PiS nie zagra Smoleńską Katastrofą. Katastrofa nie nadaje się na polityczny atut.PiS już gra Smoleńskim Zamachem.
Partia Jarosława Kaczyńskiego długo nie widziała światełka we własnym, politycznym tunelu. Płomienie samolotu rozjaśniły pisowską ciemność. Katastrofa stała się nadzieją na odrodzenie nadziei.
Zamach na prezydenta, wybuchający ku jego chwale wulkan i spowity w żalu-
po większym o śmierć polityku- naród będą najważniejszymi atutami w walce wyborczej Jarosława Kaczyńskiego.Pójdą za nim ci, którzy w to uwierzą .To jest kwestia wiary i na nic zdadzą się opinie ekspertów badających przyczyny katastrofy. Jeśli wyjdzie coś innego niż zamach,w przekonaniu wierzących potwierdzi to jedynie teorię zamachu. Uwierzyć łatwo; wystarczy przyjąć, że dobrze zorganizowany zamach nie może być wykryty. Przy takim założeniu znikają granice fantazji i rozsądku. Powstaje potężny fundament bogu-ojczyźnianych mitów. Zaczyna się rabunkowa eksploatacja duchów historii.
PiS musi rozegrać tę kartę, bo innych nie ma.PiS owski król był nagi, teraz odziany jest w katastrofę, grzeje się w jej płomieniach. Mit spisku już nabiera parlamentarnych rumieńców. Żądanie oddania Polakom śledztwa,które i tak prowadzą, było wobec Rosjan tyle samo sensowne, co żądanie by oddali Polsce Smoleńsk na przykład, bo tam właśnie poległ największy pisowski Polak. Słowo zamach nie padnie na pewno z ust Jarosława Kaczyńskiego, zostanie potwierdzone milczeniem. Do prezesa dotarło wreszcie ,że najwięcej sympatii zdobywa milcząc. Mitologie zdrady, spisku budują już wierni prezesowi poeci, filmowcy,publicyści.Winnych, w fantazjach odwetu, czeka piekło zgotowane przez naród,przez prawdziwych patriotów. Zastępy mitologów nie są ani liczne,ani specjalnie znaczące , mają jednak do dyspozycji zagarniętą, publiczną telewizję i w najlepszym antenowym czasie snują wizje z mchu i paproci podsmoleńskich lasów. Agitki wyglądają jakby montowane były według najlepszych wzorów Leni Riefenstahl. Najwyraźniej, po utrwaleniu teorii spisku,po spekulacyjnym udowodnieniu zamachu , najważniejszym politycznym przesłaniem PIS i jedynym pewnie, będzie odwet. Za śmierć prezydenta odpowiedzą Rosjanie , Niemcy ,ale przede wszystkim Polacy, którzy przestali być Polakami, fałszywi patrioci na usługach obcych sił. To wszystko wygląda na kompletny obłęd jednak, o zgrozo, nim nie jest.
Nad Polską unoszą się patriotyczne zastępy nakarmione męczeńska krwią ofiar katastrofy. Całe tłumy, które dorabiają sobie mesjańską wielkość. Ferują drakońskie wyroki, chodzących po ziemi traktują jak zdrajców. W ich przekonaniu Polska może mieć jedno zdanie ,a wypowie je Jarosław K. Reszta jest zdradą i kolaboracją przeciw Polsce.
Innej wizji Polski PiS nie ma. Wg. PiS Polska tak naprawdę nie istnieje i tylko oni mogą ją odrodzić. Kamień węgielny został złożony.Fundamentem nowej Rzeczpospolitej jest grób na Wawelu.Ze świętej dla PiS krypty rodzi się nowa ,czysta Polska. Polska PiS, w której nie będzie miejsca dla inaczej myślących.
To nie jest zbyt skomplikowany program. Nie mam nadziei , że dowiem się jak ma być w szczególe zrealizowany. Po co zresztą? Ci ,którzy w ten program i Jarosława Kaczyńskiego wierzą nie potrzebują wyjaśnień. Wyjaśnianie tego innym nie ma sensu,bo jeśli nie wierzą- wiadomo- są zdrajcami. Zresztą, żeby swoje plany wobec Polski Jarosław mógł wyjaśnić musiałby otworzyć usta, a to dotychczas kończyło się dla prezesa politycznymi katastrofami.
Przewiduję więc wzmożona demagogię w zagarniętej telewizji i aprobujące spiskową mgłę milczenie Prezesa.
Katastrofą finansową Grecji i zagrożeniami dla Europy (Polska tez do niej należy. sic!) PiS i Prezes nie muszą się zajmować. Finanse państwa to dziedziny, za które PiS niechętnie bierze odpowiedzialność. Propagandowe administrowanie mitów jest dużo łatwiejsze i nie nie ma w realnym życiu konsekwencji, za które trzeba by odpowiadać. Do tego wystarcza już Pospieszalski i nie trzeba Balcerowiczów czy innych takich.
PiS wiec przystępuje do wyborów jako partia ekspertów od klęsk, katastrof, krwi i ofiar.
Coraz wyraźniej widać , że dla PiS, jedyna droga do politycznych sukcesów wiedzie przez śmierć Prezydenta i milczenie Prezesa.Prezes staje się pochodnia żałoby, jedynym światłem w spowitej w ciemnościach Polsce. Będzie wyraźnie widocznych dla tych, którzy w tę ciemność wierzą i kompletnie niewidoczny, dla tych, dla których Polska- mimo wszystko- jest jasna.
pozdrawiam, tymczasem
Inne tematy w dziale Polityka