii spalą się ze wstydu, a wymuszona przez katastrofę energetyczna rewolucja będzie przez następne lata olbrzymim motorem niemieckiej gospodarki.Jestem pewien bo nie jestem ekspertem. Dżuma, która w Średniowieczu spustoszyła Europę spowodowała niespotykany rozwój narzędzi rolniczych i rzemieślniczych które zastąpić musiały brakujące do pracy ręce. Ludzkość wyjątkowo rozwija się po katastrofach, a Niemcy są w obydwu dziedzinach-rozwoju i katastrof- wyjątkowymi ekspertami. Nie zdając się na w środkowej Europie łagodną pod względem katastrof naturę sami zorganizowali katastrofę( "Hitlerze Hitlerze zburzyłeś Warszawę, przez co masz Hitlerze nie najlepszą sławę…") , by zaraz potem rozwinąć się jak przysłowiowy Feniks z równie przysłowiowych popiołów.Chciałbym uniknąć nieporozumień. Pisząc te słowa nie namawiam nikogo , Bron Boże, by pokochał "Helmuta", są jacy są. Potrafią jednak myśleć, a na odcinku patentów i wynalazków nie mają sobie równych. Nie o miłość więc idzie a o respekt i szanse jakie Polska ma będąc sąsiadem kraju, w którym właśnie zaczęła się kolejna, technologiczna rewolucja.Inwestycyjna przewidywalność skumuluje potężny kapitał, powstanie ogromna gałąź przemysłu i nauki. Ekologiczna rewolucja przysporzy Niemcom niebywały wzrost zatrudnienia w fascynujących branżach.
Od jaskiń i epoki kamienia łupanego ludzie zdobywają energię paląc to co znajda, lub wykopią, robiąc przy tym coraz większy chlew ma ziemi. Ssanie gazowych łupków to jaskiniowa perspektywa, być może nie do uniknięcia. Warto jednak uważnie przyglądać się jak idzie Niemcom i nie przegapić szans. I na koniec, przeczytałem w Polsce kilka komentarzy, których autorzy z wrodzoną sobie wnikliwością przejrzeli Niemców na wylot. Wg. tych rodzimych ekspertów rezygnacja z atomu wymuszona jest przez gazociąg północny, przez który popłynie tyle gazu, że nie będzie wiadomo co z nim zrobić.Brednia. Firma byłego kanclerza Schrödera- ma teraz ksywkę Gazgerd- jest zbyt małym graczem by dyktować w Niemczech jakiekolwiek warunki.Dopiero japońska katastrofa wykluczyła miliardowe roszczenia koncernów, które po rezygnacji z atomu spadłyby na rząd federalny. Teraz nie wypada nawet jeśli prawnie jest to możliwe.Oburzenia niemieckiego społeczeństwa nie mogą ignorować najpotężniejsi, a ekologiczne sumienie Niemców rozwinęło się ostatnio dużo szybciej niż koncerny.Do tego społeczne poparcie zmian pozwala na ich zapis w konstytucji, a wtedy roszczenia odszkodowań stracą podstawy prawne.Więc powtarzam , nie idzie tu o gaz, a o słońce wiatr i wodę. Idzie o to byśmy jako ludzie przestali grzać się przy jaskiniowych ogniskach, żebyśmy następnym pokoleniom zostawili trochę powietrza do oddychania i trochę więcej światła,cokolwiek miałoby to znaczyć. Niemcy już niedługo promieniować będą mocniej niż Czarnobyl i Fokuszima "cuzamen" , tyle, że słońcem. I "gut zo".
pozdrawiam, tymczasem
Inne tematy w dziale Technologie