Działo się. Po kolei. Raków jest zespołem wyższej klasy niż cypryjski Aris, ale nasze zespoły nie potrafią grać tego, co faktycznie potrafią i to nie tylko w pucharach. Nie twierdzę, że między Rakowem a Arisem jest przepaść, ale sprowadzanie sukcesu Rakowa do strzału Tudora i obitej konstrukcji bramki Kovacevica to jednak przegięcie. Raków lepszy, ale nie do końca obyty, bo nasze kluby w Europie zwykły grać rolę nuworyszy - czasem czymś tam zabłysną, ale generalnie słoma z butów wyłazi. I najlepiej, żeby grać z kontrataku. Gratulacje dla Rakowa - szczere życzenia dołączenia do Legii i Widzewa. Kopenhaga? Jakoś nie czuję specjalnych dreszczy, myślę, że piłkarze Rakowa również. Mecz jak mecz, przeciwnik jak przeciwnik.
Pogoń nie miała szans na wyeliminowanie Gandawy, ale przynajmniej wygrała rewanż i punkciki do rankingu dołożyła. Oby tylko teraz zespołu nie rozsprzedali, bo Grosik nie będzie miał komu dogrywać.
Legia - zespół cyrkowy, w którym kilku niezlych akrobatów skacze przeróżne salta i inne techniczne akrobacje pod samo sklepienie cyrkowego namiotu, nie mając pewności czy wyląduje na batucie niezmiennie przesuwanym przez pijanych clownów w o trzy rozmiary za dużych i niezasznurowanych butach, czy walnie plecami o twardą ziemię. Tak było dzisiaj w Austrii, ale (chwała Bogu) akrobaci lepsi od clownów. Runjaic raczej nie panuje, z pewnością źle ustawia. Dziś zademonstrował rollercoaster, ale wagoniki stanowczo za bardzo podskakiwały. Za którymś razem Muci ex machina nie spełni swojej roli i co wtedy? Midjtylland 8 lat temu grał z Legią na idealny remis, dziś Legia może wygrać, ale ci clowni....
Lech - murowany (nie mój, ale ja tam się na futbolu nie wyznaję) faworyt spotkania, na które nie dojechał, wysyłając w swym zastępstwie poznański gen przegrywu. Zły skład? Zła taktyka? Nie wiem, tamtejszy nie jestem. Liczę na to, że do powtórki "Mamy ku*wa dosyć" nie dojdzie.
Abstrahując - Lech i Legia "nie trafiły z formą", tak to przynajmniej wygląda, a to wina sztabu szkoleniowego i tyle.
Dobra - i to by tego dobrego i złego było na tyle, wracamy do ligowej młócki.
Twarzą poprzedniej kolejki zostaje Grzegorz Tomasiewicz. Za serce do gry, za dwa piękne strzały, za udział w pokonaniu Rakowa i za "skubańca" (Kovacevic w bramce Rakowa).
Co my tu mamy w V Kolejce? Tak po prawdzie to tylko poniedziałkowe spotkanie Craxy z Piastem, poza tym sprawdzenie, jak z kondycją bylych/obecnych pucharowiczów.
Zestaw par V Kolejki Ekstraklasy:
Zagłębie - Puszcza
Górnik - Widzew
Radomiak - Warta
Rakow - Stal
Ruch - Jagiellonia
ŁKS - Pogoń
Śląsk - Lech
Legia - Korona
Cracovia - Piast
TRADYCYJNIE SERDECZNIE POZDRAWIAM SZANOWNĄ MODERACJĘ, KTÓREJ DZIĘKUJĘ ZA TO, CO DO TEJ PORY I PROSZĘ O JESZCZE.
Wszystkim P.T. Typerom i Innym Odwiedzającym ten blog życzę spokojnego, niezbyt upalnego weekendu, dużo (proporcjonalnie, rzecz jasna) niezłej ligowej piłki, bramek "stadiony świata" i dobrego samopoczucia & zdrowia.
Dziś
Inne tematy w dziale Sport