Wszyscy wiemy z czego żyją w Polsce organizacje lewackie. To nie tylko fundusze norweskie i Fundacja Batorego. To głównie kasa rzewnie i szeroko płynąca z kasy samorządów i państwa w ramach programów nagminnie dyskryminujących katolików i konserwatystów. To skorumpowana centralna państwowa administracja. Bez tych środków finansowych politycy socjalistyczni, choćby z powodu morza niewinnej krwi na rękach jakie ich zbrodnicza utopijna ideologia kładzie, by nie zyskali w Polsce ani jednego jedynego głosu, nawet od elektoratu socjalnego. Wiadomo puste hasełko na sztandarze "pomożemy biednym" u socjalisty oznacza po wygranych wyborach "realizujemy naszą zbrodniczą i antyludzką ideologię póki głupki będą głosować na nasze wyborcze kłamstwa". Kraje rządzone przez socjalistów wszędzie na świecie zawsze tylko powiększały biedę, a nie zmniejszały ją. Tak upadł choćby dobrobyt w krajach Skandynawii, którym niektóre pro-socjalistyczne głupki plujące na kapitalizm w Polsce fascynują się.
Wszyscy nienawidzimy chory i skorumpowany układ mafijno-polityczny RP3. Te wszystkie chore układy i układziki, często wplecione w podkładających ogień pod budynki i auta zawodowych kryminalistów z polskiej mafii. Kanapy pewnych siebie złodziejów i bandytów, którzy w oparach bycia "szanowanymi osobami" w polskim społeczeństwie, pomagają sobie nadal nie tylko do majątku państwowego, lecz także prywatnego, często katolików i konserwatystów.
Wszyscy jesteśmy wściekli na chorą zachodnioeuropejską kulturę tępego walenia blachy. Każdy przejaw naszej rodzimej polskiej kultury jest przykrywany czapkami i usuwany z przestrzeni publicznej przy autorytatywnych multikulturowych wrzaskach do wstydu z bycia etnicznymi Słowianami! Przepraszam, lecz te wszystkie cygańskie i góralskie przyśpiewki nie oddają zewu mojej słowiańskiej duszy! Gdzie jest nasza arystokratyczna kultura szlachecka? Gdzie jest szlachecka poezja? Gdzie są pieśni szlacheckie? Nasza polska kultura jest nadal wyklęta z powszechnego obiegu i zamknięta w specjalistycznych placówkach od 1918 roku, tam gdzie komuniści czy naziści nie zniszczyli jej.
PiS w 2015 obiecał nam Polakom wszystko to co Trump obiecał Amerykanom w 2024. Rezultat z szokiem śledziliśmy przez 8 lat rządów Szydło i Morawieckiego. Fenomen "wpadka Waszczykowskiego" obserwowaliśmy za rządu Szydło. To był skorumpowany smród ministerialny w klimacie międzynarodowego skandalu między Polską a USA i Izraelem. Korupcja ta została upowszechniona do rangi reguły za rządów "ministerialnych wpadek" wiecznie popełniającego wpadki "miękiszona Morawieckiego". Pan Morawiecki zasłużył sobie na przydomek miękiszon swoim bezwstydnym wiernopoddańczym pełzaniem na kolanach majestatu państwa polskiego przed równie bezwstydnie okłamującymi go urzędnikami Brukseli. Jak rozumiem pan Morawiecki nie pochodzi z rodziny szlacheckiej, więc może nie wie kiedy winien honorowo postawić się w imieniu innych. PiS w 2015 niemal co drugą swoją promocję wyborczą robił przed upadłymi i zarośniętymi fabrykami z czasu PRL i okresu Międzywojennego. Po wyborach pan Morawiecki zaorał budowę polskiej fabryki amunicji jak i kwestię _SPOLONIZOWANEGO_ uprzemysłowienia Polski. Likwidacja Polski z mapy świata w wyniku wojny, bo WP nie ma czym strzelać, przekreśla dokonania dla Polski pana Morawieckiego. Nieprawdaż? Więc sprzedawczyk? Liberał? Miękkie popychadło korupcji zagranicznych korporacji? To jednak nie był autorytarny rząd Morawieckiego i na nim nie spoczywa ta cała wina, lecz na PiS. Bez szczegółowego śledztwa i audytu DOGE Elona Muska tych rządów Morawickiego i Szydło trudno ocenić dokładnie gdzie i jak korupcja imała się ręka w rękę z politykami PiS. Pan Morawiecki dał się poznać jako antykomunista, lecz podczas swoich rządów już nie jako polski patriota. Sytuacja wokół fabryki amunicji artyleryjskiej śmierdziała wprost zdradą. Taki pan Donald Tusk z PO obiecał audyt rządów PiS w ramach odwetu politycznego, lecz oglądamy nadal tylko pijar promujący zdrajców i sprzedawczyków z PO jako godnych ludzi na reprezentantów Polaków, a reszta jest z powodu obłudy szytej grubymi nićmi wyśmiewaną w Polsce szopką. Polacy jak ten wujek zamienili podczas wyborów tępą siekierkę na równie tępy kijek, a korupcja biurokratów państwowych nadal trzyma się mocno.
Polskie sądownictwo jest przeżarte mafijną korupcją. Mamy w Polsce sędziów sprzedających wyroki na telefon i poddańczo służącym zorganizowanej przestępczości. Z szokiem czytamy o zwykłych Polakach i Polkach, którzy dostają maksymalne wyroki za jakieś przeoczenie jakimś batonikiem dorzuconym przy kasie do zakupów, kiedy zawodowi psychopatyczni mordercy z mafii za zbrodnie niemal przeciwko całej ludzkości są natychmiastowo wypuszczani na wolność z powodów humanitarnych i... uczuciowych, poszczególnych sędziów i sędzin.
PiS szachował się z prezydentem Dudą i ministrem Ziobro przez całe 8 lat w wyczyszczeniu tej kryminalnej stajni Augiasza, zwanej polskim sądownictwem. Proste usprawiedliwienie PiS, dlaczego sędziowie nominaci z PRL i z faszystowskiej dyktatury komunisty generała Jaruzelskiego nadal są sędziami, to że PiS znalazł jednego sprawiedliwego sędziego, który bronił Kaczyńskich jako adwokat w sądzie PRL. PiS więc nie może usunąć sędziów czasów dyktatury z powodu tej jednej ludzkiej kłody, tego jednego świętego ludzkiego hamulca.
Czwarty tydzień czyszczenia korupcji urzędniczej przez DOGE Muska i Trumpa mija. Wszyscy czytamy jak w Ameryce mają odwagę wyczyścić swój urzędniczy chlew państwowy. Takie Ministerstwo Edukacji Narodowej jednym podpisem zostaje zlikwidowane, wszyscy jego urzędnicy zwolnieni, wszystkie finansowe wypłaty idące przez to ministerstwo zostają permanentnie i zupełnie zatrzymane, a alternatywa pod jego funkcjonowanie jest rozproszona do samorządów. To tylko przykład, że można wyczyścić urzędniczą państwową korupcję nawet poprzez likwidację całych ministerstw. W Polsce państwo nadal by musiało oczywiście łożyć na koszty nauki uczniów, lecz pewne organizacje od produkcji podręczników i zawartych w nich treści, miałyby 100 drzwi do pukania i 100 urzędników do skorumpowania w jedno miejsce w Warszawie.
W 2015 roku wszyscy łożyliśmy wielkie nadzieje w możliwości pana Jarosława Kaczyńskiego. Najwyraźniej wyzwanie zmogło go, nie podołał i padł w wysiłku walki ze skorumpowanym państwowym biurokratyzmem. PiS okazał się nie być tym narzędziem, którym pan Jarosław Kaczyński mógł posłużyć się, lecz mnóstwem skorumpowanych politycznych kłód i hamulców. Pan Jarosław Kaczyński nadal odmawia kategorycznie rozliczania polityków PiS z wpadek i rozliczania działalności PiS tam gdzie PiS zawiódł. Powodem jest ochrona marki wizerunkowej PiS. Pan Kaczyński chyba nie zdaje sobie sprawy, że marka jest pokryta gnojem, więc on broni wizerunku gnoju, a nie wizerunku PiS takim swoim postępowaniem przeciwko samokrytyce.
Premier Donald Tusk ścigając polityków PiS stara się wiernopoddańczo służyć panu Jarosławowi Kaczyńskiemu w ochronie zagnojonej marki wizerunkowej PiS. Tusk broni PiS, aby żadna wpadka PiS, żaden międzynarodowy skandal PiS, żadne karygodne zaniechanie urzędnicze powodujące błędy premiera Morawieckiego nie zostało wyjaśnione pod rządami koalicji Donalda Tuska. Donald Tusk fabrykował podczas rządów PiS kłamstwa wobec polityków PiS do promocji swojej narracji za granicą w ramach swojej strategi "ulica i zagranica". Dziś komisje śledcze i zawiadomienia do prokuratury odnoszą się wyłącznie tych sfabrykowanych kłamstw, które nie mają żadnej podstawy prawnej, więc i nie prowadzą do żadnych wyjaśnień czegokolwiek czy wyroków za cokolwiek. Na podstawie kłamstwa można rzucać podejrzenia, lecz nikt nie wsadzi na podstawie kłamstwa do więzienia. Jedyne osiągnięcie Donalda Tuska tym sądzeniem to zaliczenie Polski do grona faszystowskich junt posiadających więźniów politycznych. To śmierdzi międzynarodowo, że w Polsce mamy zamach stanu na polską demokrację.
Czy złodzieje, mordercy, mafiozi, bandyci, sprzedawczyki, zdrajcy i skorumpowani politycy będą Polską wiecznie rządzić?
Czy chorą z przebudowania administrację państwową nie da się zmniejszyć?
Czy nie da się przeprowadzić rachunkiem sumienia audytu kryminalnego systemu sprawiedliwości?
Czy kryminalistów uczestniczących w zorganizowanej przestępczości nie da się trwale wyizolować ze społeczeństwa?
Czy Polskę można uratować do poziomu społecznego panowania Jezusa Chrystusa?
Chrześcijańską Polskę sprawiedliwą i uczciwą bez kłamstwa i zbrodni!
Dziś nie ma oczywistej odpowiedzi na to pytanie. Choć Telewizja Republika promuje PiS jako "mniej skorumpowaną" alternatywę, to inne już odczucie się ma oglądając "Telewizję Trwam". Entuzjazm z 2015 na oczekiwaną czystkę w warszawskiej stajni Augiasza zupełnie wyparował po 8 latach rządów Morawieckiego i Szydło. Alternatywy wobec PiS nie widać. Jedyna opcja na lepsze jutro dla polskiego obywatela w 2025 roku to emigracja do USA Donalda Trumpa. Polskę pożera dziura budżetowa zorganizowana przez państwową działalność przestępczą przy pełnej bierności tej całej skorumpowanej klasy politycznej. W innych słowach nie ma nadal na kogo z czystym moralnie sumieniem polskiego katolika głosu rzucić do urny w polskich wyborach. Antychrześcijański rak Polskę nadal toczy i nieważne na kogo zagłosujemy, to zło Szatana nadal Polską będzie rządzić rękami skorumpowanej, pozbawionej samokrytyki i zupełnie niereformowalnej klasy politycznej.
Deus, salva Polonia! Dabis jocus nobis.
Jestem Sarmatą, słowiańskim Polakiem, tradycjonalistycznym konserwatystą ideologii politycznego sarmatyzmu z edukacją informatyka. Mieszkam w Szwecji całe moje dorosłe życie i moim ideałem dobrze zarządzanego państwa jest Japonia, Singapur i Korea Południowa, a Szwecja anty-ideałem. Nigdy się nie zintegrowałem w Szwecji i żyję poza nawiasem jego społeczeństwa.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka