Cóż może zaskakiwać w rozmowie Panów Banasia i Chmaja? Brak wulgaryzmów - to z pewnością, bo reszta jest tylko i wyłącznie podniesieniem do góry jednego z rogów politycznego dywanu. Dwa dni przed wyborami, nikt już się w ramach opozycji nie żre, nikt nie eksponuje własnych racji kosztem jakiegokolwiek innego konkurenta poza PiS-em. Wszystkie ręce na pokład, nie ważne, czy świeżo po manicure lub innych tipsach, śliskie, lepkie, zakrwawione czy też zakażone świerzbem - "każda jedna" się liczy, bo wraz z nastąpieniem trzeciej kadencji PiS-u będzie "po ptokach". George Soros coraz starszy, niby coś tam podzielił, przekazał i nakazał, ale tak po prawdzie to cholera go wie. W przyszłym roku wybory do europarlamentu, w państwach UE w ślad za Włochami (Meloni) może pójdą inni, coraz więcej Europejczyków ma dość nielegalnej imigracji, w Polsce ludzie zaczynają zauważać/odczuwać zmiany na lepsze, bannery na płotach "PiS = drożyzna" coraz mniej pasują do rzeczywistości - jest mnóstwo powodów, dla których poczuli do siebie sympatię ludzie różniący się wszystkim, poza jednym wspólnym "***** ***". Sen z powiek spędza im obawa, że jak nie pojutrze, to już może nigdy.
Inne tematy w dziale Polityka