P.T. P.T.
897
BLOG

Halo? Kopyta Ci się palą...

P.T. P.T. Polityka Obserwuj notkę 0

 „Halo… Kopyta Ci się palą…”

 

Chociaż reklama brzmiała nieco inaczej, to właśnie palące się kopyta mogłyby zostać obecnym symbolem władzy w Warszawie. Grunt pod nogami HGW jest w coraz większym stopniu objęty ogniem i zmusza Panią Prezydent do decyzji, które moglibyśmy w zasadzie porównać do podlewania tego gruntu benzyną…

"Jak chcę się komunikować, to państwo pytają, ile to kosztuje"

 

Cóż… Pani Prezydent. Jak chce się Pani komunikować z nami wyłącznie tuż przed wyborami (lub nieco wcześniejszym pozbawieniem funkcji – co wydaje się być bardzo prawdopodobne) to proszę się nie dziwić oburzeniem Warszawiaków i niewygodnymi pytaniami dziennikarzy.

 

Podjęła Pani wiele decyzji, które się nie podobały mieszkańcom stolicy. Miała Pani wiele wpadek podczas swojej bądź co bądź długiej kadencji. Jednak dopiero teraz, kiedy już wiadomo, że pomału trzeba będzie pakować się i sprzątać biurko, postanowiła Pani komunikować się z mieszkańcami Warszawy. Jest to nie tylko chaotyczna i paniczna próba odbudowania chociaż małej części wizerunku, ale też jest nieodpowiedzialne i szkodzące interesom miasta. Dlaczego? Po pierwsze są to wielkie koszty. Same ulotki i przeprosiny to jedno. Ale jest jeszcze koszt kopert do których będzie to wszystko pakowane. Jest sprawa czasu jaki będzie potrzebny na rozniesienie tej całej korespondencji. A nie będzie w końcu tego robić poczta, lecz urzędnicy, którzy w tym czasie powinni zajmować się sprawami bieżącymi, a nie roznosić ulotki.

 

Bez walki Pani stanowiska nie odda? Cóż. To akurat mnie absolutnie nie dziwi. Mentalność ludzi, którzy nie potrafią odejść, kiedy jeszcze się nie ośmieszyli do samego końca, jest znana z historii. Wielu takich już nasza polityka przerobiła i przerabiać zapewne jeszcze będzie. Czemu zatem miałoby dziwić, że HGW również zalicza się do tego niechlubnego grona?

Zatem troszkę się Pani spóźniła z tym komunikowaniem. Może warto by było zachować odrobinę godności i po prostu ustąpić. Nie przepraszać. Nie dziękować. Nie obiecywać. Po prostu spokojnie odejść ze stanowiska i zająć się… w Pani przypadku pozostaje chyba tylko otworzenie biura rachunkowego. Ewentualnie bufetu…

P.T.
O mnie P.T.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka