raindog raindog
100
BLOG

J.Kaczyński-Rolling Stone

raindog raindog Polityka Obserwuj notkę 0

 Hugh Everett III opuścił znaną nam rzeczywistość w 1982 r. Umierał przekonany, że przenosi się jedynie w jedną z nieskończenie wielu równoległych rzeczywistości .Teoria Everetta pozwoliła mu umrzeć obojętnie, bez żalu. Odrzucona przez Nielsa Bohra, pozostaje na peryferiach fizyki. Everett swoją teorię zbudował na olbrzymiej wiedzy z mechaniki kwantowej i własnym matematycznym geniuszu.

Jednak żaden uczony, żaden fizyk ani matematyk, filozof żaden, a prosty polityk właśnie z Polski potwierdza od lat niezbicie prawdziwość teorii Everetta. Jarosław Kaczyński , może nieświadomie, podróżuje między rzeczywistościami równoległymi z łatwością większą niż jakiś Space Shuttle. Bywa więc w miejscach wymykających się naszemu- zwykłych śmiertelników- doświadczeniu.

 

Relacje z podróży Jarosława, ubrane w formę monologów, nazywanych wywiadami, od lat regularnie wstrząsają sceną polityczną w Polsce, są twardą próbą dla zdrowego rozsądku obywateli.

Ostatnia podróż i ostatnia relacja są wstrząsające (blogosfera). Jarosław Kaczyński znalazł się w jakiejś wyjątkowo odrażającej odnodze wszechświata. Prezes nie opowiedział wszystkiego, jednak ujawniony promil robi wrażenie i łatwo wyobrazić sobie, jak tam gdzie był, jest niedobrze. Przecież jeśli podstępnie zajmowane są krzesła, to na sejmowej stołówce na pewno ginie dżem i masło, a w pomidorowej brakuje ryżu. Wierze prezesowi .Podobne rzeczy przeżywałem w dawno przeze mnie opuszczonej rzeczywistości dzieciństwa, w przedszkolu mianowicie, a dotkliwiej jeszcze na koloniach.

Prezes zaczął liczyć, nie budżet jednak. Wyszło mu ,że ujawnione chamstwo PO to zaledwie promil nieujawnionego.Pełne więc chamstwo ekipy Tuska to tysiąc razy więcej niż widzimy  (widzi prezes),czyli równe sto procent. Promile w monologu prezesa są z pewnością jednym z równoległych doświadczeń, ale także odwetem za jabłka , które tak zaszkodziły  jednemu z posłów PiS. I jak tu zaprzeczyć, że prezes genialnym strategiem  jest.

Dokończę rachunki za prezesa.J Kaczyński,  w imię genialnej strategii, nie zajął się chamstwem PiS. To zresztą zadanie dużo łatwiejsze niż w przypadku PO, bo PiS jest partia szczerą. Ta szczerość tłumaczy może niezrozumiałą dla wielu popularność partii. PiS swojego chamstwa nie ukrywa. Łatwo wiec zauważyć, ze 100% peowskigo chamstwa to zaledwie promil tego , którym tak otwarcie i szczerze raczy nas Prezes i jego partia.

 

Monologi prezesa w towarzystwie lojalnych dziennikarzy maja dramaturgię gry w trzy karty. Pytający starają się jedynie utrzymać prezesa w narracyjnej koleinie jaką J.Kaczyński z mozołem sobie wyrył. Karty nigdy do końca nie są odkryte,a kiedy spodziewamy się asa, albo króla przynajmniej, prezes zamienia kartę w nic nie wartą blotkę. Prezes i gra toczą się jak kamień, nabierają tempa. Prezes jest jak Rolling Stone spadający ze szczytu we wszystkich na raz kierunkach.W którejś z równoległych rzeczywistości-prezes musi często tam bawić- za swoje monologi J.Kaczyński zbiera prasowe owacje i ma za sobą całą opinie publiczna. W tamtej rzeczywistości podobnie entuzjastycznie przyjęta została koalicja z Samoobroną, tam szanuje się Giertycha.Tam brzozy są-prezes widział to na własne oczy-ze styropianu i nie wadzą samolotom.

W którejś z nieskończenie wielu rzeczywistości prezes jest podziwianym politykiem, wygrywającym wszystkie wybory, tam Po siedzi od dawna w lochach, tam Pospieszalski co roku dostaje Oscary, tam nie ma nawet Palikota.I niech tak zostanie ,byle by prezes nie egzekwował konsekwencji stamtąd, tutaj.

 

pozdrawiam, tymczasem 

raindog
O mnie raindog

jaki jestem? Wysoki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka