Amstaf z różową kokardką na potężnym karku. Wytapirowany na pudla i ułożony na pluszowej poduszce. Amstaf z uśmiechem na brutalnej szczęce.Na widok Amstafa w różach nie wszyscy uwierzą , że on tylko chce się bawić, że potulny jest i do rany przyłóż. Jeszcze trudniej ufać Amstafowi kiedy reszta jego kompanii za nic ma maniery pudla i oddaje się temu co potrafi najlepiej- zagryzaniu mianowicie.
Nie wierzyłem, że prezes zagra na stojącym obok pianinie, że odrzuciwszy, jak prawdziwy pianista głowę do tylu, z brawura wykona "Wlazł kotek na płotek" . Ze starego dowcipu wiadomo jak trudno grać na pianinie- karty strasznie się ślizgają. Zostawmy okulary i herbatę bo niewiele maja do rzeczy.
Prezes nie zagrał, prezes mówił. Śmierć brata i potrzeby kampanii mocno prezesa umiarkowały. Po latach karczemnej polityki, zatargu jako reguły współżycia w Sejmie, po latach insynuacji, obelg, podejrzeń prezes chce o wszystkim zapomnieć, jakby to żarty były. Prezes widać liczy na to , że Polacy na żartach się znają i całą wojnę o IV RP potraktują- jak proponuje prezes- z przymrużeniem podbitego przez prezesa oka. Prezesowi i jego partii sypią się z nieba jedna za drugą katastrofy. Najpierw spadł samolot, zaraz potem woda. PIS jako partia katastrof może chwilę odpocząć .Może na chwile oszczędzić sobie produkcje własnych propagandowych katastrof bo prawdziwe podarował im los.
Wiele wskazuje na to , że prezydent nie zginął jednak w zamachu. Zwolennicy spisku, który przynieść miał olbrzymie propagandowe korzyści będa musieli zadowolić się wersja soft tej historii. Mogą , bez mijania się z prawdą twierdzić , że prezydent zginął w walce wyborczej. I chociaż walce wyborczej daleko do prawdziwego, podstępnego zamachu, to jednak da się na tym ugrać wątek męczeństwa, bez którego PiS nie istnieje.
Notowania PiS w ostatnim czasie podnosiły się jak woda w Odrze i mam wielką nadzieję , że inaczej niż woda nie wstąpią z ciasnych brzegów. Polsce groziłaby polityczna klęska propagandowych żywiołów. PiS się podnosi na nieszczęściach i opadnie najprawdopodobniej po odejściu fal emocji produkowanych przez umysłowych podpalaczy.
Dzięki katastrofom Pis mógł zaprzestać produkcji nadętych afer, które jak wiadomo coraz gorzej się sprzedawały i politycznie szły za cenę posezonowych promocji. Przyniosły, słowem, niewielki zysk. Dzięki katastrofom udaje się znowu rozhuśtać Polskę i w tym mętliku opychać propagandowy tombak jako szczere złoto. Korzyść będzie jednak krótka. Ludzie prędko przekonają się , że zamiast szlachetnego kruszca dano im znowu za wielką cenę górę złomu.
PiS handluje chmurami i wiatrem historii. Handluje polityczna obłudą, grubo gra na emocjach.Polityczny bigos prezesa Kaczyńskiego jest oflagowany i zamienia jedzenie w patriotyczny obrządek ku pamięci polskiego prosiaka, który oddał życie za nasze narodowe przewody trawienne.
Łagodny prezes ma być obietnica łagodnej Polski. Polski męczenników , więc patriotów. Polski w której już nikt nikogo nie oszuka, Polski szczęśliwej przy grillu między blokami, Polski co wieczór zanoszącej się patriotycznymi pieśniami o naszych klęskach i największym na świecie męczeństwie. Ta wizja ma zadziwiająco wielu zwolenników i choć tak wygląda nie jest obłędem. Jest realną polityką Prezesa w nierealnej Polsce. Łagodny prezes przemilcza co chce zrobić z milionami tych ,którzy stoją na drodze do Polski Kaczyńskiej. Tego można dowiedzieć się z pisowskiej telewizji i pisowskiej prasy. Tam jednak łagodność prezesa nie ma miejsca, jest tym czym jest na prawdę-propagandowym chwytem obliczonym na uśpienie niepewnych i wrogów.
Europa wstrzymała oddech. Rozsądni Niemcy, sami zadłużeni po uszy godzą się w krótkim czasie na miliardowe zapomogi dla południa Europy. Europa jest na krawędzi katastrofy przy której te nasze , polskie mogą okazać się mało konkurencyjne. Z uznaniem wiec zauważam niezaprzeczalną zasługę PiS , że to zmartwienie zostało nam oszczędzone. Możemy jak prawdziwi patrioci karmić się własnymi lękami, oddając te globalne reszcie Europy. Ostrzegam jednak, że możemy przeżyć w Europie finansowa katastrofę , która nawet PiSowi niewiele przyniesie korzyści. Chociaż?
pozdrawiam, tymczasem
Inne tematy w dziale Polityka