NOWY OBYWATEL NOWY OBYWATEL
2250
BLOG

Wyborcza: lider na rynku cenzury

NOWY OBYWATEL NOWY OBYWATEL Polityka Obserwuj notkę 9

GWInicjatorzy referendum w sprawie odwołania prezydent Łodzi chcieli zamieścić w „Gazecie Wyborczej” płatne ogłoszenie o referendum. Odmówiono im publikacji bez podania przyczyny.

Sprawę opisuje Marek Jurkiewicz na portalu Wiadomości24.pl, za którym to źródłem podajemy poniżej skrót tekstu. Na początku lutego grupa 20 mieszkańców Łodzi, niezadowolonych ze sposobu sprawowania władzy przez prezydent Hannę Zdanowską i jej współpracowników, rozpoczęła zbiórkę podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta. Zgodnie z art. 13 ustawy o referendum lokalnym, inicjator jest zobowiązany do publikacji w prasie informacji na temat referendum, wraz z jego uzasadnieniem.

W tym przypadku inicjatorem jest grupa obywateli działająca pod hasłem „Stop Likwidacji Łodzi!”. Jeden z mieszkańców Łodzi popierających odwołanie prezydenta miasta wysłał do łódzkiego oddziału „Gazety Wyborczej” zapytanie takiej treści:

Witam

Proszę o wycenę ogłoszenia prasowego zwykłego (i najtańszego) w ramce następującego tekstu:

OGŁOSZENIE

INFORMACJA O ZAMIERZONYM REFERENDUM

Inicjator referendum poprzez swojego pełnomocnika Michała Grockiego, ul. Targowa 27 m. 8 w Łodzi, działającego w imieniu grupy obywateli, którym przysługuje prawo wybierania do organu stanowiącego informuje, że występuje z inicjatywą przeprowadzenia referendum lokalnego w przedmiocie odwołania Prezydenta Miasta Łodzi Pani Hanny Zdanowskiej przed upływem kadencji.

W referendum zostanie postawione pytanie:

Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Hanny Zdanowskiej Prezydenta Miasta Łodzi przed upływem kadencji?

Uzasadnienie odwołania

Uzasadnieniem odwołania Prezydenta Miasta Łodzi Hanny Zdanowskiej jest:

1. Działanie sprzecznie z deklaracjami, np. zamiast tworzenia szkolnictwa, likwidacja szkół, zamiast doświetlania ulic, skrócenie czasu oświetlania ulic, zamiast podejmowania działań na rzecz ochrony zabytków, niedopełnianie obowiązków w tym zakresie i niszczenie zabytków, nie realizowanie programu „100 kamienic dla Łodzi”, zamiast zachęcania do wykupu mieszkań, utrudnianie wykupu mieszkań.

2. Wprowadzanie w błąd społeczności lokalnej Łodzi, np. podawanie do publicznej wiadomości informacji niezgodnych ze stanem faktycznym w zakresie remontów kamienic, czy też namawianie przez administrację Hanny Zdanowskiej do podejmowania decyzji na szkodę informowanego.

3. Ignorowanie i niewystarczające reagowanie na problemy mieszkańców Łodzi, np. w zakresie degradacji łódzkiej służby zdrowia, ponadto likwidowanie miejsc pracy, co może powodować wzrost bezrobocia, a także dążenie do sprzedaży łódzkiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, co grozi wzrostem kosztów utrzymania nas wszystkich z uwagi na prawdopodobny wzrost opłat za wodę i odprowadzanie ścieków, podobnie w przypadku planów sprzedaży MPO i innych.

4. Łamanie prawa. Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej w Łodzi, jako organ kontrolujący Prezydenta Miasta Łodzi uznała, że Hanna Zdanowska, Prezydent Miasta Łodzi, nie działała zgodnie z prawem.

5. Drastyczna degradacja systemu transportowego, miejskiego i indywidualnego, np. cięcie rozkładów jazdy, utrudnianie dojazdu do centrum, fatalny stan dróg i korki uliczne.

6. Katastrofalne i zwiększające się zadłużenie Łodzi.

7. Nierealizowanie uchwał Rady Miejskiej w zakresie planów zagospodarowania przestrzennego dla obszarów śródmiejskich

Zlecającym ogłoszenie jest (tak ma być na fakturze za powyższe ogłoszenie):

Inicjator referendum poprzez swojego pełnomocnika Michała Grockiego

A oto co mu odpowiedziano

Witam,

odmawiamy publikacji poniższej treści ogłoszenia w Gazecie Wyborczej.

Pozdrawiam
Joanna Bartoszewicz
Konsultant ds. Klientów
Dział Reklamy Oddział Łódź
Gazeta Wyborcza, Gazeta.pl
tel. 042 63 16 143
fax. 042 6316 316
kom. 507 09 44 81

Odmowy nie uzasadniła. Faktem jest, że w ustawie prawo prasowe jest zapis o tym, że „Wydawca i redaktor mają prawo odmówić zamieszczenia ogłoszeń i reklamy, jeżeli ich treść lub forma jest sprzeczna z linią programową bądź charakterem publikacji”.

Czy w przypadku, gdy zleceniodawca ogłoszenia już nawet nie tyle realizuje swoje prawo, co wypełnia ustawowy obowiązek, gazeta ma prawo odmówić publikacji, tak jak w przypadku każdego innego ogłoszenia? Jedno jest pewne – mamy do czynienia ze sporem pomiędzy grupą obywateli, a więc stroną słabszą, a władzą. Już nie tyle rzetelność dziennikarska, co po prostu ludzka przyzwoitość wymaga wysłuchania i przedstawienia argumentów obu stron. Nawet jeśli samemu się jest stroną w tym sporze. Właśnie – dlaczego „Gazeta Wyborcza” aż tak zdecydowanie stanęła w obronie władz? Wydaje mi się, że chodzi o coś więcej, niż tylko zbieżność linii programowych redakcji i partii.

Na stanowiskach urzędniczych pozatrudniano wielu niedawnych dziennikarzy łódzkiej „Wyborczej”. Zastępcą rzecznika prezydenta miasta jest Marcin Masłowski, który jeszcze do niedawna, jako „mas” pisał artykuły w tej gazecie. , Wiele artykułów, tyle że już podpisując własnym imieniem i nazwiskiem, pisał wspólnie z Jakubem Wiewiórskim, który po przejęciu władzy przez Platformę Obywatelską został dyrektorem Wydziału Kultury UMŁ. Za nim z działu kulturalnego do Wydziału Kultury podążył inny dziennikarz kulturalny, Krzysztof Kowalewicz. Z kolei Marcin Kwintkiewicz z redakcji łódzkiej GW trafił do Biura Informacji i Komunikacji Społecznej UMŁ, następnie został rzecznikiem Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Dla „Gazety” pracował również dyrektor Biura Promocji UMŁ, Bartłomiej Wojdak. W Urzędzie Marszałkowskim naczelnik Wydziału Informacji i Komunikacji Społecznej, Tomasz Włodkowski, to były kierownik działu miejskiego tej samej gazety. Jacek Grabarski, z tego samego wydziału, pracował w redakcji sportowej. Rzecznikiem prasowym marszałka województwa jest była redaktor łódzkiej „Wyborczej”, Joanna Blewąska.

Tyle Marek Jurkiewicz. My od siebie dodamy, że taka postawa „Gazety Wyborczej” nie dziwi nas ani trochę, gdyż owo towarzystwo nie tylko wielokrotnie popierało najbardziej drastyczne liberalne posunięcia gospodarcze w skali ogólnopolskiej i lokalnej, ale i znane jest z wyjątkowej tendencyjności w prezentowaniu wydarzeń. Ta zgraja hipokrytów uwielbia pouczać demokratycznie wybranego prezydenta Wenezueli, jak „powinna” wyglądać demokracja, a w Polsce lubi straszyć rzekomym zamordyzmem „kaczystów” – tymczasem sama jest ostoją praktyk cenzorskich całkowicie sprzecznych z etosem niezależnej prasy i zwykłą przyzwoitością.

Blog pisma NOWY OBYWATEL Piszą: Kontakt Stowarzyszenie „Obywatele Obywatelom” ul. Piotrkowska 5 90-406 Łódź

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka