Jerzy Owsiak ma wygłosić wykład inauguracyjny na warszawskiej ASP. Nie wpuścili Jerzego Owsiaka drzwiami na studia na ASP to wszedł przez gabinet rektorski. Ani to wzniosłe, ani akademickie to po prostu prostackie.
Człowiek, który w oczach wielu sam jeden trzyma na barkach NFZ, a teraz ratuje z opałów rząd przed powodzią ma uświetnić inaugurację roku akademickiego na warszawskiej ASP. Jerzy Owsiak nie da się ukryć całe życie jakoś sztuce oddany jest. Chociażby jak przyznaje w zapowiedzi sama Akademia prowadzi audycję muzyczną w Antyradiu. Na jego festiwalu muzycznym Pol’and’Rock Festival popularnością cieszą się spotkania z ludźmi kultury pt. nomen omen ASP (Akademia Sztuk Przepięknych). Jednakże mimo wszystkich za i przeciw Jerzy Owsiak (nazywany często Jurkiem) nie przystaje do wykładu inauguracyjnego uczelni, a zwłaszcza tej jednej szczególnej uczelni.
Przyznając zaszczyt poprowadzenia wykładu inauguracyjnego Jerzemu Owsiakowi ASP ostentacyjnie dewaluuje wartość dyplomów swoich absolwentów, a także teczek i ciężkiej pracy swoich obecnych studentów. Przy okazji zniechęca do podjęcia prób przez następne roczniki. Uczelnia na samym progu przygody z edukacją wyższą daje studentom za przykład człowieka, który na uczelnię tę się nie dostał. Ludzie płacą ciężkie pieniądze za korepetycje z rysunku, czy malarstwa, po czym dowiadują się, że w zasadzie ich studia nie mają sensu.
,,Sztuka bez uprawnień" to tytuł wykładu, który odbędzie się 2 października o godzinie 12:00. W dobie upadku polskich uczelni jedna z nich postanawia jasno i wyraźnie powiedzieć: ,,studia nie mają znaczenia".
Inne tematy w dziale Kultura