Obserwując scenę polityczną obecnej Polski i polityczne postawy polityków na niej występujących uporczywie prześladowała mnie myśl o szkodliwości działań „aktorów” odgrywających główne role w przedstawieniu pt. „Jak się masz Polsko”.
Obserwując scenę polityczną obecnej Polski i polityczne postawy polityków na niej występujących uporczywie prześladowała mnie myśl o szkodliwości działań „aktorów” odgrywających główne role w przedstawieniu pt. „Jak się masz Polsko”. Czarna myśl w moich przemyśleniach podsuwała mi tragiczny los Polski. Według niej Polskę czeka czwarty rozbiór. Część zachodnia Polski ma zostać zaanektowana przez Niemcy – niby – w ramach federalizacji Unii Europejskiej. Rosja nie godząc się z faktem przejęcia całej Polski przez Niemcy zrobiłaby wszystko aby kawał Polski uszczknąć dla siebie. No i w ten sposób byłoby po Ptokach. Zastanawiając się nad koszmarnym końcem Polski uzmysłowiłem sobie, że nie powinienem, za bardzo zamartwiać się losem Polski, bo i tak nie mam wpływy na bieg wydarzeń. A zamartwianie się losem Polski tylko pogarsza mój, nie najlepszy stan zdrowia. Do tego moi bliscy widząc moje tarapaty podpowiedzieli, że pozbędę się czarnych myśli czytając książki. Traf chciał że grzebiąc w szufladach wpadła mi w ręce książka pt. „Niebezpieczne Związki Donalda Tuska”, autorstwa Wojciecha Sumlińskiego i Tomasza Budzyńskiego. Jako że dzisiaj Donald Tusk postrzegany jest jako „biały kruk” postanowiłem przeczytać tę książkę. Zdopingowała mnie dodatkowo do tego zasłyszana o Tusku taka opinia:
Tusk wykreował siebie na Polski dobroczyciela
Mimo że z niego jest kawał skurwiela
Czytanie książki zamiast mnie podbudować jeszcze bardziej mnie zdołowało. Po jej przeczytaniu, co prawda już nie myślałem o czwartym rozbiorze Polski, bo jak wyczytałem to Polska już została rozebrana w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Do rozebrania Polski przyczynił się, nie kto inny tylko Donald T. ze swoimi kompanami – Januszem L. Janem Krzysztofem B. i Leszkiem B.
Ale tak na dobrą sprawę to tę książkę powinni wszyscy dorośli Polacy przeczytać. Podejrzewam że wielu z nich by wzrok i słuch odzyskało i już na tych samych co ostatnio – jesienią 2023 r. – by nie głosowało. No i może zdeaktualizowała by się opinia o Polakach jaką kiedyś wypowiedział Winston Churchill.
„Polacy to naród najdzielniejszy pośród dzielnych, a prowadzony przez najpodlejszych pośród podłych.” A jakby podłości u prowadzących Polaków chociaż trochę ubyło to na pewno by Polakom lepiej się żyło.
Inne tematy w dziale Polityka