Głośno na świecie o katastrofie w Zatoce Meksykańskiej.W Polsce dyskutuje się w tym czasie o złożach łupków gazowych.Ropa z wieży wiertniczej BP zamiast przynosić zyski rujnuje środowisko i firmę.
PiS, podobnie jak BP. wydaje się być polskim PŻ- Polska Żółć- posiadaczem niewyczerpalnych zasobów surowca. Żółć jest ciężką, psychiczną kopaliną, o wyjątkowo toksycznych właściwościach. Mogłoby się zdawać , ze tupolew uderzył w jakiś zawór i żółć rozlewa się niekontrolowana po Polsce, jak ropa po Zatoce Meksykańskiej.
W Ameryce wszystkie siły polityczne z uwagą i trwogą patrzą na ręce BP, przy próbach opanowania żywiołu.
Jarosław Kaczyński nie do końca wydaje się kontrolować polski wyciek. Utopienie Polski w żółci, zatrucie życia publicznego jest doraźnym i spodziewanym przez PiS zyskiem i trudno oprzeć się wrażeniu , że ponoszone przy tym straty nie mają dla prezesa znaczenia.
Oczyszczenie Polski z żółci może potrwać dłużej niż sprzątanie Zatoki Meksykańskiej i więcej społecznie kosztować. Można być pewnym, że toksyczne skutki zalewu u zbyt wielu pozostaną trwałe.
Gdyby żółć, jak ropa dawała się sprzedać , to przy polskich złożach mielibyśmy szanse na dochody Zjednoczonych Emiratów Arabskich.Niestety zamiast zysku , możemy po zalewie żółci oczekiwać jedynie obciachu i wielkich strat w międzyludzkim środowisku.
Jest Biała Podlaska, był Czerwony Październik i Krwawy Feliks.Teraz Nastąpił Macierewicz w Żółci- Żółty Tonio.
Jeśli będzie wyjaśniał tak intensywnie jak dotąd, to nie tyle przejdzie do historii, co się tam włamie.
pozdrawiam, tymczasem
Inne tematy w dziale Polityka