Fiński związek zawodowy pracowników budowlanych ogłosił bojkot niemieckiego podwykonawcy, który dopuścił się zaniżania płac polskim pracownikom.
Spór dotyczy prac remontowych pieca hutniczego fińskiej firmy Rautaruukki w Raahe, na zachodnim wybrzeżu Finlandii, wykonywanych przez ponad 70 polskich robotników, zatrudnionych przez niemiecką firmę Beroa, informuje „Rzeczpospolita”. Policja i związkowcy przeprowadzili na początku sierpnia wspólną inspekcję po otrzymaniu informacji o płaconych stawkach znacznie poniżej fińskiego minimum wynoszącego blisko 16 euro za godzinę.
— Bojkot oznacza, że Finowe zrzeszeni w związku nie bedą pracować z firmami zatrudniającymi pracowników po zaniżonych stawkach i nie przestrzegających fińskich przepisów — poinformował wicedyrektor fińskiego związku zawodowego budowlanych, Kyoesti Suokas. — W tym konkretnym przypadku bojkot oznacza, że w przyszłości główni zleceniodawcy, w rodzaju Rautaruukki, nie będą korzystać z podwykonawców, którzy wdają się w takie konflikty z fińskim związkiem. Firmie Beroa będzie trudno znaleźć tu pracę, bo nie będziemy z nią więcej współpracować.
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy fińskie związki zarzucają firmom, że zatrudniają Polaków i płacą im znacznie poniżej rynkowych stawek, lub nie opłacają wymaganych prawem świadczeń.
Cóż, neoliberałom ta lekcja do sztambucha: prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Blog pisma NOWY OBYWATEL
Piszą:
Kontakt Stowarzyszenie „Obywatele Obywatelom” ul. Piotrkowska 5 90-406 Łódź
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka