Einjahrig-Freiwilliger Einjahrig-Freiwilliger
116
BLOG

z Żoliborza

Einjahrig-Freiwilliger Einjahrig-Freiwilliger Kultura Obserwuj notkę 4

Polecam tym wszystkim, którzy chcą uniknąć represji ze struny PT Administratora naszego Salonu24.pl. Doznałem bowiem wczoraj ciosu w postaci usunięcia mojego tekstu z dyskusji, tekstu, w który się zaangażowałem intelektualnie, emocjonalnie oraz czasowo. Nie ubolewałem i nie ubolewam nad tym, zawsze taka ingerencja zmusza mnie do.poszukiwania przyczyn zaistniałej szykany...tak! Przy czym nie będę tu ukrywał, te poszukiwania pobudzają mnie do kreatywnego myślenia, pozwalają rzutować samoocenę pod różnym kątem widzenia, być bardziej wobec siebie krytycznym i jeszcze bardziej z siebie zadowolony, a to wszystko  w efekcie pozwala mi pisać coraz lepsze, ciekawe teksty mierzyć się z ocenami moich PT Czytelników. O ile PT Administrator pozwoli i tu taka uwaga, że nie pamiętam ile razy nie pozwolił? Może dziesięć, może mniej...Przejdźmy do rzeczy.


Analizując wczorajszy incydent drogą dedukcji i.eliminacji doszedłem do wniosku, jak niebezpieczne z punktu widzenia zaistnienia tekstu może być użycie określenie miejsca w postaci zwrotu; "z Żoliborza"!?

I Ja po analizach już wiem, że jak napiszę o tym, że mojej PT Sąsiadce, przesympatycznej pani Zofii powiem, że żółty ser, który tak cudownie cuchnie na całe działki, że aż u niej czuć mam z Żoliborza, to to przejdzie.

Możemy zatem bez najmniejszych obaw napisać tu: Ser z Żoliborza. I nic się nie stanie. A jak powiemy, że przyjechaliśmy do Centrum z Żoliborza, to stanie się coś złego. Nie. Można tak samo śmiało i bez obaw przejechać z Żoliborza na Wolę lub Ochotę i o.tym napisać. O co w takim razie chodzi? Omówię na przykładach i równocześnie przedstawię na końcu praktyczne rozwiązanie

Już zwrot ".... nazwa tej dzielnicy" może rodzić ryzyko interakcji z cenzurą obsługiwaną przez AI lub Człowieka. Lepiej również nie myśleć o zamianie kropek na gwiazdki. Ja tego nie zaryzykuję i w tym miejscu przejdę do uniwersalnego, eleganckiego w swojej prostocie rozwiązania, a które wynika wprost z porad uczonych polskiej mowie i piśmie,  nieodżałowanej pamięci Prof.Prof  Jodłowskiego i Taszyckiego. Przytaczałem to już tu kiedyś, ale ta temat tej notki wręcz prosi się o przypomnienie. 

W jakiejś krakowskiej kawiarni profesorowie dumni że swojego, wydanego właśnie słownika, zostali nagle napastliwie zapytani, jak pisać to powszechnie znane słowo, które oznacza kobietę upadłą, łatwą, lekką i.przyjemną, bo w słowniku tego nie ma? Przez jakie u/ó? Ha!

Profesorska odpowiedź była szybka:

"Nie wiesz pan, jak pisać? To.pisz pan "Szanowna Pani"!

I to już w zasadzie koniec. Innych trudnych słów też w słowniku nie ma i nie pozostaje nic innego, jak pisać:

"Szanowny Pan" z Żoliborza.

Elegancko, prawda?


Może pan Kuźmiuk? Mogę i Ja...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Kultura