Po lewej kadr z filmu „Królestwo niebieskie” (2005, reżyser Ridley Scott). Po prawej reprodukcja obrazu „Powstanie warszawskie”, Stefana Garwatowskiegoi
Po lewej kadr z filmu „Królestwo niebieskie” (2005, reżyser Ridley Scott). Po prawej reprodukcja obrazu „Powstanie warszawskie”, Stefana Garwatowskiegoi
Józef Słoneczny Józef Słoneczny
85
BLOG

A co z krzyżakami? Idea rycerstwa krucjatowego a polskie powstania narodowe

Józef Słoneczny Józef Słoneczny Kultura Obserwuj notkę 4

image
Po lewej kadr z filmu „Królestwo niebieskie” (2005, reżyser Ridley Scott). Po prawej reprodukcja obrazu „Powstanie warszawskie” Stefana Garwatowskiego.

Uderza mnie jedna rzecz. Niektórzy prawicowi intelektualiści często za punkt honoru przyjmują uderzanie w tradycyjny dla naszej polskiej tożsamości narodowej kult powstań narodowych jako ich zdaniem coś rzekomo bezsensownego. W ich oczach są to pozbawione politycznego znaczenia, z góry przegrane potyczki. Ludzie ci odwołują się do naszych sumień i rozumów, prosząc o przewartościowanie dotychczasowych wartości, które uważaliśmy za fundamentalne dla nas i przyszłych pokoleń. Zdaniem tych intelektualistów rzekomo głupio fetujemy przegrane bitwy, powinniśmy więc znaleźć sobie jakieś lepsze, bardziej produktywne zajęcie. Chciałbym zadać jedno ważne pytanie niewymienionym z nazwiska intelektualistom, o których napominam na początku. Pytanie jest długie. A brzmi, jak następuje.

Jak odnosicie się z kolei do innej, bardzo uderzającej zbieżności. Faktyczne powodzenia krucjat europejskiego rycerstwa w starciach z muzułmanami o tereny na Bliskim Wschodzie były naprawdę niejednoznaczne. Jeśli się przyjrzymy, dostrzeżemy, że o ile maksymalne cele stawiane sobie przez europejskie rycerstwo w przeciągu tychże dekad walk rzadko były osiągane, o tyle wysiłek zbrojny dla chrześcijańskich państewek, założonym przez europejskich „krzyżaków” popłacał. Jakby nie było, przez pewien czas mimo wszystko udawało się podtrzymywać funkcjonowanie chrześcijańskich państewek w tej części świata, co pozwalało wyznawcom wiary chrześcijańskiej na pielgrzymowanie do miejsca uważanego przezeń za najświętsze na całym globie.

Rycerstwo europejskie na bliskim wschodzie ponosiło również klęski czy częstokroć bywało w defensywie. Mimo tego albo wręcz przeciwnie — przez to, czy w związku z tym, idea krucjat, etos rycerza formujący się właśnie wówczas, zostały fundamentem naszej europejskiej kultury. Mit wypraw krzyżowych formuje nasze postrzeganie rzeczywistości od dekad wstecz po dzień dzisiejszy. Cóż więc powinniśmy zrobić z tym krucjatowym fantem, porzucić jako przestarzały relikt dawnych czasów, który jedynie utrudnia nam funkcjonowanie w  rzeczywistości, jak być może chcieliby powiedzieć ci sami intelektualiści z początku tekstu, osoby celowo niewymienione z nazwiska, które tak ochoczo atakują nasz narodowy mit powstań narodowych?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Kultura