Oda Oda
1719
BLOG

Otto Schimek - zagadka pewnej legendy

Oda Oda Polityka Obserwuj notkę 7

Otto Schimek był austriackim żołnierzem. Służył on w czasie II wojny światowej w Wehrmachcie. Legenda mówi, ze Otto Schimek trafił przed pluton egzekucyjny bo odmówił uczestnictwa w rozstrzelanie cywilów polskich.

Jesli historia Otto'a Schimka jest prawdziwa, to byłby to jedyny przypadek żołnierza Wehrmachtu, który za odmowę uczestnictwa w rozstrzelanie zakładników sam zostałby egzekwowany. W niemieckich archiwach wojskowych nie ma ani jednego podobnego przypadka.

Dziwić się można, ze akurat w tym przypadku zostanie - niezamierzone - rozbudowana stara legenda Wehrmachtu, jakoby odmowa wykonania rozkazu rozstrzelania cywilów, automatycznie skończyło się śmiercią własną. Wręcz przeciwnie. Ze zwyczaj udział w plutonach egzekucyjnych był dobrowolny. Do dziś sprawcy rozstrzelań cywilów nie mogą się powołać na wykonanie rozkazów. W różnych wyrokach sady niemieckie ustaliły, ze bez zagrożenia dla własnego życia mieli możliwość odmowy rozkazów.

Historyk wojskowy Gerhard Schreiber, który występował jako ekspert w słynnym procesie włoskim przeciwko zbrodniarzu wojennym Priebke, podkreślił:

Dla tej malej ilości żołnierzy, która takich rozkazów nie wykonała, odmowa nigdy nie miała niekorzystnych skutków. To nie dziwi, ponieważ każdy żołnierz Wehrmachtu lub SS mógł się powołać na § 47 wojskowego kodeksu karnego, który zabraniał wykonania rozkazu 'mającego na cel cywilna lub wojskowa zbrodnię'. Oprócz tego nie wolno było według '10 przykazań działań wojennych niemieckiego żołnierza', które każdy członek Wehrmachtu posiadał, 'zabijanie przeciwnika, który się poddał, nawet jeśli jest powstańcem lub szpiegiem'. To może być wyjaśnieniem, dlaczego do dziś - przy około 1600 przebadanych przypadkach - ani jeden przypadek nie został wykazany, w którym żołnierz za niewykonanie zbrodniczego rozkazu znalazł się w stanie wyżej konieczności, co oznacza, ze groziło mu niebezpieczeństwo dla własnego życia. 
Oda
O mnie Oda

oda15@gazeta.pl Najlepszy blog: Die Teekanne Każdy może pisać w moim blogu. Jedynie argumenty ad personam będą osunięte. Taki argument zakłada, ze współ-dyskutantowi brakuje odpowiednia wiedza i dlatego jego wnioski są ogólnie nieważne postara się wykazać, ze wiarogodność współ-dyskutanta ma coś wspólnego z wiarogodnością używanych źródeł lub założeń postara się wykazać, ze ogólnie negatywnie przejęte właściwości współ-dyskutanta (pleć, zawód, przekonania, narodowość..) maja coś wspólnego z wiarogodnością lub prawdą jego argumentów Pewien blogowicz salonu w stosunku do mnie: Szanowna Pani Prosze nie popisywac sie swoja niewiedza i nie wpisywac sie juz w moim blogu.Moj adwokat zastanowi sie do konca tygodnia czy nie wyslac Pani do podpisu zobowiazania o zaprzestaniu szkalowania i poblikowanie umyslnie falszywych tlumaczen pod grozba kary.Takie pisemko adwokata kosztuje ok 1000 €; i przychodzi od razu z nakazem platniczym od komornika i jest dostarczane przez komornika.Troche potrwa o ile Pani nie poda od razu swojego adresu.Szukanie adresu tez bedzie wliczone w rachunek wiec moze kosztowac nawet do 2000 €;. Jezeli nie bedzie Pani chciala podpisac tego pisemka "Unterlassundsaufforderung" i zaplacic za prace adwokata to bedzie Pani miala mozliwosc odwolania sie do sadu. Ale najpierw trzeba zaplacic. Miroslaw Kraszewski Aktynologia.Nie dajmy sie OSZWABIC www.miroslawkraszewski.salon24.pl Najlepszy blog: Die Teekanne

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka