Beneficjentem zmian w polskich przepisach chroniących osoby chore nie będą ani pacjenci, ani szpitale czy lekarze, lecz firmy ubezpieczeniowe.
*
Dziś Światowy Dzień Chorego. Z tej okazji stowarzyszenie Primum Non Nocere wydało oświadczenie, w którym stwierdza m.in., że beneficjentem zmian w polskich przepisach chroniących osoby chore nie będą ani pacjenci, ani szpitale czy lekarze, lecz firmy ubezpieczeniowe.
Oto całe oświadczenie:
11 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Chorego. Jak w latach ubiegłych, tak i w tym roku, Stowarzyszenie Primum Non Nocere, przekazuje do publicznej wiadomości opinie o sytuacji osób które ucierpiały w efekcie błędów i wypadków medycznych i o wprowadzonych zmianach prawa.
Powołanie instytucji Rzecznika Praw Pacjenta, orzecznicza droga odszkodowań za błędy lekarskie (niby model skandynawski), tworzą fałszywe wrażenie, iż sprawujący władzę realizują, znane od lat, postulaty Stowarzyszenia Primum Non Nocere. Wynika to z użycia podobnych nazw do tych, których
używało od lat Stowarzyszenie. Pod nazwami tymi znalazły się jednak inne, nie nasze treści.
Zarząd Stowarzyszenia Primum Non Nocere apeluje o rzeczywiste działania na rzecz poprawy funkcjonowania systemu ochrony zdrowia i zmiany sytuacji tych, którzy ucierpieli na skutek błędów i wypadków medycznych.
Istniejące instytucje nie zapewniają pomocy tym ludziom. Błędnie umiejscowiony jest urząd Rzecznika Praw Pacjenta. Urzędy stojące na straży konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich powinny być niezależne zarówno od korporacji zawodowych, jak i od administracji rządowej. Tak funkcjonuje Rzecznik Praw Obywatelskich czy Rzecznik Praw Dziecka. Natomiast obowiązujące przepisy umiejscawiają Rzecznika Praw Pacjenta jako organ administracji rządowej.
Rzecznik powinien pomagać obywatelowi, gdy znajdzie się on w nierównym konflikcie czy to z przedstawicielem potężnej korporacji, czy z administracją systemu ochrony zdrowia. Retorycznym wydaje się pytanie: Czy umiejscowienie tego urzędu jako elementu administracji rządowej, pozwala na konflikt z innymi instytucjami administracji publicznej, jak Narodowy Fundusz Zdrowia czy szpitale i na konflikt z potężną korporacją, jaką jak samorząd lekarski ? Czekanie Rzecznika, rok temu, na stanowisko premiera, przy skandalu z chemoterapią niestandardową, znacznie opóźniona reakcja na aferę z receptami na lekami refundowane w tym roku, dają jednoznaczną odpowiedź. Zmiany w prawie powinny doprowadzić do uniezależnienia urzędu Rzecznika od administracji.
Praktyka wskazuje, że Rzecznik, zamiast występować w interesie poszkodowanego pacjenta znaczną część skarg, przekazuje korporacji lekarskiej celem „rozpatrzenia zgodnie z kompetencjami”. Rzecznik powinien przestać działać jak urząd do przekierowywania pism, a w każdej sprawie powinien zajmować samodzielne stanowisko i podejmować działania. Zmiany w prawie powinny zobligować Rzecznika do prowadzenia postępowań przygotowawczych, i odstąpienia od przekazywania spraw „celem rozpatrzenia zgodnie z kompetencjami”, bo w praktyce często prowadzi to do „zamiecenia pod dywan”.
Nowe przepisy o zasadach i trybie ustalania odszkodowania i zadośćuczynienia w przypadku zdarzeń medycznych, są nieudolną próbą naśladowania lub raczej karykaturą modelu funkcjonującego w państwach skandynawskich. Wedle lansowanych tez, wprowadzone u nas rozwiązania mają uprościć i przyspieszyć uzyskanie świadczenia pieniężnego dla osób poszkodowanych przez błędy medyczne. Te sprawy, przed sądami trwają latami.
- System funkcjonujący w państwach skandynawskich przyznaje odszkodowanie na podstawie stwierdzenia szkody, która przy właściwym leczeniu nie powinna była wystąpić. Model ten znacznie rozszerza uprawnia do otrzymania odszkodowania, bo otrzymają je ci wszyscy, którzy ucierpieli, a nie są w stanie dowieść winy, konkretnemu sprawcy. W państwach skandynawskich likwiduje on konflikt pomiędzy poszkodowanym, a tym, który może być podejrzanym o spowodowanie nieszczęścia.
- Polski ustawodawca wprowadził natomiast konstrukcję zdarzenia medycznego, które sprowadza się do stwierdzenia naruszenia właściwych procedur medycznych i jest b. zbliżone do udowodnienia winy w postępowaniu sądowym. Do tego wprowadzono znaczne ograniczenia wysokości odszkodowań. Narzuca się pytanie o sens tworzenia systemu para-sądów, przed którymi prawie to samo ma zostać udowodnione, co przed sądem, skoro przed sądem można otrzymać znacznie większe odszkodowanie.
Jeśli nie rozszerzono w Polsce, w stosunku do postępowań sądowych, zasad przyznawania odszkodowań, to dla samego przyśpieszenia ich uzyskiwania, dużo prostsze od tworzenia nowego prawa i powoływania komisji, byłoby usprawnianie pracy sądów. Uniknięto by też wprowadzenia nowych, dublujących ubezpieczeń szpitali, wypłacających ograniczone odszkodowania za szkody, które najczęściej objęte są i tak ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej.
Szacujemy, iż zakup wymaganych nowym prawem ubezpieczeń, kosztować będzie szpitale kilkaset milionów zł. Szacujemy, iż uprawnieni pacjenci (będzie ich prawdopodobnie podobna liczba jak tych, którzy uzyskują odszkodowania przed sądami) otrzymają tylko kilkadziesiąt milionów złotych odszkodowań.
Wygląda na to, iż rzeczywistymi beneficjentami zmian prawa, nie będą ani pacjenci, ani szpitale czy lekarze, lecz firmy ubezpieczeniowe.
Kolejne rządy zajmują się tworzeniem złudzeń, iż realizują postulaty społeczne, jednocześnie nie zapewniając realnej pomocy ludziom pokrzywdzonym przez błędy lekarskie i wypadki medyczne. Ci zaś nie mogą liczyć ani na pomoc w procesie dochodzenia sprawiedliwości, ani na wsparcie w trudach codziennej egzystencji. Nie zajmuje się tym Rzecznik Praw Pacjenta. Ludzie ci są bezradni, a nie zawinili swojemu kalectwu, biedzie czy niedołężności.
Oczekujemy zmniejszenia biurokracji działań dla człowieka, który jeśli dojdzie do popełnienia błędu, powinien otrzymać natychmiastową pomoc, a gdy jest chory powinien szybko otrzymać leczenie.
dr Adam Sandauer – honorowy przewodniczący Stowarzyszenia Primum Non Nocere
Zbigniew Dudko – przewodniczący Stowarzyszenia
Warszawa, Białystok 9 lutego 2012 r.
Blog pisma NOWY OBYWATEL
Piszą:
Kontakt Stowarzyszenie „Obywatele Obywatelom” ul. Piotrkowska 5 90-406 Łódź
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka