Einjahrig-Freiwilliger Einjahrig-Freiwilliger
128
BLOG

A to tylko dobry uczynek....

Einjahrig-Freiwilliger Einjahrig-Freiwilliger Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Leżała na biurku. Przed nim.

Prędzej, czy później będzie musiał ją otworzyć.

Przecież to żaden problem otworzyć kopertę. Tym bardziej dla dorosłego mężczyzny za jakiego się uważał.

Mimo wszystko. Mimo nieco przygarbionej sylwetki i rozbieganych, spłoszonych oczu, tak charakterystycznych dla tych księgowych, co boją się jakiejkolwiek kontroli. Odwrócił się gwałtownie na fotelu i spojrzał w górę na ścianę za sobą. Kurz po wiszącym kiedyś krzyżu nie został dokładnie starty przez aktyw młodzieżowy ministerstwa, ale na tym samym gwoździu powieszono portret przywódcy i z tego portretu wzrokiem hardym i pewnym spoglądał na niego On. A On wiedział, co on, ten który patrzy na portret z dołu, ma zrobić. Tak przecież rozpowiadał publicznie, że pieniędzy nie ma i nie będzie, i że to, co zapewne jest w kopercie nie ma żadnej wartości, i że minister będzie wiedział, co ma z tym zrobić. Znaczy się on. On ma wiedzieć, co z tym zrobić. Zebrał się w sobie i włączył komputer. Chwilę coś pisał, chwilę przeliczał i ostentacyjnie z zamachem wcisnął enter.

Ponownie odwrócił się na fotelu, spojrzał na Przywódcę i wymamrotał pod nosem:

"Poszło. W pis....!"

Leżała w hamaku. Przed domem.

Przysypiała właściwie. Od czasu, gdy zamordowano jej męża, życie straciło dla niej urok. Śmierć ukochanego przeżyła jeszcze raz, gdy mordercę zwolniono warunkowo z więzienia umożliwiając mu tym samym powrót do ojczyzny oraz, gdy dostała odmowę odbycia z nim ostatniej rozmowy przed odlotem. A chciała mu wygarnąć. Ból porażki i niezaspokojonej żądzy zemsty nie pozwalał jej uśmiechać się do ludzi, tak jak to robiła dawniej. Nagle odezwał się sygnał nowej wiadomości z jej komórki. SMS z banku ze stanem jej konta. Zdębiała i przetarła oczy...spojrzała jeszcze raz, tak wszystko się zgadza. Na jej koncie były widoczne miliony randów... Wstała z hamaka i pobiegła do komputera, aby zalogować się do aplikacji bankowej. I znowu to samo, te same pieniądze nadesłane przed kilkoma minutami. Skąd, od kogo?!

Transakcję realizował wirtualny kantor cinkciarz.pl we współpracy z bankiem południowoafrykańskim. Kwotę ponad 30 mln złotych polskich przewalutowano na randy i nadesłano na jej osobiste konto, konto wdowy po jej nieodżałowanym mężu Chris'ie. Kto to nadesłał, spojrzała na tytuł i przeczytała:

"Wybaczamy i prosimy o wybaczenie!"

A podpisu nie było.


Może pan Kuźmiuk? Mogę i Ja...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo